Dziennik Esbe - RZEZBA+DIETA str1-2/MASA+DIETA str6/

13.04.2011 (środa)

Dieta :

I - płatki owsiane + mleczko + 2 rzodkiewki + 3 jajca +
II - chlebek + serek + sałaty 2 liście + masełko
III - makaron + mięso + marchewka
IV - zupka mleczna + jogurt naturalny + łyżka oleju 14g
V - ryż + warzywka
VI - kurczak 150g + serek wiejski 200g + orzechy 50g

IV posiłek ''konkretny'' tak jak wczoraj no ale mama nie ma czasu a sam muszę się uczyć dużo więc nie pichciłem

14.04.2011 (czwartek)

Dieta :

I - płatki owsiane + mleczko + 2 rzodkiewki + 3 jajca +
II - makaron + mięso
III - chlebek + serek + sałaty 2 liście + masło + marchewka
IV - ziemniaczki + klopsik + surówka + jogurt naturalny + łyżka oleju 14g
V - ryż + warzywka
VI - kurczak 150g + serek wiejski 200g + orzechy 50g
Dzień strasznie męczący po wczorajszym sprzątaniu o 23'ciej klatek i wstaniu o 5'tej + wyjątkowo 2 lekcje w-f zamiast jednej i jakieś 50 pompek za przeklinanie :P nie zapowiada się super trening ;/

Trening:

MC 13x82kg/13x82kg/12x82kg
Podciąganie na drążku nachwytem na szerokość barków 7x11kg/6x11.5kg/4-5x12kg
Wyciskanie sztangi poziomo 9x78kg/9x76kg/9x74kg
Wyciskanie sztangielek siedząc na barki 10x24kg/10x24kg/10x24kg
Wyciskanie wąsko sztangi (tric) 12x52kg/11x52kg/10x52kg
Nawijanie sznurka z ciężarem nachwyt 12x11kg/12x11kg
Brzuch: Side plank 1x55sek/1x55sek

Ocena treningu: 91% trochę zmęczenie ze mną wygrało, chodź szczerzę to była dziwna sprawa z tym treningiem - wiedziałem że mam mało sił ale i tak dawałem z siebie wszystko więc ten trening poszedł całkiem dobrze mimo paru luk w powtórzeniach. Troszeczkę zawiodłem się na klacie no ale nie ma się co usprawiedliwiać zmniejszyłem kg i była ostra pompa :) Bary trochę polepszyły się (o 2 powtórzenia na serie), dlatego one pokazały że potrafią ;). Tric trudno chodź przyjemnie

15.04.2011 (piątek)

Dieta :

I - płatki owsiane + mleczko + 2 rzodkiewki + 3 jajca +
II - makaron + mięso
III - chlebek + serek + sałaty 2 liście + masło + marchewka
IV - ziemniaczki + klopsik + surówka + jogurt naturalny + łyżka oleju 14g
V - ryż + warzywka
VI - kurczak 150g + serek wiejski 200g + słonecznik 50g

Szczerzę to muszę się przyznać że przez ten ''kryzys'' wagowy troszkę podjadałem czitów ;/ ... Tzn może wyolbrzymiam bo to było np: co 1-2 dni małe 2 kosteczki czekolady bądź co 3-5 dni jakaś drożdzówka czy kawałek ciasta, no ale chciałem desperacko przytyć. Potem doszło do mnie po wiad. Matth3w'a że to ma być ''czysta masa mięśniowa'', a przecież ona nie idzie tak szybciutko, dlatego już opanowałem ''szczeniackie wybryki'' i wziąłem się za 100% przestrzeganie dietki ;). Jak waga pójdzie to pójdzie ale tylko o dodatkowe kilogramy mięśni a nie tłuszczu .

no ale chciałem desperacko przytyć
Skad ja to znam

nie rozumiem jak można chcieć przyczyt nie no, żartuje

spokojnie masuj bo sie zalejesz!:)

