[SPAM] Żer metę hultaju, a będziesz piękny już w maju

tak sobie strzeliłem :D

myślałem że trawię w dzielnice chociaż

dalej od celu nie dało się trafić

wyobrażasz sobie nie jechać na święta wielkanocne z rodziną chodząc do liceum, kiedy twój brat z Krakowa bierze urlop z pracy żeby jechać?
Albo nie przygotowywać tego syfu kiedy matka drze się nad tobą "zrób tototototototototo" a jak chcesz mieć chwilę dla siebie to się obraża?
Albo trzymać dietę, jak k***a nawet nie ma czym?

jestem tak wk***iony, że sobie nie jesteście w stanie wyobrazić... sp******enie formy szykowanej 3 miesiące na 2 tygodnie przed nie ze swojej winy

tak
ja nigdy nie przygotowuje nic na święta, bo nawet nie umiem tego zrobić
kilka razy może w sklepie coś kupiłam z jedzenia na święta, ale ja zawsze odmawiam takich robót zarówno w liceum jak byłam czy w gimnazjum, po prostu jak wiem, że tego nie lubię i nie umiem to się nie podejmuję

poza tym kilkoma dniami nie zepsujesz tego co wypracowałes w 3 miesiące, na pewno chociaż 1-2 treningi biegowe uda ci się zrobić, poza tym nie musisz zaraz tez liczyć makro co do grama, nie przejmuj się tym

Jap******e, nie mogę z takich problemów rodzinnych

no to iness u ciebie to wygląda po prostu z goła inaczej niż u mnie, zazdroszczę, ja niestety nie mogę mieć wyj**ane... jestem wściekły!

no ale co się stanie jak zrobisz mniej na święta niż zwykle robiłeś?

spadnie mi motywacja, morale, poczucie zaj**istości, siądzie psychika bo jedzenie, wk***ię się, wytrącę się z rytmu.

Ja już wiem, że 1 dzień przerwy w takim cyklu mnie wytrąca. W środę musiałęm jechac do łodzi na pogrzeb i nie mogłęm zrobic treningu, to mimo żę dietę trzymałem (wp*****lałem makaron z schabem po kryjomu jak ludzie wp*****lali schabowe) to i tak następnego dnia czułem się jakiś wyj**any. To co dopiero po 4 dniach totalnego rozprucia...