Witam wszystkich,
Piszę, ponieważ mam pewien problem i wierzę, że pomożecie mi go zwalczyć, ponieważ macie na pewno wielokrotnie większą wiedzę oraz doświadczenie w tej kwestii.
Chodzi o to, iż w związku z nadejściem wakacji postanowiłem zrzucić kilka kg i pozbyć się tłuszczu jaki zalega moje ciało. Ponieważ nie mam żadnej wiedzy specjalistycznej jak się za to zabrać, to żeby to osiągnąć postanowiłem, że zwiększę swoją aktywność fizyczną oraz zacznę zwracać uwagę na to co jem...
W kwestii jedzenia:
nie ustaliłem jakichś konkretnych wytycznych. Po prostu:
- wyeliminowałem pieczywo białe, makarony i słodycze.
- Zmniejszyłem ilości pokarmu jakie spożywam w ciągu dnia
- zwiększyłem częstotliwość spożywania posiłków (4 dziennie)
Na śniadanie (ok. 9.00 - 9.30) zjadam dwie kanapki na chlebie pełnoziarnistym, ciemnym, bez masła, z chudą wędlinką, pomidorem i cebulą lub serek wiejski, chudy z cebulką i również dwiema kromkami chleba pełnoziarnistego.
Następnie (ok. 12.00 - 12.30) zjadam jogurt lub owoc (grejpfrut, lub jabłko)
Obiad (ok. 15.00) jem większy niż pozostałe posiłki. Opiera się on zwykle na gotowanych warzywach (np. brokuły, marchewka, fasola, kalafior) i gotowanym mięsku drobiowym. Nie umiem podać ilości tego, ale generalnie jestem w stanie najeść się takim posiłkiem.
Ostatni posiłek jadam koło 17.30 - 18.00 i zwykle jest to albo owoc (grejpfrut, jabłko) lub jogurt.
Tak jak powiedziałem, zwiększyłem również aktywność fizyczną.
Trenuję na zasadzie 3+1 (na 3 dni treningu przypada jeden dzień bez ćwiczeń).
W skład ćwiczeń wchodzą:
Rano, co drugiego dnia: jazda rowerem, ok. 30min. (na początku). W tym momencie ok. 1,5h.
Wieczorem zaś biegam ok. 30min., robię brzuszki 1x50, 1x30, 1x10 oraz pompki 1x25,1x15.
Niestety pojawił się problem... Przez pierwsze 3,5 tygodnia wszystko było w porządku, ponieważ zauważalnie widziałem rezultaty moich ćwiczeń oraz czułem się dobrze. Od wczoraj natomiast mam dość częste zawroty głowy, i wydaje mi się, że mogą być one spowodowane którymś z powyższych elementów. Czy umiecie mi jakoś doradzić, co zrobić, żeby się ich pozbyć, ewentualnie jak zmienić np. dietę, żeby dobrze ją dostosować do mojego organizmu oraz, żeby nie doprowadzić do sytuacji takiej, w której organizm zacznie mocno "oszczędzać" energię? Nie chcę znów przytyć, chciałbym zrzucić jeszcze kilka kg. Proszę o rady i pomoc (zwłaszcza z tymi zawrotami głowy).
Dziękuję z góry i pozdrawiam!
Piszę, ponieważ mam pewien problem i wierzę, że pomożecie mi go zwalczyć, ponieważ macie na pewno wielokrotnie większą wiedzę oraz doświadczenie w tej kwestii.
Chodzi o to, iż w związku z nadejściem wakacji postanowiłem zrzucić kilka kg i pozbyć się tłuszczu jaki zalega moje ciało. Ponieważ nie mam żadnej wiedzy specjalistycznej jak się za to zabrać, to żeby to osiągnąć postanowiłem, że zwiększę swoją aktywność fizyczną oraz zacznę zwracać uwagę na to co jem...
W kwestii jedzenia:
nie ustaliłem jakichś konkretnych wytycznych. Po prostu:
- wyeliminowałem pieczywo białe, makarony i słodycze.
- Zmniejszyłem ilości pokarmu jakie spożywam w ciągu dnia
- zwiększyłem częstotliwość spożywania posiłków (4 dziennie)
Na śniadanie (ok. 9.00 - 9.30) zjadam dwie kanapki na chlebie pełnoziarnistym, ciemnym, bez masła, z chudą wędlinką, pomidorem i cebulą lub serek wiejski, chudy z cebulką i również dwiema kromkami chleba pełnoziarnistego.
Następnie (ok. 12.00 - 12.30) zjadam jogurt lub owoc (grejpfrut, lub jabłko)
Obiad (ok. 15.00) jem większy niż pozostałe posiłki. Opiera się on zwykle na gotowanych warzywach (np. brokuły, marchewka, fasola, kalafior) i gotowanym mięsku drobiowym. Nie umiem podać ilości tego, ale generalnie jestem w stanie najeść się takim posiłkiem.
Ostatni posiłek jadam koło 17.30 - 18.00 i zwykle jest to albo owoc (grejpfrut, jabłko) lub jogurt.
Tak jak powiedziałem, zwiększyłem również aktywność fizyczną.
Trenuję na zasadzie 3+1 (na 3 dni treningu przypada jeden dzień bez ćwiczeń).
W skład ćwiczeń wchodzą:
Rano, co drugiego dnia: jazda rowerem, ok. 30min. (na początku). W tym momencie ok. 1,5h.
Wieczorem zaś biegam ok. 30min., robię brzuszki 1x50, 1x30, 1x10 oraz pompki 1x25,1x15.
Niestety pojawił się problem... Przez pierwsze 3,5 tygodnia wszystko było w porządku, ponieważ zauważalnie widziałem rezultaty moich ćwiczeń oraz czułem się dobrze. Od wczoraj natomiast mam dość częste zawroty głowy, i wydaje mi się, że mogą być one spowodowane którymś z powyższych elementów. Czy umiecie mi jakoś doradzić, co zrobić, żeby się ich pozbyć, ewentualnie jak zmienić np. dietę, żeby dobrze ją dostosować do mojego organizmu oraz, żeby nie doprowadzić do sytuacji takiej, w której organizm zacznie mocno "oszczędzać" energię? Nie chcę znów przytyć, chciałbym zrzucić jeszcze kilka kg. Proszę o rady i pomoc (zwłaszcza z tymi zawrotami głowy).
Dziękuję z góry i pozdrawiam!