Teraz już ''dojrzałem'' i nie popełnie tego błędu, wmawiałem sobie "lii tam i tak zredukuje", a potem jak zobaczyłem co Matth3w napisał przypomniałem sobie że to ma być czysta masa ;]... Teraz już tylko do przodu :) Ps: masa przyku*** przez święta ciągle będę zjadał sałatki jajca kiełbachy i wiele wiele innych :D Dzisiaj już ćwiczyłem postaram się późnym wieczorkiem wysłać dzisiejszy trening :D

Esbe ja też miałem takie mysli na początku a później zredukuję , zredukuję , ale lepiej powoli masować jak później żałować i płakać że REDUKCJA

Dzięki chłopaki Niby dobrze o tym wiedziałem a jednak jakby ta wiedza poszła gdzieś w głąb logiki no i dupa ;) Ale już jest cacy, wcześniej stronę wysłałem jaki miałem problem z ''bebzolem'' czy coś jest nie tak czy to normalka ?

Zmieniony przez - Esbe w dniu 2011-04-16 19:24:53

16.04.2011 (sobota)

Dieta :

I - placki owsiane (3 jajka + cynamon + miód), 4 skibki z 4 skibkami chlebka ciemnego z ziarnami + 4 kawałki szynki podsmażonej na patelni
II - jedzenie tak około po 3-4h (bo miałem trening :) na szczęście bardzo dobrze się najadłem z rana i mnie zapchało więc nie odczuwałem głodu) chlebek z 4 kawałkami sera + 4 kawałki szynki + 4 liście sałaty + obiadek ziemniaki + surówka + klopsik :D
III - płatki z mlekiem + mięsko
IV - teraz jakoś makaron + warzywka
VI - kurczak 150g + serek wiejski 200g + słonecznik 50g

Wyjdzie jakoś bez jednego posiłku (tak z czasem wyszło), natomiast bilans nawet powyżej normy więc looz :).

Trening:

Zercher squat 10x68kg/10x68kg/8x68kg
Żuraw 10x4kg/10x4kg/10x4kg (źle sobie zapisałem dlatego powtórzyłem kg ajj, no ale to i tak ćwiczenie takie że było ciężko
Wiosłowanie sztangą nachwyt w opadzie tułowia 10x59kg/10x59kg/9x59kg
Wyciskanie sztangielek w chwycie młotkowym na skosie w góre 10x56kg/8x56kg/9x56kg
Unoszenia sztangielek w opadzie tułowia 12x16kg/12x16kg/12x16kg
Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwyt 12x38kg/12x38kg/10x38kg
Jednonóż ze sztangielką w ręce 20x32kg/20x32kg/18x32kg
Brzuch : plank 1x70sek/1x70sek

Ocena treningu: 97% Trening POMPA :O! Wszystko zayebiście wjechało, czułem ostrą pompę bicepsu już przy klacie dlatego nie mogłem się doczekać 50kg i wreszcie tej pompy ;)! Niestety tata mnie poprosił żebym zostawił na 10 minutek trening i przeniósł mu z samochodu 8 worków soli 25kg :/ ... Poszło na to lekko 10-15 minut :/... Ale ostro łapy się napięły z początku myślałem że będą problemy z noszeniem ale przecie jak młotki ćwiczyłem to 25 na łapę chapałem dlatego poszło luźnie . Szkoda tylko tak długiej przerwy + to że łapa napięła się wtedy gdy nie powinna i troszkę już była wymęczona (około 100m musiałem przenosić z domu do piwnicy a potem w odpowiednie miejsce). Potem poszły bary bardzo dobrze a łapy no szkoda :( Nie dość że musiałem zostać przy tych samych obciążeniach to jeszcze niestety łapa się nie napięła tak jak chciałem . Niby na miarce ''poprawnie'' ale to nie było to miała być pompa !!

ładny trening:P plus cięzkie aero