delfinka - chyba jeszcze nigdy nie czułam się tak najedzona
od 3tyg nie miałam, żadnego napadu słodyczowego - w sumie to nawet nie ciągnie mnie do słodyczy, więc bardzo się cieszę
jedyne co to dzisiaj wpadł arbuz w formie lemoniady, ale w małej ilości
mój organizm też się chyba zaczyna przyzwyczajać, bo zaczynam się robić głodna o stosunkowo stałych porach, no i mam masę energii (mimo tego paskudnego upału)
Dzisiajsza miska:
Warzywa: marchew, pół papryki, ogórki, kalafior
Suple: Multiwitamina
Napoje: hektolitry wody :P woda z cytryną (pijam rano), zielona herbata + rumianek