Ania Dziennik redukcji

dziś miałam dzień pracy w polu czyli grzebanie w ziemi było dośc aktywnie.
Wieczorem po raz pierwszy od dawna czyli od może roku przebiegłam na bieżni równe 20 min bez zatrzymywania się i marszu .
Ogólnie nie mam wzrostu siły jakiejs odczuwalnej a co do biegania to ze mną masakra króciutkie odcinki i takie interwały były a teraz równe 20 min .Dla większości dziewczyn to jest tylko lekki trening takie 20 min ale dla mnie to duży duży sukces.
Ale po wczorajszym treningu mam zakwasy w plecach i znów bark mnie potwornie boli .W nocy nawet nie byłam w stanie się na tej ręce sie ani położyć ani unieść.
Kurcze myślę które to ćwiczenie mi znów ruszyło ten bark chyba pompki.

miska dziś omlet z 4 jaj i whey
chleb żytni awokado i śliwki
golonka musztarda
jabłko i kostka gorzkiej czekolady


UWAGI jestem blisko zakończenia tego wyzwania i tak sobie rozmyślam o tym sposobie jedzenia i dziś tak popatrzyłam się na moją skórę i widzę że od 2 tyg jest pełna przebarwień,chropowatości ,wykwitów i podrażnień .Jest taka tłusta i ropna.
Winię sten stan moją dietę

Gratuluję biegania przez 20 minut szczególnie, że ja nie zaliczam się do tej większości, dla której to jest lekkie, także rozumiem Cię doskonale, bo sama bym płuca wypluła w najlepszym wypadku ;P
W pompkach masz dobrą technikę-postawę? Złe ustawienie może powodować ból...
Nie znam założeń tej diety, ale np. ostatni posiłek dziś wydaje mi się trochę nie w porządku - tzn. sama byłabym głodna. No i nie wiem, czy nie wpisujesz, czy nie zjadłaś wcale warzyw? One też mogą mieć wpływ na stan skóry.

ty mialas oszczedzac ten bark!!! chyba robisz wszytsko zeby moc lekarzowi pokazac gdzie boli

kiedy masz wizyte?

Trening B dla Agak dziś był
2 obwody 12 powtórzeń
rozgrzewka wymachy,bieg
*
22.09 plank 75 sek-53 sek
13.09 plank 70 sek -70 sek
04.09 plank max...max nie miałam czym sprawdzić
27.08 plank max..max
18.08Plank max 70 sek -58 sek
*
22.09 MC 12*45 w 1 serii 50 kilo w 2 serii*12 razy progres
13.09 MC 12 *45 kilo 2 seria 12*45 kilo progres
04.09 MC 12*38- 2 seria 12*42 dołożylam ale ciężko było
27.8 MC 15*32kg - 2 seria 15*38kg
18.08 MC ze sztangą 15* 28 kg- 2 seria 15*30 kg
*
22.09 2 wykroki 12*2 serir *10 kilo na stronę za cięzko robiłam z przerwami
13.09 2 serie wykroki 12*7 kilo na noge bardzo cięzko i az były mdłości
04.09 wykroki 12*7 kg na nogę ale dalej ciężko
27.08 wykroki 15 na nogę 7 kg na stronę bardzo ciężko bez progresu
18.08 wykroki z hantlami 10 kilo na stronę(masakra )za dużo -7 kg na stronę
*
22.09 wiosło 2*25 kilo
13.09 wiosło 2 *25 kilo i tu ok
04.09 wiosło 12*22 2 seria 12*24 dobrze że dołożyłam
27.08 wiosło 15*18 2 seria 15*22 kg
18.08 wiosłowanie sztangą15* 18 kg-15*18 kg
*
22.09 wyciskanie 2 *12*15 kilo regres ze względu na bark
13.09 wyciskanie 1 seria 12 razy 25 kilo 2 seria 6 razy za 7 razem bark mnie bolał i nie dał mi opuścić ręki do dołu
04.09 wyciskanie 12*20 2 seria 12 *20 nie dołożyłam bo mnie bardzo bark boli
17.08 wyciskanie na płasko 15*20 2 seria 15*22
18.08 wyciskanie sztangi leżac15* 20 kg-15* 20kg
*
22.09 wyciskanie stojac 12*2 serie *15 kilo regres ze względu na bark
13.09 wyciskanie stojąc 12*15 kilo ale było bardzo ciężko z barkiem bo był mocno odczuwany
04.09 wyciskanie na stojąco 12*18 w 2 seriach bardzo ciężko i bark dokuczał jak unosiłam rękę
27.08 wyciskani sztangi 15*18 kg 2 seria 15 *18 kg ledwo poszło w 2 serii
18.08 wyciskanie2 hantli stojąc 15*7 kg na reke -15*7kg
*
22.09 uginanie 2 serie *12*7 kilo na reke
13.09 uginanie 2 serie po 7 kilo na łapę
04.09 uginanie 2 serie po 12* po 7 kilo na rękę
27.08 uginanie 2 serie 15* 7 kg na rękę
18.08 uginanie przedramion 15*7kg-15*7kg na rękę
*
22.09 wyciskanie 12*10 kilo
13.09 wyciskanie francuskie 12*10 kilo
04.09 wyciskanie 2 serie 12*10 kilo
27.08 wyciskanie francuskie 2 serie 15* 10 kg
18.08 wyciskanie francuskie stojąc15* 10kg -15*10kg
*
bieg 15 min


