...
Napisał(a)
Kurier z ubraniami dzwoni o 12, że może być między 12 a 14 a inaczej to odbiór osobisty. AA na pewno o tej porze będę w domu ale siódemka zawsze beznadziejnie dowozi. Dobrze, że chociaż odebrać mogłam w miarę bliskiej części osiedla. W ogóle dziwna sprawa, że na co dzień wolę czarne i ciemne ubrania ale na trening wszystko mam w oczoj**nych kolorach na co dzień to z domu bym tak nie wyszła
To uczucie kiedy biegniesz dłuższą trasę bo starą zrobiłeś za szybko i dobijając czas z uśmiechem patrzysz na ekran a endo straciło w międzyczasie rozeznanie i na liczniku widnieje mniej niż kilometr chciałam garmina na urodziny to ojciec po ogarnięciu tamtego modelu mnie wyśmiał i powiedział, że mogę tańszego poszukać a tak w ogóle to srajfona mogę w prezencie dostać. w dupę z parę razy droższym telefonem (doceniam go i tak najbardziej na rynku) no ale klasyk :\ to samo z matką - bez problemu da mi kasę na pizzę, czy czekoladę ale jak mówię, że muszę zrobić zakupy jakieś większe, bo masło orzechowe się kończy i kakao i makaron żytni to zaraz się zaczyna przeżywanie. Tylko, że tamto żarcie schodzi mi miesiącami a 30 dychy na pizzę to jeden obiad.
Wyciskanie sztangi leżąc: 12-8-8-6
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia: 12-8-8-6
Odwrotne wiosłowanie: 12-15-max
Arnoldki: 3x12
Unoszenie sztangielek do boku: 3x12
Uginanie przedramion z sztangą: 3x12
Odwrotne pompki: 3x12
To uczucie kiedy biegniesz dłuższą trasę bo starą zrobiłeś za szybko i dobijając czas z uśmiechem patrzysz na ekran a endo straciło w międzyczasie rozeznanie i na liczniku widnieje mniej niż kilometr chciałam garmina na urodziny to ojciec po ogarnięciu tamtego modelu mnie wyśmiał i powiedział, że mogę tańszego poszukać a tak w ogóle to srajfona mogę w prezencie dostać. w dupę z parę razy droższym telefonem (doceniam go i tak najbardziej na rynku) no ale klasyk :\ to samo z matką - bez problemu da mi kasę na pizzę, czy czekoladę ale jak mówię, że muszę zrobić zakupy jakieś większe, bo masło orzechowe się kończy i kakao i makaron żytni to zaraz się zaczyna przeżywanie. Tylko, że tamto żarcie schodzi mi miesiącami a 30 dychy na pizzę to jeden obiad.
Wyciskanie sztangi leżąc: 12-8-8-6
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia: 12-8-8-6
Odwrotne wiosłowanie: 12-15-max
Arnoldki: 3x12
Unoszenie sztangielek do boku: 3x12
Uginanie przedramion z sztangą: 3x12
Odwrotne pompki: 3x12
...
Napisał(a)
Środa - przyszedł czas na rolki :D 3 okrążenia jeziora, po dwóch już nie dawałam rady, jest trochę momentów wjeżdżania na górki, że tylko siłą nóg 1km/h się wdrapuję Zaczepił mnie jakiś facet na rowerze, ale rozmowa się nie kleiła i na szczęście dał sobie spokój. Nie na długo, pół okrążenia później jechał obok mnie i nie poddawał się w pytaniu, czy wyjdziemy na herbatę a rozmawiało się słaaabo. Jednak pozostanę w targecie kolesi przed 30 chociaż mogłam rozważyć propozycję - jest chirurgiem
Poza tym w szkole dzień sportu. W końcu miałam czas przeczytać książkę. Całe 3,5h przesiedziane w klasie :p
Zmieniony przez - maid w dniu 2015-06-19 11:12:24
Poza tym w szkole dzień sportu. W końcu miałam czas przeczytać książkę. Całe 3,5h przesiedziane w klasie :p
Zmieniony przez - maid w dniu 2015-06-19 11:12:24
...
