Witaj Kamelowa,
czytając Twoj dziennik, historia bardzo mi moją przypomina
możemy, mieć idealnie wyliczoną dietę, ciężko pracować na siłce, ale to wszystko wbrew pozorom to sprawa, która zadziała, dopiero wtedy kiedy zajmiemy się głową, bo to tu toczy się redukcja
Ktoś kiedyś napisał: Miś który nie ćwiczy nie schudnie, miś który ćwiczy też nie schudnie.
Wszystko zaczyna się w głowie i bez zmniany obrazu samej siebie, świadomości własnej wartosci, uporania się z destrukcyjnymi nawekami myslenia i działania, nic się nie zmieni
jestem pól roku na redukcji i sama widzę ile razy się potykam, ale nie można przez to się potępiać,
redukcja, odchudzanie, uczenie się nowego stylu życia, patrzenia myslenia o sobie i swoim wyglądzie to długofalowy proces, nie jest łatwy, ale często w dłuższej perspektywie mniejszym wysiłkiem jest osiągniecie go niż pozostanie w stanie i sytuacji , w której się jest
niech Twoja wiara w siebie będzie głosniejsza od wszelkiego dopingu
Zmieniony przez - skeni w dniu 2011-03-02 11:38:08