"nie liczysz btw i g a liczysz zjadane kalorie?" by outsidee
Tzn. nie liczę gram B,T,W w sensie, że nie przyjmuję sobie, że na dzień muszę zjeść np. 400g W, 100g T i 100g B. I też na odwrót, wiem ile na dzień zjadłem kcal, ale nie wiem ile było g B,T,W.
Wiadomo, że chcąc liczyć kcal należy ważyć. Ale zapewne wiesz, że z biegiem czasu uczysz się kaloryczności produktów na pamięć, np. 1 orzech 25kcal, 1 bułka (z tego samego źródła) 100kcal, 100g twarogu chudego - 100kcal, itd. Później komponujesz sobie śniadanko (moje standarowe), np.
- bułkę grahamkę 50g (100kcal)
- 100g twarogu chudego polewam oliwą z oliwek 8ml, (165kcal)
- gotuję 250ml mleka + 2 łyżki kaszy manny + 1 ł. pł. owsianych + 1 ł. pł. jęczmiennych, (305kcal)
- 80g makreli (180kcal)
Śniadanie za: 750kcal. Jak widać po produktach - zdrowe, odżywcze, a ile tam jest g B,T,W to nie mam pojęcia
Metoda ta jest rewelacyjna. Twój plan dnia nie jest ograniczony posiłkami o określonej godzinie. Jesz to, co masz pod ręką (oczywiście najlepiej jeść te zdrowe produkty) i jeśli na co dzień kontrolujesz ilość spożywanych kcal to jesteś Panem/Panią swojej wagi.
A teraz przeanalizuję:
- 50g bułka grahamka: B-3,2g; T-0,7g; W-20g
- 100g twaróg chudy: B-21g; T-0,2g; W-2g
- 8 ml oliwy z oliwek: T-7,2g
- 250ml mleka 2%: B-7,5g; T-5g; W-10,7g
- kasza manna 30g: B-2,6g; T-0,4g; W-23g
- płatki owsiane 10g: B-1,2g; T-0,7g; W-7g
-
płatki jęczmienne 15g: B-1,5g; T-0,5g; W-12g
- 80g makreli wędzonej: B-18g; T-12,5g
SUMA B/T/W: 55g/27,2g/74,7g
SUMA kcal: 763,6kcal - a wyliczyłem (moją metodą) 750kcal, więc różnica prawie niezauważalna.
Trochę dużo B, to od jutra obcinam 100g twarogu -> do 50g a zamiast twarogu wprowadzę 1/2 banana - 50kcal. 50kcal za 50kcal a wiedząc, że banan ma dużo W a mało B i T zamiana korzystna (za dużo B w 1 posiłku niewskazane i bezcelowe) i da "siły" od rana.
Wyliczenie g B/T/W kosztowało mnie sporo czasu. Mając zaplanowane posiłki musiałbym się trzymać konkretnych godzin. Jeśli zjadłbym coś niezaplanowanego, wówczas musiałbym zmieniać cały plan - znowu strata czasu.
Dlatego pozostanę przy mojej metodzie - liczenie kcal a nie gram
Jednakże ona wymaga też sporego przygotowania, liczę kcal od ładnych paru lat, kaloryczność większości składników mam już w głowie i wiem, jaką miarkę przyjąć (np. 1 "moja" łyżka oliwy z oliwek), żeby uzyskać odpowiednią ilość kcal (to 65kcal).
Sorki za duży OT, ale mam nadzieję, że KasiaMmm w jakiś sposób z tego skorzysta i nie będzie się kurczowo trzymała ilości g B/T/W. Bo kluczem do sukcesu jest kontrolowanie ilości spożywanych kcal (mając na uwadze zdrowe, racjonalne odżywianie się).
Zmieniony przez - Tomassino w dniu 2006-02-05 13:58:59