DT laide - idę po zdrowie

Czasami słodzik daje po jelitach i są gazy, biegunki etc. Ale zwykle 1-2 miarki na dzień nie powinny aż tak działać. Chociaż każdy ma inną tolerancję.

Być może używałam zbyt dużo tego białka, sporo lat minęło, więc nie pamiętam. Spróbuję z izolatem! Teoretycznie nie mam nietolerancji laktozy, ale jednak mleko i śmietana zapewniają mi rewolucje, natomiast jogurty i sery już nie (chociaż też zależy, czasem się zdarzy ale jest to zdecydowanie mniejszy dyskomfort, który mi nie przeszkadza).

Co do cyferki - tak, jestem świadoma, że może być wiele czynników wpływających na takie niewielkie wahania i tej myśli się trzymam. Na koniec dnia najważniejsze jest, żeby sylwetka się poprawiała i zdrowie rosło w siłę, to co na wadze ma znaczenie drugorzędne :)

Z tym słodzikiem to jeszcze zależy jaki. W białkach jest sukraloza, osobiście nie cierpię sukralozy i białko mi strasznie nie wchodzi. Dlatego taka przekąska jogurt plus miarka białka to dla mnie koszmar
Można też kupić próbkę białka o smaku tzw. naturalnym, one nie są niczym dosładzane, więc będzie wiadomo, czy problemem jest słodzik. Ja te słodkie białka to toleruję tylko w niedużej ilości w omlecie, ale już smak owsianki potrafi mi skutecznie zniszczyć Maltitol spoko, aspartam spoko, ale sukraloza fuj.

A ja znów słabo znoszę maltitol. Pewnie co osoba to inaczej na te słodziki reaguje. Trzeba po prostu sprawdzić na sobie.

A ja tez mannitol slabo toleruje, sukraloze normalnie, zero problemu, smakowo jest ok.

A z innych slodzikow: ksylitol - tolerancja ok, smakowo ble, nie jadam
stewia - smakowo dramat
aspartam w wiekszych ilosciach - smakowo blee, nie jadam

Ja najbardziej lubie dosladzac erytrytolem, tolerancja ok, smakowo dla mnie bardzo ok.

Czyli właśnie widać że różnie to bywa z tą tolerancją na różne słodziki.

To widzę każdy ma inaczej ja erytrolu wogóle nie czuje, musiałbym chyba całe opakowanie wsypać za to stewia dla mnie super, wystarczy niewielka ilość i smak ok.

Erytrytol jeśli idzie o mnie to nie nadaje się do obróbki w wysokich temperaturach. Staje się jakiś taki gorzki. Albo ja mam jakiś taki dziwny smak i tylko mi przeszkadza.

No ja czesto wlasnie pieke z erytrytolem, albo smaze omlety - dla mnie bardzo spoko, nie traci przy obrobce :)

No i wlasnie, czyli kazdy musi sam ocenic, co mu pasuje :)

Btw nie wiedzialam ze jest i mannitol i maltitol, myslalam ze jest tylko mannitol jako slodzik, a tu jeszcze wy piszecie o jakims maltitolu, ktorego nie probowalam :)

Ja zawsze dosladzalam słodzikiem i nie mogłam sobie wyobrazić jak można bez niego żyć , a teraz w sumie nie używam niczego , czasem do kawy z mlekiem ale jak dodam do omletu czy jogurtu albo jakiegokolwoek posiłku to jest mi za słodko