ogólnie trening nie za ciężki ,bo wyciskanie bylo z małym ciężarem .Ból czułam przy wyciskaniu na płaskiej kiedy opuszczałam sztangę.A na wyciskanie na stojąco to nie odczuwałam bólu przy wyciskaniu tylko przy opuszczaniu sztangi już po skończonej serii
miska wyjazdowa nie całkiem według założeń
3 jaja ,whey mąka żytnia masło
sałatka z kurczakiem
jabłko
ser żółty
pomidory ze śmietaną


nolose ćwiczenia robie prawie poprawnie ,byłam dłuższy czas pod kontrola personalnej ale za pewne błedy popełniam
warzyw nie wliczam ale fakt mało ich jem bo już nie moge na nie patrzeć

MARKO a skont ty wiesz że chce żeby uraz bolał .Fakt jak boli to jestem w stanie powiedziec fizjo w jakim miejscu mnie boli i jak boli .
W piątek wizyta ,nie wiem czy nie trzeba bedzie jakiegoś prześwietlenia czy cuś

No to to "prawie" może robić różnicę, szczególnie przy kontuzji, uważaj na ten bark.
Nie żartuj, teraz jeszcze jest sezon na różne warzywa i są takie pyszne!
Widzę, że rozkręcasz się z bieganiem
(a ja ze spamem, więc już kończę i po cichu podglądam)

podpatrz jak wygladaja wypiski treningowe w innych dziennikach i postaraj sie u siebie tez w ten sposob spisywac. Bardzo nie czytelne sa Twoje wypiski treningowe.

trening 3 serie po 10 razy
Wydaje mi się że to jest max moich możliwośc przez dłuższy okres czasu.zreszta strasznie ciężko nyło z tym przysiadem w 3 serii
Po 1 nie mam stojaka na sztangę ,sztangę unoszę z siadu z ławeczki i obawiam sie że powyżej tego 35 kilo strzeli mi kregosłup.
pompki coraz gorzej
aha i jest jeszcze jedno ćwiczenie ktore było w planie ale nie mogłam znaleśc nazwy jego w spisie to jest podciąganie sztangielek tułowia i teraz go szukałam i wydaje mi sie że go źle robiłam .Poprawię
Miska czysta mięso warzywa jaja ,borówka amerykańska i zupa jarzynowa
Wczoraj była ognista zumba i cały dzień w polu dość ciężkiej pracy fizycznej.
Wczoraj po raz 1 od dłuzszego czasu zjadłam 5 posiłków taka byłam głodna.Ciężka robota wyciąga gorzej jak woda normalnie nie miałam sie czym najeśc.

jutro fizjo bardzo się denerwuję bo mnie bark nie boli .Nie wiem czy sie śmiać czy płakać

Byłam dziś u fizjo w zasadzie u lekarza
I jak na złośc bark nie bolał ,masakra a tak się wczoraj starałam.
Lekarz stwierdził że mam objawy bolesnego barku ,nadwyręzony bark oraz uszkodzone ścięgna i nie wiem czy dobrze zrozumiałam że mam uszkodzone jakieś rotatory w barku .
30 Listopada rehabilitacje czyli krioterapia i ćwiczenia manualne z rehabilitantem.
ŻADNYCH PRZECIWSKAZAŃ CO DO ĆWICZEŃ I PRACY. Przynajmniej do chywili jak zacznie boleć
Ogólnie szkoda że nie bolało

Dostałam skierowanie na prześwietlenie i zalecenie w przyszłości USG barku.
Prześwietlenie ze wzgędu na złamaną kiedyś łopatkę .
To by było tyle w tym temacie .


Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2015-09-25 17:47:13

Wczoraj dzień bez treningu ale za to było 4 godz pracy fizycznej dośc ciężkiej .Czego konsekwencje pobniosłam wczoraj w nocy.Potworny ból kręgosłypa po lewej stronie.Znów mi się cos przestawiło ale przeszło już.
Praca moja polegała na wysianiu nawozu na polu czyli wiadro 15 kilo z nawozem i chodzenie po polu i sypanie tego nawozu.Wysiałam około 400 kilo a przeszłam jakieś 3,5 kilometra.Więc czyję sie rozgrzeszona ze treningu nie było.
Miska była ze zwiększona ilością wegli bo jutro jadę robic prześwietlenie barku i odrazu zrpobie sobię cukier i insulinę 3 punkty.



Podsumowanie wyzwania 30 dni z Wierzbicką


Waga i pomiary powiedzą same za siebie.
Jestem rozżalona tym że nie ma apsolutnie żadnych efektów
Fotek nie wrzucam żeby sie bardziej nie dołować

Moje przemyślenia pewnie 30 dni to zbyt krótko by coś się zmieniło ale tak na prawdę to od 1 maja jestem na bardzo niskich ww bo fatfaq dał mi zalecenia.
Sezon letni ,wyjazdy na giełdy brak snu i ćwiczeń w tym roku dały mi szansę poradzenia sobie z dietą tłuszczowa bo była ona szybka ,dostepna w każdej chwili i nie ciągneło mnie do grzechów tylko minus że nie miałam możliwości liczyć kalorii ani makro.Dla tego zdecydowałam sie na wyzwanie Iwony Wierzbickiej na której blogu wyczytrałam że mój poziom insuliny nie daje mi schudnąć.
Oczekiwania miałam duże że chociaż trochę spalę tłuszczu a ty po mimo odstawienia ,nabiału ,cukru,slodzików,roślinnych tłuszczy ,glutenu nie ma żadnych zmian ani w moich pomiarach wadze czy samopoczuciu.
Dostępność tłustego jedzenia bez liczenia makro w moim przypadku jest dobre ale jeśli nie ma żadnych zmian to jaki jest cel ?
Niestety od dłuższego czasu mam odrzut od warzyw w zasadzie wszystkich tylko awokado jeszce wchodzi .
Mięso i jaja juz tez w formie grila czy jaj z patelni zaczyna mi się przejadać więc wydaje mi się że szybko zacznę szukać innych smaków bo sobie nie poradzę z odruchem wymionym na widok mięsa czy warzyw.
Rano kiedy robiłam pomiary i zobaczyłam wyniki moja pierwsza myśl za dużo jadłam za mało ćwiczyłam
chyba mam dośc już tych diet i ćwiczeń przez siłę które nie przynoszą żadnych efektów ,może tylko to że ruszam tyłek i jestem aktywna i może będę zdrowsza z etgo tytułu.
Nie krzyczeć na mnie i nie litować się ,jutro zrobię badania i dopiero podejmę decyzję co dalej czy iść do diabetologa czy lecieć na wlasną rękę czy iść do .................... w zasadzie to nie wiem do kogo bo lekarze uważaja że wyniki mam w normie


Wypisałam plusy i minust tej diety ale w tej chwili nie ma to najmniejszego znaczenia .


No nic nie moge dodać tabelki więc napisze waga 71kilo ,obwody takie jak rok temu i początek diety niskowweglowodanowej z fatfaq,początek z Wierzbicką i koniec to to samo .Jeśli sie uda to wieczorem tabelę dodam .







Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2015-09-27 10:43:07

Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2015-09-27 10:44:06

Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2015-09-27 10:57:30

Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2015-09-27 11:00:18

Zrobiłam dziś prześwietlenie barku ,i nic nie wyszło oraz krzywa insulinowa i cukrowa
Wyniki wpisuje
Glukoza 3 punktowa 75 gram glukozy
na czczo 103 norma 70 do 99
po 1 godzinie 103
po 2 godz 44


Insulina
na czczo 17,30 norma 6do 27
po 1 godzinie 145,97
po 2 godz 16,85
Jutro jestem umówiona do diabetologa aby zinterpretował mi wyniki
Dzis aqa fitnes


Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2015-09-28 14:57:55