Chwila,chwila,błędne dane - mój mąż jakgo kupił, twierdził, że ma 220, ale właśnie zmierzyłam i ma 200
To by było niemożliwe, żebym tyle dała radę dźwignąć
Na moje waży z 10kg.
Skalar, a ty się w spamie udzielasz?
Co u mnie - cóż, muszę się przyznać, że zarzuciłam tę dietę po 3 miesiącach. Zdecydowanie nie służyła mi. Tzn może i coś tam tłuszczu mi ubyło, ale zaczęłam się robić toporna i stałam się większa niż byłam,a o to mi nie chodzi. Wydaje mi się, że stosunkowo łatwo się umięśniam jak na kobietę, prawdopodobnie jest to też efekt tego, że to mój początek, więc z pewnością efekty są bardziej widoczne. Niemniej z całym szacunkiem takie odżywianie nie wydaje mi się dobre dla zwykłego śmiertelnika,tym bardziej dla kobiety. Możesz zlinczować mnie, ale ja nikogo nie buntuję, takie jest po prostu moje zdanie.
Robi się ciepło, człowiek ma ochotę jeść lżej,za chwilę pojawią się pierwsze owoce, warzywa i ja nie wyobrażam sobie latem wpychać w siebie ryżu z kurczakiem, kiedy jeść w ogólec się nie chce.
A tak ponadto to moja instruktorka fitnessu zaproponowała mi pracę i teraz prowadzę aerobik. Tak więc czy chcę czy nie chcę muszę ćwiczyć, a byciepo tej drugiej stronie jest o wiele bardziej męczące niż przychodzenie jako klientka. Chyba jakieś
jajka surowe zacznę pić,bo mi gardło wysiądzie od tego darcia się