Oczywiście ćwicze inne partie i niczego nie pomijam, chodzi mi tylko o to jedno połączenie grup mięśniowych.
pisząc plecy mam oczywiście na myśli treing pod kątem najszerszych grzbietu.
Z tego co mi przyszlo do glowy istotnych mozliwosci jest kilka (podam wraz z dniami treningu):
1. plecy + bic: jeden dzien, oba ćwiczenia na jednej sesji
2. plecy(sobota) - bez dodatkowego treningu na bic , biceps (wtorek)
3. plecy + bic, jeden dzień, ale biceps na osobnej sesii.
4. jakies inne propozycje ?
1. ta mozliwośc dla mnie odpada - nie zdąze na 1 sesji zrobić dodatkowo ćwiczeń na biceps, nie chce w nieskonczoność przedlużać czasu ćwiczeń.
2. tą możliwość praktykowalem, wydawala sie dobra ale rozwazam inne.
3. tą możliwość również praktykowalem, mam wątpliwości czy aby napewno jest dobra. Jednego dnia biceps praktycznie na granicy przetrenowania, a przed reszte tygodnia 'nudzi sie'
4. mozecie coś zaproponować.
Powtórze jeszcze raz: Zależy mi na cięzkim wioslowaniu 1x w tygodniu i mam dylemat jak rozplanowac trening bic'a
Na plecy wykonuje następujące ćwiczenia:
** podciąganie na drążku z obciążeniem (aktualnie rezygnuje z cwiczenia, ale normalnie jest w planie)
w podstawowej formie - nachwytem szeroko, czasem zmieniam na podchwyt, lub wąski nachwyt.
** wioslowanie jednorącz - wersja z oparciem o ławkę.
** wioslowanie w opadzie tułowia - kąt między tułowiem a podłozem ok 45*. (niedawno dodalem cwiczenie, troche sie nim pobawie)
Jesli potrzebne są dodatkowe informacje to dopisze
Za pomoc z góry dzięki.