SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ania Dziennik redukcji

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 41197

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 178038
Ania, wiesz mnie też drętwieją czasem palce w dłoniach - zwłaszcza serdeczny i środkowy. Wmawiałam sobie dłuższy cza zespół cieśni nadgarstka (dość powszechny w chorobach tarczycy) a okazało się, że mam dziwnie (w sensie inaczej niż u "standardowego" człowieka) ułożony nerw łokciowy i przy większych obciązeniach są takie a nie inne objawy.
Nie staraj się szukać na siłę chorób. To prowadzi donikąd.... a nie... wróć... prowadzi do depresji

co do problemów trawiennych. Możesz próbować jeść w większych odstępach czasowych i zwiększyć ilość spożywanego błonnika - więcej warzyw, strączki. Spróbuj z enzymami trawiennymi. (a kapucha i ogóry to wiesz kiszone a nie kwaszone). Zresztą możesz kisić buraki, marchew - samo zdrowie i pomaga na "te" problemy.

Jedz ładnie, trenuj ciężko - a to oznacza dokładaj, bo obciązenia na pewno są dalekie od Twoich możliwości. MC na prostych nogach - zginasz kolana w fazie "dolnej", bo inaczej nie jesteś w stanie odłożyć sztangi na ziemię równocześnie trzymając proste plecy. A tezy o zanikającej talii na razie puść mimo uszu - przy takich obciążeniach Ci nie grozi. Natomiast przy problemach z kręgosłupem zastanowiłabym się nad zamianą MC na prostych nad zamianą na uginanie nóg leżąc albo na MC sumo.

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2014-12-14 13:14:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
Oczywiście kapusta i ogórki to sa kiszone ale w dzienniku nie było takiej obcji a mi się czy kiszone czy kwaszone wydało bez większej różnicy.
Maksy na razie to są moje jeszcze 2 miesiące temu trenowałam personalny przez 2 miesiące ale z małym obciążeniem i około 100 powtórzeń.Jak zaczełam plan siłowy to moje obciążenie było bardzo ale to bardzo małe ,można powiedzieć że zaczynzm od początku


Jeszcze dodam do 3 i 5 posiłku dodałam szklankę soku pomidorowego tylko z dodatkiem soli , była też rozgrzewka ,tabata i rozciąganie.


Przemyślałam o tym co mi napisałaś i zapomniałam dodać w ankiecie że 9 lat temu miałam cukrzyce ciążową i przez 4 miesiące brałam insulinę rano około 20 jednostek i wieczorem to samo. Byłam jedyną na poporodowej z Colą i krówkami oraz słodzoną herbata bo zaraz po urodzeniu przez CC tak mi spadł cukier że miałam poniżej 50 i miałam objawy hipoglikemi a szpital nie był przystosowany do opieki nad ciężarną cukrzycową oraz dzieckiem.
Dlatego szukam odpowiedzi dla czego nie spalam tłuszczu.Oczywiście trzymam miskę czysta ,a jutro jadę na trening i zobaczę co uda mi sie wycisnąć .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
TRENING
Pomieszane ćwiczenia bo była straszna kolejka do sztangi więc
1- przysiad i tu mocccc ale to ćwiczenie było robione jako przed oststnie
2-MC tu nie moc ni więcej ni mniej ale robiłam go na końcu więc tłumacze to zmęczeniem
3 -tu bez zmian chociaż w ostatniej serii bez asekuracji była ostatnia seria
4-tu progres bo nie było mniejszych sztangielek
5- tu też w ostatniej serii dołożyłam 5 kilo
6- tu twż wszystko 10 kilowym talerzem poszło

UWAGI Ostatnie seria w MC była zabójcza wszystko we mnie się trzęsło,i to był chyba błąd robienia tego ćwiczenia na końcu, kiedy weszłam na orbiego zaczeło mi sie robić ciasno w głowie zaczełam odczuwać mrowienie na twarzy i w ustach . Po 10 minutach orbiego poszłam zrobic sobie badanie cukru i było 96.Trener widząc sączącą sie krew mi z ręki zainteresował sie i nakazał natychmiast wypicie Carbo.O dziwo chwile po wypiciu duszkiem wszystko ustało .
glukoza na dziś
na czczo-113
przed treningiem siłowym o godzinie 12 .00 było 113
podczas ćwiczeń 96
pół godziny na rowerku i po wypiciu Carbo -i aminokwasów 115
Wydaje mi się ze cukier jakos nie spadł mi jakoś nisko ,nie wiem jak sobie tłumaczyc te objawy .

Popatrzyłam na siebie w lustrze i zaczynam się sobie podobać ,trochę denerwuje mnie fartuch z brzucha który muszę instalować między nogami jak robię przysiad czy MC
Miska czysta ,kolacja bidna
Picie 2 litry wody 2 kawy ,zielona herbatka
suple aminokwasy 2 tabsy ,tran witamina D ,multiwitamina .







Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-15 17:41:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
trening dziś
1- ciężko z kettlerami ,zamieniłam ze sztangi bo cięzko sie dopchać do sztangi.Nogi piekły
2-tu bez zmian
3-tu w 2 serii zwiększyłam ,ciężko ostatnie ostatkiem siły
4-tu elegancko do przodu poszło z obciązeniem
5-tu też zwiększyłam obciązenie w 2 serii
do tego pompki .plank potem bieżnia marsz na wzniosie 15 minut a potem rower .
Odczuwam takie spuchnięcie ud ,czuję się świetnie po treningu







misunia czysta chociaż jakoś głodnawa jestem ale nie strasznie jakos .
cukru nie mierzę bo nie mam kaski na paski na razie
picie woda 2 litry,2 kawy,herbata zielona i czerwona
suple magnez,witamina D ,mltiwitanina,tran oraz od 2 dni wprowadziłam błonnik w kapsułkach i jest dobrze




Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-17 16:53:45




Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-17 16:54:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
trening był
rozgrzewka lekki bieg 10 min
1-zwiększyłam cięzar nogi piekły ogniem
2-tu zwiekszenie cięzaru ale zmniejszenie liczby powtórzeń ciężko
3-tu zwiększyłam w każdym powtórzeniu cięzko ale starałam sie mocno ściągać łopatki
4-zwiekszenie ciężaru
5-Arnoldki i to ćwiczenie mam wrażenie że źle robię ,jakoś mi nie wychodzi
6- tu też zwiększyłam
7- bez zmian



Miska
czysta ale jestem strasznie głodna muszę po 2 razy produkty na wagę wkładać bo głoduję i sprawdzam czy dobrze waga pokazuje , normalnie
samopoczucie kijowe zbliża sie@ i juz od 2 tyg bolą mnie piesi ,a od wczoraj mam objawy @ ale bez @
picie woda ,woda z cytryna ,herbaty zielone czerwone i czarna dla urozmaicenia koloru,kawy
suple błonnik,witamina D multiwitamina ,magnez,tran















Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-19 19:47:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
wstawiam pomiary
30,11- 14,12- 21.12
waga-69,3--70,4-69.7
łydka-35--35-35
udo-57--56,5-57
biodro-99,5--100-100
pas-91--90-90
talia-84--84-84
pod biustem-88--87-88
biust-97--98-98
biceps-33,5--34-34

Miski wstawiam teraz a wieczorem trening

piję około 1.5 litra wody,po 2 kawy ,herbaty różne
suple magnez, witamina D ,multiwitamina ,tran,błonnik

Branie błonnika nie wiele sie ma do moich zaprać a juz miała taką nadzieję że to pomoże lekka poprawa jest ale to nie to

Jestem przez ostatnie dni strasznie głodna @ przyjdzie pewnie w same święta .
Żadnych ani pozytywnych ani negatywnych objawów odstawienia glutenu nie widzę.
Na święta upiekłam sobie bezglutenową roladę na mące owsianej dodam do tego śmietanę 30 % i może trochę swojskiej marmolady ,i dla rodziny sernik robię i pewnie jego też spróbuję .Ale to się zobaczy bo mam i szarlotke bezglutenową zamrożoną .Więc z pojemniczkami ze słodkim i w gości .














Trening bez progresu raczej ,to chyba na razie moje możliwości .Czuje się głodna i zmęczona a w dzięń nietreningowy nie mam ochoty na żadną aktywność a obiecywałam sobie tabatę .





Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-21 19:40:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
Trening trochę zmieniłam zamiast wykroków jest thrusters
1 nie było innej sztangi więc była 20 kilo i było bardzo ciężko
2 tu zwiększyłam ciężar o 5 kilo
3 tu w ostatniej serii zwiększyłam ale oczy mi wyłaziły
4 rozpietki tak jak wyżej
5 tu robiłam na wyciągu
6 tu robiłam ćwiczenie na tasmach TRX ale nie mogę znaleśc nazwy tego ćwiczenia to jest podciąganie się na taśmach z pozycji odchylonej .
7 ciężko zresztą brzuch mam słaby

BIEŻNIA to był wznios na 9 % i marsz między 4,5 do 5

jutro jak nic się nie zmieni to jadę z rana też na ćwiczenia ale może na jakieś bardziej wzmacniajace ,taśmy ,piłki,kettle


Miski do dzis czyste ,dzis miska nie doliczona bo musiałam popróbować a to sałatki a to kapusty ,moje ciasto bez cukru i na mace owsianej więc zapas zrobiłam.
Od jutra nie liczę miski ,w zasadzie to wolała bym liczyc ale nie wiadomo jak co wpisać bo to ciężko bedzie odważać na świętach.







Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-23 19:52:20




Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-23 19:52:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
Dziś z rana trening troche wytrzymałościowy i kicha ale słaba jestem
Orbi rozgrzewka
3 serie miało byc 5 ale nie dałam rady
1 Podciąganie na taśmach TRX 15 *
2 Pompka na taśmie TRX 15*
3 Przysiad pile z kettle 12 kilo -15*
4 burprees 10*
5 swing kettle 6 kilo -15*

Potem marsz na bieżni 40 minut 4,5-do 5 na 10 %


Wszystkiego najlepszego na święta obym nie poległa z jedzeniem ciasta
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
26,12 Świta i @ przyszła ale zrobiłam trening w domu
10 min na chodziarzu
tabata
wznosy bioder
10 razy
20 razy z 10 kilo talerz
20 razy z 10 kilo talerz
chodziarz 20 min
Dzis zostałam pochwalona przez trenera za dobrze technicznie wykonywanie ćwiczeń ,pokazał mi podciąbanie sie na gumie i zrobiłam 6 razy oraz ćwiczenia z małą piłą na pośladki i uda oraz taśmy TRX most jak dobrze robić
Rozgrzewka 10 min orbi
Przysiad pile z kettlem
Zamiast arnoldków zmieniłam na wyciskanie żołnierskie
Ogólnie trening był super po za ściąganiem na linkach i uginaniem był lekki progres było super
po treningu były jeszcze brzuszki 15 razy 3 serie z małą piłą
Na zakończenie marsz 40 minut na bieżni 10% pochylenia prędkość między 5 a 6 bez trzymania sie poręczy.



Micha i tu przyznaję sie bez bicia tłuszcze przez święta przekroczyłam strasznie ,ciasto też jadłam ale w bardzo małych ilościach więc moge powiedzieć że sie trzymałam.
Nie jadłam chleba z niewiadomego pochodzenia,żadnych klusek i schabowych wybierałam swojskie wędliny i raz była sałatka z pora z majonezem
Popłynełam w Wigilię z alkoholem wypiłam 3 lampki swojskiej słodkiej nalewki
Dziś miska czysta tylko rozbujałam swoje smaki i jestem bardzo głodna placuszki po treningu to chyba tylko zachęta
Woda była 2 litry i różne herbatki ,kawy 2
suple multiwitamina,tran,magnez,błonnik







Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-27 17:49:42

Niestety z dniem dzisiejszym moja nowa waga odmówiła posłuszeństwa i dziś micha na oko ,ale jestem głodna więc chyba nie dojadłam

Byłam w gościach i wpadł mój kawałeczek sernika oraz mojej rolady bez cukru
Picie mało wody ,kawy i herbatki
suple błonnik,tran.multiwitamina.magnez





Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-28 19:21:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
Michy nie wstawiam bo popłynełam
Jako że ma być to mój dziennik to opiszę co sie stało
dzisiejszej nocy miałam telefon od mamy że bardzo źle się czuje miała strasznie wysokie ciśnienie ,w nocy jeździłyśmy ponad 10 kilometrów do wiejskiego szpitala po pomoc.Zaaplikowali leki i wysłali do domu ,do rana nie było poprawy więc od 8 rano po śniadaniu (jajecznicy) znów po lekarzach i jak to bywa do nieszczęscia jednego doszło 2 mojemu małżowi w święta ość z ryby utkneła w gardle więc jechałam z 2 chorymi. Laryngolog nie mógł wyciągnąć ości dał skierowanie do szpitala do Lublina.
Pomyślałam a co mi tam nim mu ość wyjmą skocze na siłkę i tak też zrobiłam ale nim dojechałam było to 3 godziny od śniadanie a na siłce jak na złośc nie mieli nic do jedzenia a juz mi było słabo więc kupiłam szejka białkowego wypiłam i na trenio.
Trening ciężki na dodatek szejk stał mi 2 godziny w brzuchy czułam się bardzo ociężała .Na koniec po wyjściu z siłki też nic nie zjadłam bo nie miałam gdzie i kiedy więc zajechałam do TESCO ale tam jak na złość ze swojską wędliną nie stali i zjadłam frytki hot doga i kurczaka i powiem szczerze zjadłam z ogromnym apetytem, a byłam tak głodna że ludzie sie na mnie patrzyli jak bym nigdy jedzenia nie widziała.Do domu dotarłam i musiałam sie mamą zająć i mężem oraz z dzieckiem na tańce jechać więc od godziny 8 rano dopiero dotarłam do domu.
Jestem padnięta i strasznie zmęczona ,mama dalej sie źle czuje więc muszę spać bardzo czujnie

Mąż na dodatek zadał mi pytanie czy się ważyłam ostatnio bo strasznie dużo jem ,pomiary zrobię w środę bo mi sie @ skończy .
Trening ok ale miałam strasznie mało siły trochę był progres w ilości powtórzeń w ćwiczeniu 3 oraz 4 resztę bez zmian walczyłam o każe powtórzenie.
Areo na koniec 20 min masz na bieżni szybkość 5 a wznios 10% potem rowerek bo nie dałam rady 40 minut iść






Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-12-29 20:27:31
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT: Kebula w pogoni za formą...i rozumem też

Następny temat

Co myślicie o tym treningu siłowym dla kobiety?

WHEY premium