Kilo mięcha, supli gary i bajcepsy masz ze stali

Tak sobie myślę... od 2015 wpadnę na redukcje. Do tego czasu muszę nabrać w opór. Stopniowo obcinać kcal kosztem węgli i potem wejść na LC? Czy zrezygnować z tłuszczu na węgle, ale to chyba bez sensu?

na redu z dnia na dzień, teraz ciśnij

no z dnia na dzień, ale nie lepiej obcinać kcal -300 i tygodniowo czy od razu ograniczyć węgle do PRZYKŁADOWO z 250 do 50?

Ja bym osobiście węgle ucinał powoli, stopniowo. A jak nie to daj testa z clenem i t3 i carpe diem my friend

po co metabolizm spowalniać? obciąć węgli ile wlezie póki jest nakręcony

doloz do clena johy i zobaczysz co sie z toba stanie

zapomniałem dodać NA SUCHO. Chociaż jak tu posiedzę jeszcze trochę to mi się odwidzi. Na masę liczyliście też kcal z lekko nadwyżką, czy po prostu 'świniomasa'?

czyli z dnia na dzień obciąć węgle? To nie będzie tak że z początku po leci, a potem z czego ciąć?

t3 50 ed jezeli waga ponizej 100 i po 4 tygodniu swoje sam zauwazysz

Puceeek

Na masę liczyliście też kcal z lekko nadwyżką, czy po prostu 'świniomasa'?

Intuicja