Marshall~ Get hard or die trying!

Środa –20 Kwietnia- DT

DIETA & SUPLEMENTACJA:






Śniadanko



2 Śniadanie



Sztejkijak u Roberta Burnejki

Rano na czczo 2 kaps Thermo Fat Burner, 1kaps Coffeine 200+, 1 caps Silimax
przy 2 posiłku 2 kaps o3
30 minut przed treningiem 2kaps Thermo fat Burner, 1 kaps Coffeine 200+, 1kaps Silimax
przy kolacji 2 kapsy o3.

TRENING:
Rano 45 minut aero- ciesze się bo truchtałem praktycznie cały czas, niedługo zmieniam trase bo las już mi się pomału nudzi. Może park?



Chemistrale

Popołudniu trening siłowy:



+5 ćwiczeń na mieśnie brzucha robionych po sobie w formie obwodu
Trening dzisiaj bardziej na lajcie, miałem troszke mniejszą motywacje i problemy ze skupieniem się.

Jezuu aero....masz jakiś patent na nie? nudze sie podczs niego...to jest dziwne bo z jednej strony wydaje mi się że zaraz padnę i nie wstanę a z drugiej jest to zbyt monotonne....do 45minut mam zamiar dojść w tym tygodniu

hmm Aero robie w terenie- co widać po zdjęciach. Mam w zanadrzu 2/3 trasy, zmieniam je raz na jakiś czas żeby mi się widoczki nie znudziły. Do tego dobrze skomponowana track lista żebyś skupiała się na dźwięku w słuchawkach a nie na tym ze ileś tam czasu minęło. Możesz też biegać/jeździć na rowerze z partnerem wtedy jest o wiele lepiej bo tą trasę możecie zróżnicować na jakieś mini zawody typu kto pierwszy dobiegnie do latarni.
Ja niestety nie mam tej przyjemności bo biegam o świcie więc zostaje mi muzyka i trasa z ładnymi widoczkami, podbiegami, schodami.

Zmieniony przez - Marshall07 w dniu 2011-04-20 21:07:55

zazdroszczę Ci tras do biegania mi pozostaje biegać po centrum miasta

Czwartek –21 Kwietnia- DT

DIETA & SUPLEMENTACJA:




Rano na czczo 2 kaps Thermo Fat Burner, 1kaps Coffeine 200+, 1 caps Silimax
przy 2 i ostatnim posiłku 2 kaps o3


TRENING:
Rano 45 minut aero- trening na lajcie, troszke więcej przerw niż wczoraj. Na dzisiejszej trasie mam schodki prowadzące na wiadukt, wymyśliłem sobie że będę wbiegał jak najszybciej i na luzie zbiegał, jest ogień
Jako że mam okropny humor zapycham się kaloriami z orzechów które ide wypalić na rowerze

_________________
edit: tak zryty dzień że ja nie mam pytań, dostałem mandat za jazdę bez ważnego biletu autobusem- sęk w tym że ja ten bilet miałem, tylko był tańszy troszkę. A teraz ujechałem kilometr niecały na rowerze i urwał mi się pedał. Nie wychodzę z domu już, nie ma mowy

Zmieniony przez - Marshall07 w dniu 2011-04-21 17:30:05

Dzisiaj wymiary podstawowe na szybko:
waga 102,6
pas 93
udo 61

nic się nie rusza, nie wiem w ogóle ocb. Straciłem chyba resztki motywacji

Sztejki jak u Roberta Burnejki
i pięknie

pokombinuj w diecie, zwiększ długość aero, próbowałeś interwały?


Zmieniony przez - grrubas w dniu 2011-04-22 10:56:43

Grubas chyba nieświadomie wszedłem na LC, obciąłem dużo węgli, przeważają teraz głównie białka i tłuszcze. Węgle wpadają głównie z dodatków, i małych porcji owoców (max 250g grejfruta, banana czy winogron w razie zachcianki- mam młodsze rodzeństwo któro perfidnie łazi koło mnie ze słodyczami ) Czuje się dobrze jak narazie, żadnych większych bóli głowy czy drastycznych zmian nastroju.
Jeżeli chodzi o trening to w tygodniu mam 3x aero i 3x interwały (tu kombinowałem z formą, w jednym z dzienników przeczytałem że można robić je na długość trasy czyli biegne sobie te 300m, a później z powrotem truchtam). Do tego staram się dodatkowo dużo ruszać, godzinka spaceru minimum, od maja chce jeździć na uczelnie rowerem czyli też jakaś dodatkowa aktywność będzie
a z tymi Sztejkami to wiem że masz taką samą nazwę dziennika- przypomniało mi się po fakcie dopiero. Muszę przyznać że kawał dobrej roboty w Dziale Kuchnia odwalasz

Ja w takiej sytuacji zrobiłem tak: podbiłem kalorie, dałem węgli, wszedłem na Carb Cycling, odjąłem trochę aktywności. Pojechałem w ten sposób około 2 miesiące. Obecnie jem 3200-3500kcal, nawet do 4g węgli na kg mc. Metabolizm się rozkręcił. Oczywiście troszkę podało ale i mięśnie stwardniały. Za tydzień znów wchodzę na redukcję. Mam z czego ucinać, mam zapas aktywności.

Nie wiem czy dobrze robię ale organizm się tego domagał. Nie można redukcji ciągnąć w nieskończoność. A i psychika odpoczywa pięknie i wraca motywacja.

Tak tak zdaje sobie z tego sprawe, tym bardziej ze u mnie redukcja ciągnie się od stycznia/lutego. Narazie pojawiła się spora doza motywacji więc chce to jeszcze wykorzystać. Mam nauczkę na przyszłość ze długotrwała redukcja mi nie służy, więc w planach jest później rozsądne masowanie.
BTW wycinka jest do czerwca przewidziana potem zobaczymy- w planach mam powolne podbijanie kcal i tworzenie podstawy siłowej pod masę

_______
edit:


Piątek –22 Kwietnia- DT

DIETA & SUPLEMENTACJA:



Rano i przed treningiem 2 kaps Thermo Fat Burner, 1kaps Coffeine 200+, 1 caps Silimax
przy 2 i ostatnim posiłku 2 kaps o3

Śniadanie:



Lunch:



Kolacja




TRENING:






Zmieniony przez - Marshall07 w dniu 2011-04-22 19:23:06