Napisał(a)
Wczoraj nie czułam nóg po tych rolkach (już polecenie z góry, że tyle nie jeździć ). Myślałam nawet o przełożeniu treningu. A rozgrzewka to już w ogóle nogi, plecy.. rozważałam rzucenie tego w cholerę. Przeszywający ból sprawiał mi taką przyjemność, że wykroków było więcej niż zawsze, planki dłuższe :D I nawet bułgary nie były takie straszne. Jedynie o cardio wolałam nawet nie myśleć ledwo wyszłam z domu zaczęło padać i zapowiadało się na niezłą ulewę. Nie wróciłam się po bejsbolówkę a zaczęło lać biegłam i nawet nic nie widziałam, kiedy się dało z zamkniętymi oczami już przestałam czuć jakikolwiek ból, puste ulice, półmetrowe kałuże, atlantyda w butach - lepiej być nie mogło. I szczęśliwa zrobiłam całą trasę, mega motywacja od wczoraj :D ale dzisiaj nogi już
Martwy ciąg sumo: 10-8-8-6
Swingi z ketlem: 3x20
Goblet Squat: 3x20
Przysiady bułgarskie: 3x16
Wznosy bioder z ciężarem: 3x20
Wykroki chodzone: 2xmax
Spięcia brzucha: 3x12
Scyzoryki: 3x12
Plank: 3xmax
Martwy ciąg sumo: 10-8-8-6
Swingi z ketlem: 3x20
Goblet Squat: 3x20
Przysiady bułgarskie: 3x16
Wznosy bioder z ciężarem: 3x20
Wykroki chodzone: 2xmax
Spięcia brzucha: 3x12
Scyzoryki: 3x12
Plank: 3xmax
...
Napisał(a)
maidPrzeszywający ból sprawiał mi taką przyjemność, że wykroków było więcej niż zawsze
Masochistka nam sie trafiła
Zdjecie nie dziala ;P
...
Napisał(a)
Nie miałam od piatku dostępu do lapka - masakra.
Maksym - malta wiem, teraz masz przed oczyma cudowne parę km asfaltu. Ale o ile dla kolarzy i biegaczy całkiem spoko to na rolki już średniawo.
Wrzucam piątkowy trening i miskę. Weekend rest, miska trzymana i nawet rekreacyjnie nie pobiegałam. Cudowne 2 dni kiedy pierwszy raz cieszyłam się brakiem aktywności. Od dziś tydzień amerykański w lidlu!!! muszę na dniach przejechać się po 2 pudełka lodów, które pewnie zjem w sierpniu dopiero trudno, będą grzecznie stać w zamrażalniku.
Wyciskanie sztangi leżąc: 12-8-8-6
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia: 12-8-8-6
Odwrotne wiosłowanie: 12-15-max
Arnoldki: 3x12
Unoszenie sztangielek do boku: 3x12
Uginanie przedramion z sztangą: 3x12
Odwrotne pompki: 3x12
Maksym - malta wiem, teraz masz przed oczyma cudowne parę km asfaltu. Ale o ile dla kolarzy i biegaczy całkiem spoko to na rolki już średniawo.
Wrzucam piątkowy trening i miskę. Weekend rest, miska trzymana i nawet rekreacyjnie nie pobiegałam. Cudowne 2 dni kiedy pierwszy raz cieszyłam się brakiem aktywności. Od dziś tydzień amerykański w lidlu!!! muszę na dniach przejechać się po 2 pudełka lodów, które pewnie zjem w sierpniu dopiero trudno, będą grzecznie stać w zamrażalniku.
Wyciskanie sztangi leżąc: 12-8-8-6
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia: 12-8-8-6
Odwrotne wiosłowanie: 12-15-max
Arnoldki: 3x12
Unoszenie sztangielek do boku: 3x12
Uginanie przedramion z sztangą: 3x12
Odwrotne pompki: 3x12
...
Napisał(a)
kurde, które te lody takie dobre w Lidlu? Na całym forum się jarają, jak amerykański tydzień jest w Lidlu. Naprawdę warte zachodu?
DT:
http://www.sfd.pl/[DT]_Walka_z_genami-t1057996.html /Masa 1-24/
DT Konkursowy:
http://www.sfd.pl/Dziennik_konkursowy__Munga_i_Marian-t1075262.html
...
Napisał(a)
Mega dobre są, jadłam o smaku ciasteczek i masła orzechowego i konkret. W porównaniu z tym co normalnie jest na półkach w sezonie są super, duże kawałki masła orzechowego i ciastek nie jak ściema z daimem czy oreo ze prawie ich nie ma.
...
Napisał(a)
A w porównaniu do Häagen-Dazs jak wypadają?
DT:
http://www.sfd.pl/[DT]_Walka_z_genami-t1057996.html /Masa 1-24/
DT Konkursowy:
http://www.sfd.pl/Dziennik_konkursowy__Munga_i_Marian-t1075262.html
Poprzedni temat
Dziennik konkursowy - Czesiek43 & Wiktorze
Następny temat
Dziennik konkursowy - Munga i Marian
Polecane artykuły