[DT] redukcyjny dziennik na prerii - pół roku str. 33

Super efekty Niedługo wypadnie ci wykreślić "redukcyjny" z tytułu bloga

Vac- dzięki, ale do takiego miąska na placach jak Twoje mi daleko :D

Helka- całe życie się redukuję wiec to byłoby ciekawe doświadczenie :D

ladnie sie pupa kurczy i ujedrnia :)

Preria wielki szacun efekty są bardzo widoczne poprawiła się estetyka ciałka znacznie....a pomyśl co osiągniesz za kolejne pół roku itd Będziesz MISS BIKINI I KAŻDY SIĘ POŚLINI

heh) za pol roku to wolalabym miec ciazowy brzuszek:/ ale jak sie uda to chociaz tytul senior miss bikini ;)

Ale Ci ładnie z dołu odpuszcza i przez to super Ci się talia wyłania i wydłuża

Na szczęście ciążowy brzuszek nie przeszkadza w posiadaniu odlotowego tyłka.

Preria, nie jest zle, ale co mnie martwi to skolioza, nad ktora wciaz nie zapanowalas, potrzebujesz zestawu mobilizujacego stawy biodrowe i cwiczen rozciagajacych. Udalo ci sie w tym czasie zrzucictche tluszcze chociaz stac ciebie bylo na wiecej, ale pod warunkiem nieszukania wymowek. Ostatnie 3 miesiace bez szczegolnych zmian. Jak znajdziesz czas na trzymiesieczna mobilizacje to sama zobaczysz co osiagniesz

Obli,dzięki za opinię :) nad skoliozą niestety nie mogę zapanować od urodzenia:/ ale poszukam coś na ten temat. Mówisz ze mogę sie bardziej zmobilizować? :D myślałam,że nie jest źle,przy małych możliwościach czasowych, 4 razy siłka w tyg to i tak mój rekord:D czy mówisz o diecie? no z dietą też wydawało mi się że robię wszystko zgodnie z planem :D ehhh chciałabym już być po egzaminie i mieć czas i głowę tylko do ćwiczeń:/ a czy jest coś co mimo tych ograniczeń mogę usprawnić/poprawić/wdrożyć dodatkowo?

czas na pomiary :D
i miski z lutego
przerwa w treningach trwa, wczoraj okazało się że mam 2 guzy na tarczycy, póki co są do obserwacji i dalszych badań,niby nie groźne

pomiary wskazują na ubytki masy ciała, waga wskazuje na stabilizację więc zaczynam nowy tren z nadzieją, że tendencja się utrzyma :D

jedzeniowo jest ok, odkryłam spaghetti z cukinii z sosem pomidorowym na zimno i żrę to codziennie:D
mniam!