moCCa - dzienniczek :)

Laski Wy to jesteście nie zastąpione

I wiecie niby wiem, że waga jest ble i każdemu tak też kutfa mówię przecież ale dała mi wczoraj z rana porządnie w twarz i jakoś ciężko mi to ogarnąć

Ale koniec pitolenia kurva ja się nad sobą użalam ja?! KONIEC.

dziś był półgodzinny spacerek z psiakiem bo strasznie u mnie zimno... jutro spinning

A teraz zżeram pół kilowego brokuła tak mnie ssie

zaraz Was poodwiedzam

Miłego wieczoru Frelki i dzięki za otrzeźwienie

Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-05-13 18:21:56

no

nooo i bardzo dobrze, że lepszy nastrój powrócił wagą nie trzeba się absolutnie przejmować, ale to już wiesz pozdrawiam!

Dzień dobry

Tak szybciochem przed pracą jeszcze zarzucę michą

MICHA:
DT - SPINNING
23 dzień założenia 135B,100T,180WW
+ 1,5L wody l wody,4x pokrzywa


dewolaj taki duży że dzielony na 3 porcje

co do nastroju - lepszy, tylko poprostu czasem trzeba trzepnąć mnie porządnie w łeb

Miłego wszystkim a ja zmykam w wir pracy ehhh jak ja nie lubię poniedziałków

Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-05-14 07:59:40

Hej Maleńka ale mi się zaległości u Ciebie zrobiły! szybko nadrabiam:

Po pierwsze primo: doskonale rozumiem Twoją reakcję na widok wagi- sama też tak mam- niby wiem, że to tylko nieadekwatne do niczego cyferki, ale jednak jak rosną to pojawia się pewien hm niepokój, żeby nie powiedzieć panika
trzeba zmusić mózg do olania tego, a najlepiej to chyba w ogóle się nie ważyć- jeśli potrzeba Ci ta kontrola to może rób zdjęcia swoim fałdą? wiem, że to może śmiesznie brzmi, ale wtedy będziesz miała naoczyny dowód, że wszystko jest w porządku i moze będziesz spokojniejsza

a teraz meritum strasznie się cieszę ze względu na obiecujący związek! widać przez wypiski, że promieniejesz i mega fajnie się to czyta.. Kochana, trzymam kciuki i życze wszysstkiego najleszego

miłego dnia

moCCa, widze, że mamy podobnie, mnie czasem też trzeba mocno w łeb trzepnąć, żebym się ogarnęła mam nadzieję, że dzień mija przyjemnie (pomimo, że to beznadziejny poniedziałek )

Cześć Mocca!

Z ukrycia Ci kibicuję i czytam Twój dziennik :) Masz bardzo ładną sylwetkę. Dodam, że jestem fanką spinningu (widzę, że też kręcisz) :) Chociaż u mnie w klubie to cycling, bo na Schwinnach jeździmy ;) Podobnie jak Ty, zaczęłam treningi siłowe, a spinning to mały dodatek.

Także powodzenia i ode mnie również - nie przejmuj się wagą! :)

Mass wiesz my się już jakiś czas znamy, spotykaliśmy się wcześniej tylko ostatnio ta znajomość jakoś się zacieśniła zobaczymy, nic nie planuję, co ma być to będzie. Nie będę się mazać jeśli nie wyjdzie - już dość w życiu napłakałam się przez facetów - nie warto
A jutro randkuję z nim znowu

a co do wagi no fakt niby widzisz wiem, że ona może kity wciskać ale ogarnęła mnie taka panika w środku że... jakiś taki chory lęk... żem gruba i widziałam siebie taką zaraz w lustrze zobaczymy jak to będzie w sobotę bo kolejny pomiar.

Mel dokładnie... czasem trza mnie pieprznąć w ten chory dekiel

lejdiG - miło mi dzięki witam witam i częściej zapraszam śliczny bareczek na avatarze masz - domyślam się że to Twój
tak kręcę kręcę kiedyś chodziłam kilka razy w tygodniu ale od zeszłego roku traktuję jak dodatek do siłki - przy poniedziałku muszę się porządnie rozruszać co by na następne dni mieć powera
dlatego poniedziałków nie lubię... no chyba, że już jestem po pracy i lecę na spinning mam go o 18.00 i już się cieszę


Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-05-14 14:59:33

Zmieniony przez - moCCa w dniu 2012-05-14 15:00:22

Mocca, miałam to samo. Chodziłam na spinn kilka razy w tygodniu, doprowadziłam do momentu, że miałam go dość. Ale przyszło ogarnięcie i zakochałam się w żelastwie

lejdiG
to to chyba normalne żelastwo to jest to - wielka love stwierdziłam, że na spinningu sexi babochłop się ze mnie nie zrobi i trza zacząć działać a nie bez sensu tyle kręcić poprostu jest to jakieś urozmaicenie no nie? ta muza ta jazda... zresztą Ty wiesz... MOC