W robocie po 11h zapier***, że pierwszy raz od hmmm zawsze postawiłem regeneracje ponad trening dziś miały być plecy, ale przypuszczam, że nie dałbym rady nawet zrobić wiosła z 50kg ha więc, żeby się psychicznie nie zrazić poszedł jeszcze jeden dzień wolny a jako, że przyszły tydzień w pracy jest lipny to będę ciągnął bodajże 5 dni pod rząd dzień przerwy i powrót do 3off2off3itd...
Kolacja już zjedzona poszła spora porcja zaraz spać bo ledwo żywy a jutro ma być siła na Plegarach :D
Ból Przechodzi, Ale Duma Zostaje!!
http://www.sfd.pl/Go_Hard...Or_Go_Home_...._pumba124-t945664.html Dziennik Pumbusia Nowe Filmy Strona 14...
The Pain You Feel Today Will Be The Strength You Fell Tomorrow