Wstaje o 5.30 zjadam owsiankę z jogurtem naturalnym, cynamonem i morelami suszonymi i dwa jajka
W pracy o 10 zjadam owsiankę z bananem zalaną odżywką białkową na mleku, następnie o 15 zjadam batonika w formie przekąski (najczęściej jest to knopers). Do pracy dojeżdżam 22 km w jedną stronę. W domu jestem po 16 zjadam ryż, pierś i jakieś warzywa i już na 17 mam trening. I tu pojawia się problem - na treningu odczuwam duży dyskomfort z powodu pełnego żołądka i chęci oddawania gazów. Po treningu wypijam 30g carbo i 20g białka. Ok. 19 jem znowu ryż i pierś z kury, przed snem chudy twaróg, łyżkę dżemu i 20g migdałów.
Może jakieś rady jak pozbyć się tego dyskomfortu? Może o 15 zjeść twaróg z dżemem przed treningiem a potem o 19 ryż z kurą i przed snem to samo?