...
Napisał(a)
Red fitness w Swarzędzu, cena niezła ale na brak klientów nie narzekali, wręcz przeciwnie, czasem był niezły tłum. Ale też świetna kadra trenerska, z kilkunastu trenerów każdy z indywidualnym podejściem, bez zlewania ludzi i zawsze można było liczyć na jakieś rady i pomoc.
...
Napisał(a)
POszukaj w innych miejscach normalna cena to tak z 70-90zl, a w jakichs mniej popularnych, czy piwnicach wejscie jeszcze taniej dostaniesz ;)
Powodzenia :)
Powodzenia :)
...
Napisał(a)
Wczorajszy, trening, z przyczyn technicznych wpada dziś. Myślałam, że umrę, miałam ochotę napisać, że rzucam to wszystko, zamknąć wszystko i wyjechać z kraju, byłam zmordowana jak wieki temu na personalnych. No ale nie mogę zawieść siebie i trenera, tak łatwo nie damy konkurencji za wygraną, drugi raz taka szansa może mi się nie trafić a im szybciej zacznę.. Przechodząc do sedna
Martwy ciąg sumo: 10-8-8-6
Swingi z ketlem: 3x20
Goblet Squat: 3x20
Przysiady bułgarskie: 3x16
Wznosy bioder z ciężarem: 3x20
Wykroki chodzone: 2xmax
Spięcia brzucha: 3x12
Scyzoryki: 3x12
Plank: 3xmax
...
Napisał(a)
Dzisiaj czułam wczorajszy trening, zresztą już podczas treningu czułam, że to jest to :D czworogłowe czuć cały czas. Plus wybrałam się dziś na wuef, jak zawsze ćwiczenia byleby się nie zmęczyć ale i tak przy pseudosiłowym z pseudoobciążeniem poczułam plecy i przy ambitniejszym rozciąganiu było ogień :D
Zamiast wychodzić na autobus jadłam jeszcze śniadanie (kocham), pojechałam kolejnym i przynajmniej większa motywacja do szybszego pokonania pieszo tych 3km (zdążyłam!!)
Wyciskanie sztangi leżąc: 12-8-8-6
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia: 12-8-8-6
Odwrotne wiosłowanie: 12-max-max
Arnoldki: 3x12
Unoszenie sztangielek do boku: 3x12
Uginanie przedramion z sztangą: 3x12
Odwrotne pompki: 3x12
Ech czekam, właściwie to pracuję, na ten moment kiedy nie będę czuć i widzieć tego fatu ;)
Zamiast wychodzić na autobus jadłam jeszcze śniadanie (kocham), pojechałam kolejnym i przynajmniej większa motywacja do szybszego pokonania pieszo tych 3km (zdążyłam!!)
Wyciskanie sztangi leżąc: 12-8-8-6
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia: 12-8-8-6
Odwrotne wiosłowanie: 12-max-max
Arnoldki: 3x12
Unoszenie sztangielek do boku: 3x12
Uginanie przedramion z sztangą: 3x12
Odwrotne pompki: 3x12
Ech czekam, właściwie to pracuję, na ten moment kiedy nie będę czuć i widzieć tego fatu ;)
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
ten wczorajszy trening wygląda niezle :D
I śniadanie dzis też niezle haha :D Wygląda na wielką miche, ale patrząc po kcal chyba norma :D
Masz jakis konkretny okreslony cel? Tzn. ile chcesz schudnąc, albo do jakiego bf zejsc?
Czy moze redukujesz, az będziesz zadowolona? ;)
I śniadanie dzis też niezle haha :D Wygląda na wielką miche, ale patrząc po kcal chyba norma :D
Masz jakis konkretny okreslony cel? Tzn. ile chcesz schudnąc, albo do jakiego bf zejsc?
Czy moze redukujesz, az będziesz zadowolona? ;)
...
Napisał(a)
Czesiek43ten wczorajszy trening wygląda niezle :D
I śniadanie dzis też niezle haha :D Wygląda na wielką miche, ale patrząc po kcal chyba norma :D
Masz jakis konkretny okreslony cel? Tzn. ile chcesz schudnąc, albo do jakiego bf zejsc?
Czy moze redukujesz, az będziesz zadowolona? ;)
Śniadania lubię najbardziej bo owoce i na słodko, plus jeszcze ciepłe a i tak po takiej ilości zostaje niedosyt :D
Myślę, że do 50kg można by zejść ze spokojem przy zmianie składu ciała. Ta redukcja to dopiero pierwszy przystanek, na niej się nie skończy a kiedyś (cała lata przede mną, ale myślę, że zdecydowanie szybciej da się to zrobić) chcę mieć kratę na brzuchu, nie tylko, żeby był chudy tylko odzwierciedlenie pracy, którą w to włożę :>
...
Napisał(a)
Dzisiaj rest, wczesniej dzien bez treningu dla mnie czy jakiejkolwiek aktywności to była męka a dzisiaj jestem za to wdzięczna. Późny powrót do domu i ogólne wyczerpanie aa. Mam najbardziej idiotyczne sny - co parę tygodni śni mi się, że jem jakiegoś pączka, tort itp (nawet nie lubię) całkiem nieświadomie i niespodziewanie przypominam to sobie w ciągu dnia i z szybko bijącym sercem zastanawiam się, czy mi się to śniło czy może naprawdę tak było :D tym razem w czasie tego jedzeniowego koszmaru usłyszałam głos gdzieś z góry (czyżby Popuri) każący mi przestać, mam dość swojego wewnętrznego ja.
Na fotce 3 pierwsze posiłki. Dzisiaj miałam rano czas pogotować :D chyba nikt nie zakwestionuje robionej rano miski z taka z wczorajszego wieczora z lodówki (niestety jutro tak bedzie :()
Wysłałam to zdjecie kumplowi i zapytal czy to moje posilki na caly dzien. To bylby koszmar bo to ledwo ponad polowa :D Minuta ciszy dla wszystkich odchudzajacych sie dziewczyn, ktore w ramach diety jedza dziennie 900kcal a jako posilek traktują owoc, powaznie to byłby koszmar spędzić cały dzień na prostych węglach i jeszcze tak obciętych. Tymczasem wracam do robienia szamy na jutro i nauki na sprawdzian z polaka (trudne zycie licealisty) :p
Na fotce 3 pierwsze posiłki. Dzisiaj miałam rano czas pogotować :D chyba nikt nie zakwestionuje robionej rano miski z taka z wczorajszego wieczora z lodówki (niestety jutro tak bedzie :()
Wysłałam to zdjecie kumplowi i zapytal czy to moje posilki na caly dzien. To bylby koszmar bo to ledwo ponad polowa :D Minuta ciszy dla wszystkich odchudzajacych sie dziewczyn, ktore w ramach diety jedza dziennie 900kcal a jako posilek traktują owoc, powaznie to byłby koszmar spędzić cały dzień na prostych węglach i jeszcze tak obciętych. Tymczasem wracam do robienia szamy na jutro i nauki na sprawdzian z polaka (trudne zycie licealisty) :p
Poprzedni temat
Dziennik konkursowy - Czesiek43 & Wiktorze
Następny temat
Dziennik konkursowy - Munga i Marian
Polecane artykuły