Witam się z Wami, chcąc prowadzić ten dziennik, aby mieć wgląd do moich postępów, i podnieść się na duchu w gorszych czasach - zaraz wszystko się wyjaśni :D Wszystkie uwagi dotyczące ćwiczeń są bardzo miło widziane i będę zawsze bardzo wdzięczna. Jeśli chodzi o jedzenie - to nie tak, że nie chcę się nikogo słuchać, ale ze względu na moją przeszłość muszę bardzo uważać na to, aby nie wpaść ponownie w bagno. Fajne przepisy, pomysły na szamkę chętnię przytulę. Ale od ważenia i liczenia muszę się trzymać z daleka.
****DANE PODSTAWOWE***************************************
NICK: laide
WIEK: 29
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: siłownia od kwietnia bieżącego roku. Miałam 3 trzytygogniowe przerwy spowodowane siłami wyższymi, ale poza tym uczęszczam regulatnie
****PARAMTERY OBWODÓW*************************************
WAGA CIAŁA: 67,8 kg
WZROST: 156 cm
reszty pomiarów brak, ale do powodów przejdę za chwilę :)
****CEL*************************************************
Jak w temacie - po prostu zdrowie i sprawne ciało. Przy okazji chciałabym schudnąć (jak widać powyżej, mam nadwagę, od sierpnia regularnie chudnę w tempie mniej-więcej 0,3-0,4 kg tygodniowo, czasem zdarza się tydzień przestoju, czasem zdarza się tydzień z 0,2 na plusie, ale ogólnie tendencja spadkowa. Dlaczego przy okazji? Od 12 r.ż. borykałam się z zaburzeniami odżywiania. Od półtora roku jestem pod kontrolą psychiatry, psychologa i dietetyka, przeszłam re-edukację żywieniową. Mam za sobą binge eating, głodówki, epizod ortoreksji. W tym momencie moja relacja z jedzeniem jest stabilna - jem 4/5 razy dziennie, ale czystą miską bym tego zdecydowanie nie nazwała. Ale i do tego dojdziemy za chwilę, w pytaniu o odżywianie. W każdym razie brak pomiarów i brak zdjęć jest spowodowany właśnie tymi problemami - nie jestem gotowa, już samo stawanie na wagę jest dla mnie wyzwaniem, ale robię to, żeby dać znać mojej głowie, że jedząc regularnie się nie tyje :)
****STAN ZDROWIA*****************************************
CHOROBY PRZEWLEKŁE: fizycznie ok
PRZEBYTE KONTUZJE: problemy z chrząstką kolanową (w sumie obiema), jestem pod opieką fizjoterapeuty, już na finiszu
WADY POSTAWY: brak
ALERGIE: teoretycznie brak
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: katar i zatkane zatoki od prawie 4 lat. Alergolog i laryngolog rozkładają ręce.
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? Tak.
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? Nie (Przerwałam anty ponad rok temu)
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? Tak, topiramat jako stabilizator nastroju
****PYTANIA DODATKOWE**********************************
CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: wit. D
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO) myślę, że powyższy opis jest wystarczającą odpowiedzą - całe nastoletnie życie na diecie, później pełno niezdrowych (i zazwyczaj niepotrzebnych) prób
****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE
I tu dalszy ciąg nt mojego odżywiania. Nie jest w 100% zdrowe. Powiedziałabym w 50%. Regularne posiłki. Jak olej to tylko oliwa z oliwek (mieszkam we Włoszech więc mam łatwy dostęp do dobrej jakościowo oliwy), mało smażonego jedzenia - 2/3 razy w miesiącu (jeśli jestem u kogoś w gościach), w domu smażenie tylko w airfryerze. Słodycze i słone przekąski - tak, przy weekendzie się zdarza, czasem w ciągu tygodnia, jest to dla mnie sukcesem bo w przeszłości były dla mnie podstawą mojej diety. Jednak kolejnym moim celem jest właśnie dalsza zmiana nawyków żywieniowych i zastąpienie tych przekąsek warzywami i owocami bo ilość tych dwóch niestety kuleje.
Ważne: mam absolutny zakaz zakazów, liczenia kalorii itp., Próbowałam kilka miesięcy temu myśląc,"co może się stać" i szybko pożałowałam, więc wolę się skupić na ulepszaniu jakości jedzenia i ćwiczeniu
CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ?
Chudnę, powolutku, bardzo powolutku powiedziałabym, ale jak dla mnie jest ok. Poniżej wstawię Wam tabelkę z wagą od końcówki sierpnia.
****SPRZĘT**********************************************
PROFESJONALNA SIŁOWNIA: TAK
****TRENING**********************************
JAK WYGLĄDA TWÓJ OBECNY TRENING
Chciałam wystartować z tym, ale musiałam lekko zmodyfikować (poniżej napiszę Wam, co dokładnie robię)
1. przysiad - ze względu na niedomagające kolana, na razie mam jeszcze czerwone światło od fizjoterapeuty
2. rdl (rumunski martwy ciag)
3. wyciskanie na lawce
4. wioslowanie
5. wyciskanie w staniu
6. podciaganie na drazku - nie podciągnę się ani razu jak na razie :(
Dlatego w tym momencie ćwiczę tak:
1. rdl (rumunski martwy ciag) - 4 serie po 12 powtórzeń, do tej pory robiłam z hantlami 2x4kg, ale od jutra spróbuję z gryfem 10kg
2. wyciskanie na lawce - 4 serie po 12 powtórzeń: 10kg, 12 kg, 14 kg, 16 kg
3. wioslowanie - 4 serie po 12 powtórzeń, gryf 10 kg (dałabym radę więcej, ale jeszcze kuleję z techniką, więc wolę ją usprawnić zanim zwiększę ciężar, inaczej nie ma to większego sensu)
4. wyciskanie w staniu - 3 serie po 12 powtórzeć gryfem 10 kg
5. przyciągenie drążka wyciągu górnego - tutaj eksperymantowałam czy do klatki czy do karku ale lepiej czuję mięśnie pleców, kiedy robię do karku, co Wy na to? robię 4 serie po 12 powtórzeń, 15 kg, 20 kg, 20 kg, 25 kg
i tu wchodzą ćwiczenia od fizjo: leg curl i leg extension, 3 serie po 12 powtórzeń, pierwsze 2 robię na 5 kg, ostatnie z 10 kg. Jak już się wszystko naprawi, to te ćwiczenia pójdą w odstawkę na rzecz przysiadu.
Oczywiście na samym początku rozgrzewka na bieżni: 10 minut marszu 5,5-6 km/h a po wszystkim 10-15 minut rozciągania.
Tak ćwiczę od tygodnia. Wcześniej różne maszyny, żeby zaprzyjaźnić się na nowo z siłownią na spokojnie, bez spiny.
Zmieniony przez - laide w dniu 07/11/2022 00:56:30