"Hardkorowy Koksu" może wrócić do MMA

O to jestem spokojny na Roberta nie trzeba specjalnie kogoś dobrego ;p Wystarczy ktoś z dobrą kondychą, charakterem i potrafiący zadawać ciosy ;) Liczę na jakieś efektowne poddanie, ale nie w 1 rundzie, niech się Koksu zdąży spocić żeby doszło do niego że MMA nie dla niego i Mirek musi mu to uświadomić.

Panowie pozwolą że wtrącę swoje trzy grosze do rozmowy:

zgadzam się Coglin milczenie chyba wyjaśnia wszystko ;p żal komentować ;)

brakuje jednego gorsza, ktos zaj**al

Apropo Michał będę wdzięczny jak spytasz Kok$a na najbliższym radiu co go skłoniło do nagłej zmiany decyzji walki z konfidentem, albo inaczej o ile podnieśli gażę ;) Odp najlepiej napisz na forum bo i tak tego nie słucham ale ciekaw jestem za ile człowiek jest w stanie się sprzedać. Pzdr

Wybaczcie skasowało mi wypowiedź:

1. Robert moim zdaniem ma świadomość że niebawem kasa z kulturystyki się skończy dlatego akumuluje kapitał. W końcu facet jest głową rodziny i musi zapewnić byt swojej żonie i przyszłym dzieciom. I z tej strony go rozumiem.

2. Michał ma rację, jeśli Robert nie zacznie trenować MMA i dalej będzie walczyć to wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle, bo albo złapie jakąś kontuzje albo wielu ludzi pomyśli że walcząc bez przygotowania lekceważy innych zawodników.

3. Jeśli Robert zamierza dalej walczyć to MOIM zdaniem odbije się to bardzo na kulturystyce.

4. Wiecie wydaje mi się że Robert myśli tak jak myślą Amerykanie tzn Oni lubią SHOW ( a właśnie tym są walki Roberta). Natomiast część Polaków takich widowisk nie lubi

Podsumowując: Skoro jest popyt to Burneika walczy. Ktoś chce jednak ten Show oglądać. I spoko, nikt mi nie może zabronić jeść hamburgerów mimo że są nie zdrowe i nikt nie może zakazać produkcji hamburgerów.

Zresztą wydaje mi się że niektórzy (zarówno "zwolennicy" jak i "przciwnicy") Roberta za bardzo się ekscytują. W końcu to jest tylko element jakiejś tam rozrywki która ma nam pozwolić odstresować się bo ciężkim dniu w pracy lub szkole. Dlatego po co się kłócić.

A co do oceniania... Ja tam ludzi nie sądzę bo pewnego dnia ktoś pewnie będzie mnie sądzić.

Natomiast ciekawi mnie jedna rzecz, tzn czy Robert dalej będzie udzielać porad ludziom zainteresowanym kulturystyce czy skupi się już tylko na byciu "showmenem" ( nazywając Roberta Showmenem, nie zamierzam go obrazić, po prostu traktuje go jak człowieka z dwoma "zawodami" : kulturysta i showmen)

edit:

kurde no enter nacisnąłem i później nie dało się edytować... Wszystkie grosze już się odnalazły... Cholera pomyl się tu człowieku na tym forum:D

edit2:

Zapomniałem dodać że jeśli Koksu będzie walczył z Okińskim? To wykaże się niezła niekonsekwencją, w końcu zarzekał się że z konfidentem walczyć nie będzie.
Zmieniony przez - Coglin w dniu 2012-06-05 22:18:24

Zmieniony przez - Coglin w dniu 2012-06-05 22:19:38

Podsumowując: Skoro jest popyt to Burneika walczy. Ktoś chce jednak ten Show oglądać. I spoko, nikt mi nie może zabronić jeść hamburgerów mimo że są nie zdrowe i nikt nie może zakazać produkcji hamburgerów.


Oj tu bym się zastanawiał, produkcji może nie zabronią ale kiedyś była sprawa że jakaś babka dostała odszkodowanie od Mc Donald-s. Kojarzy ktoś ? Jakoś rok temu o tym pisali. Nikomu nie zabraniam go oglądać, wiem że moje posty nic nie dadzą i pajaca i tak pokażą ale równie nikt nie zabroni mi wypowiadać własnego zdania, krytyki.


W końcu to jest tylko element jakiejś tam rozrywki która ma nam pozwolić odstresować się bo ciężkim dniu w pracy lub szkole. Dlatego po co się kłócić.


Dla jednego to rozrywka innych krew zalewa jak między dwa pojedynki zawodników MMA wstawią walkę na dyskotece.

Natomiast ciekawi mnie jedna rzecz, tzn czy Robert dalej będzie udzielać porad ludziom zainteresowanym kulturystyce czy skupi się już tylko na byciu "showmenem" ( nazywając Roberta Showmenem, nie zamierzam go obrazić, po prostu traktuje go jak człowieka z dwoma "zawodami" : kulturysta i showmen)

Od początku był showmenem i nigdy nie udzielił ciekawej porady, wszystkie te jego porady można sobie w dupe wsadzić.

Masone tu mnie masz... Tzn z tymi hamburgerami...W końcu radni Nowego Jorku chcieli zakazać używania soli na terenie stanu...
A co do zabrania wypowiadania swojego zdania to jestem daleki od tego, myślę że w ogniu dyskusji można dojść do naprawdę mądrych wniosków.

No rozumiem że może zalać krew ludzi którzy są fascynatami MMA. Tylko tacy ludzie powinni też myśleć o tym że żeby ten sport się rozwijał to musi na siebie zarabiać. A takie show może przyciągnąć widzów tzn ktoś przez wzgląd na takie show obejrzy całą gale, spodoba mu się i zostanie kibicem...

Także wszystko ma swoje plusy i minusy...

ps. co do tej babki od hamburegrów. To ona przechodząc z pracy do domu mijała trzy albo cztery restauracje typu fast food. I powiedziała że nie mogła oprzeć się zapachom z nich wychodzącym w dodatku NIBY uzależniła się od soli w tych hamburgerach zawartych i tym sposobem dostała odszkodowanie. Głośna sprawa swego czasu....
Zmieniony przez - Coglin w dniu 2012-06-05 22:34:35

Zmieniony przez - Coglin w dniu 2012-06-05 22:36:28

Coglin prawda ale takie walki wystarczą raz na czas a nie co galę. W końcu zawodnicy MMA muszą udźwignąć ciężar i pchać to do przodu i myślę że niektórym już to całkiem nieźle wychodzi.

Przyznaje że zawodnicy coraz lepiej walczą przynajmniej według takiego laika jak ja xd. Natomiast sama promocja jest kiepska z tym że to jest już kwestia organizatorów gal. Chociaż jakiś progres jest widoczny i mam nadzieje że będzie coraz lepiej. Jednak ludzie od show na TYM ETAPIE są jeszcze potrzebni.