Cokta - moje zmagania w dyscyplinie dla cierpliwych. End of spam w tym dzienniku!

Nie masz wrażenia że sam sobie zaprzeczyłeś, najpierw pisząc że duży ciężar to nie sztuka, a potem żeby go dowalić? Spokojnie, opanuje technike i ciężar będzie sam na sztangę wskakiwał.

Siłomasorzeźba to chyba jest, nie? Gdzieniegdzie niskie zakresy, aero, i progresja ciężarów co trening. Człowiek jeden trening zrobił, a Ci już No chyba że masz inną wizję, to chętnie jej wysłucham.

Zmieniony przez - Cokta w dniu 2012-06-18 23:43:45

kamikaz

Cv - bo to właśnie nie sztuka nayebać na gryf 120kg i robić wiosło podchwytem rwanym ruchem z paskami i przy kącie 30 stopni jak do szrugsów. Spróbuj sobie kiedyś tego wiosełka, wrócisz i zaczniesz smęcić że lipa na maxa i ego cierpi, poczujesz to co my.

Przeciez napisałem ze to nie jest pocisk skierowany w was!
Wiem ze zeby robic TO wiosło trzeba zejsc z ciezaru i tylko to chciałem powiedziec wiec uzyłem was jako przykład.


Pało!

Cv - wiem, tylko mówię że to wcale nie takie hop siup i żebyś spróbował mój Padawanie
Cokta - nie, bo powiedziałem o dużym ciężarze, nie Twoim... Dowal tych kilogramów do sensownego poziomu bo wchodzę i się wkurviam że tak się obijasz, a ludzie ciężko ćwiczą...

w tym ćwiczeniu nawet nie weźmie się dużo, nie dlatego, że nie ma siły, ale dlatego by nie zarzucać czworobocznymi. Wszystkie wielkie grzbiety tamtej ery kulturystyki robili to wiosło na ciężarach rzędu 120-140kg max! a w łapie mieli ponad 50....więc raczej siła była. A można robić w pochyleniu tułowia i na 200kg, ale przerost mięśni skośnych brzucha i czworobocznych będzie psuł doszczętnie naszą sylwetkę.

a nagraliście gdzieś wiosło w waszym wykonaniu?

Nie, ale trzymamy się starej szkoły wiosłowania, nie zważając na to, że w tym wiośle jest kot - bo będzie zawsze, ale jest ono rewelacyjne.

Do filmów przechodząc:
W rozpiętkach nie pronuj nadgarstkami, bo teraz poczujesz po części klatkę ale i barki, a przy wyższych obciążeniach miejscy pakierzy mają porozwalane barki od takich właśnie rozpiętek - technika to podstawa, każdy myśli że ćwiczenia izolowane to te "łatwiejsze" nic bardziej mylnego.

mam wrażenie, że pomyliłeś dzienniki pisząc o tych rozpiętkach

kur.va u Cokty to napisałem, to się tyczy Ciebie.
A pomyliłem się dlatego, że zarówno Twój dziennik jak i Cokty jest zapoczątkowany przez tą samą osobę - Cokte.
Ale zaraz się nie będę mylił

ok spoko, właśnie szukałem u Cokty filmików z rozpiętkami i nie mogłem znaleźć, więc pomyślałem, że to do mnie
end of spam

0:30

Prosze bardzo jakby ktos chciał.