Cześć. Jestem na redukcji ,z 97 kg obecnie 75. Rok czasu cwiczen. 175cm, trzymam dietę ,suplementację też rozmaita. Obwody stoją w miejscu ,zdaje się że udała się rekomposycja bo ostatnio deficyt miałem bardzo niewielki ,ok 1kg na miesiąc wychodziło. Za to zeszło od połowy grudnia 2cm w pasie. Zastanawiam się czy nie pójść już na masę bo tych mięśni tak mało jak widać ,a żeby do kaloryfera się dokopać to pewnie jeszcze z 5kg, a wtedy byłbym jak patyk..zastanawiam się czy aby to ciało inaczej nie wyglądało to wpływ na może zabardzo przeładowany trening? A może pójść już na masę i robić te mięśnie? Proszę ocenić pod względem serii powtórzeń, przysiadów i martwego nie robię -mam kręgozmyk i po prostu się go boje i prosiłbym bez namowy. Ćwiczę w domu, mam trochę żelastwa. Łydek nie ćwiczę bo mam wielkie z natury, każdy pyta co biorę że takie mam .
Trening A
1. Nogi uginanie nóg siedząc 3x12
2. Plecy wiosłowanie na wyciągu 4x10/12
3. Klata
wyciskanie na płaskiej 4x10
4. Barki wznosy przed siebie hantli 3x12
5. Biceps modlitewnik 3x12
6.Triceps ściąganie linek -wyciag górny 3x12
7. Brzuch allahy 4x12
Trening B
1. Bułgary 3x12
2. Plecy szrugsy 4x12
3. Klata rozpietki 4x12
4. Barki wznosy bokiem 3x12
5. Biceps siódemki 3x14
6. Triceps francuzy hantla 3x12
7. Brzuch allahy 3x12 plus krzesełka na poręczach 2x30
Progres niewielki odnośnie ciężarów i raczej rzadki, sił nie ubywa. Cardio 20min na stepperze po treningu i 2/3 w tygodniu szybkie spacery po 8km . A tak wyglądam na dziś dzien. Zdjęcia są jakie są .Zielone spodenki to tak byłem przed ćwiczeniami ok 2021r.