Mili ale ty robisz najukochańszą masę na świecie Najważniejsze że wszystko dobrze u Ciebie przebiega, joga to kontrola nad ciałem i oddechem więc na pewno przyda się za kilka miesięcy Pozdrawiam WAS kochana i zawsze jestem ciekawa co słychać Kciukasy będę trzymać ****************************************************************** Dziś bez [...]
[...] wychodzi :) I faktycznie czuję się lepiej - lżej, brzuch nie pospinany, nie mam wrażenia opuchnięcia. Trening samodzielny jeszcze pewnie w piątek, może coś w weekend - jakaś joga albo rozciąganie? Zobaczę. W poniedziałek lecę na kilka dni do Mediolanu, więc będzie nieliczona micha zapewne. Ale postaram się, żeby była przynajmniej czysta :) [...]
[...] utrzymać regularność treningów. Mimo wszystko czekam na wiosnę i upatruję w niej nadzieję na wyjście z doła - póki co nawet endorfiny z treningów nie pomagają. Dziś była joga, którą muszę dzielić na pół, bo psychicznie nie jestem w stanie zrobić całości, tracę motywację i zamiast się relaksować, wkurzam. Mam PMSowe jazdy, jestem głodna i zła. [...]
[...] trening porzadny ( cykliczny od michaila), od 3 tygodni trening najporzadniejszy od Obliques;), + codziennie rano uklony do slonca z jogi ,w miedzyczasie zdarzyla sie hatha joga przez 1,5 roku codziennie po 1 godzinie.. , nurkuje jak mam gdzie, nigdy nie dietowalam wiec to jest moje pierwsze zmaganie i to moj najslabszy punkt cel: ulepszyc [...]
[...] interwały, z których nawet jestem dumna (6x200 m, udawało mi się wykręcić tempo 4:10-4:30). Muszę popracować nad długością kroku i siłą nóg, płuca jakoś dają radę. Była też joga, całkiem fajna, z Yoga Home. Raz otwieranie bioder dla biegaczy, a potem rozciąganie nóg metodą PIR. Znałam już tę metodę, ale teraz chyba przyjrzę jej się bliżej, bo [...]
Nie będę się trzymać ściśle ram tygodniowych, po prostu będę przeplatać te treningi, a ile tego ostatecznie wyjdzie w danym tygodniu to już mniej ważne. Joga to tak bardziej rekreacyjno-regeneracyjnie, a siłowego to nie planuję więcej niż 1-2 razy w tygodniu.
[...] fajne rozciąganie dla tych, co lubią szybko. To jest według tej szalonej metody, o której kiedyś pisałam: trzeba się najpierw spiąć, żeby się rozluźnić. Ogólnie była joga dzisiaj. I dużo sprzątania %-) https://youtu.be/4a_IPu0SA0U A dla fanów Jagi pączek bączek wypoczywający po porannych ponad 4h spaceru. [...]
[...] nie umiem nie próbować w trakcie, więc uznałam, że to nie ma sensu. Dwa posiłki to była fasolka z wczoraj. Ogólnie dzień aktywny, dużo chodzenia i pichcenia, a potem jeszcze joga. Bieganie przesunęłam na jutro, bo jednak wyjeżdżamy w czwartek rano, więc akurat sobie jeszcze długie wybieganie zrobię. Pierwszy raz robiłam domowe batony owsiane i są [...]
[...] takich kcal xd Oczywiście musiałam jeszcze sprawdzić tę łódeczkę. Totalnie to mam, wchodzi praktycznie każde podejście tylko mnie już paluszek boli xd I wiem, czym balansować, tricki + barki kontra złączone dłonie i głowa. Nawet stabilniej się poczułam niż w tripodzie. TO JA JUŻ MOGĘ BYĆ GRUBA, byle joga wychodziła xd https://youtu.be/NHHXazOU3Ow
Nie udało mi się dzisiaj pobiegać, za to była joga z pierwszymi przymiarkami do żurawia oraz grzybobranie. Jutro już koniecznie pobiegam, już nawet wiem gdzie: w lesie za płotem! Kiedyś tam biegałam, potem zarosło brzydko i ogólnie bałam się dzików, ale chyba spróbuję dać mu znowu szansę. W sumie teraz dziki można spotkać wszędzie... [...]
Pobiegałam dzisiaj pół godziny, ale wybitnie źle mi się biegło. Trochę przez lewą nogę, bo sobie na jodze coś naciągnęłam z tyłu, a trochę przez chaos na trasie, bo w lasku nie bardzo wiedziałam, w którą stronę biec, ścieżki się ciągle krzyżowały. No i najgorsze: już pamiętam, dlaczego unikałam tego lasku, tam jest pełno pajęczyn na ścieżkach. [...]
Coś mało jogi u mnie ostatnio, więc wrzucę fajny film o syrenie. Syrena nie zrobiła chyba tak dużej kariery jak chociażby szpagat i chyba nie robi takiego wrażenia na niezorientowanych, bo na pierwszy rzut oka wydaje się łatwa. Aaaale jak ktoś próbował to wie, że żeby wszystko idealnie zagrało i żeby pozycja była komfortowa, trzeba mieć i otwarte [...]
Joga poćwiczona. Próbowałam stania na głowie, ale czuję się niepewnie. Ogólnie progresu nie ma, ale wróciłam do tego, co było w sierpniu i wchodzę w miarę spoko. Na filmiku jedna z prób. YT mnie wkurza, bo filmiki poniżej minuty wrzuca jako szorty i wtedy nie działa wtyczka na forum... http://youtube.com/shorts/4ujnXZky2b4 Zmieniony przez - Hesia [...]
[...] minimum 5 km %-) Nie piszę tutaj o wszystkich spacerach, czasami nie włączam w ogóle aktywności w zegarku. A do tego wszystkiego trening siłowy nóg minimum raz w tygodniu i joga, którą chcę trochę intensywniej uprawiać. Czuję, że stres odchodzi i powinnam wreszcie dać radę tyle trenować. Zobaczymy. Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-10-31 [...]
[...] garminowski plan, ale jest naprawdę intensywny, więc to się może źle skończyć :P Do świąt porobię sobie dużo krótkich biegów w drugiej strefie, żadnych szaleństw, do tego joga dla biegaczy. A po świętach zacznę plan od nowa. Może jeszcze przed świętami zdążę powtórzyć test na 5 km, ale to zależy od stanu nóg i od stanu dróg, bo po lodzie nie [...]
No ogólnie nie żartowałam z tym byciem przyklejoną do kompa ;) Moje kroki w grudniu to jakaś tragedia. Nadrabiałam jogą przed spaniem, ale to nie to samo. Ale za to dzisiaj udało się parę rekordów pobić 8-) Dziesiątka kusi, ale muszę ostrożnie z tymi kolanami, więc chyba będę biegać często i krótko na razie. Ponad połowa grudnia, a ja zrobiłam [...]
Fajnie wygląda to bieganie. Bieżnia chyba nauczyła mnie biegania w pierwszej strefie, bo teraz nawet w lesie byłam w stanie utrzymać tętno na wodzy. Oczywiście wolniutko, ale w tym i zeszłym tygodniu mam po jednym biegu przeplatanki 2 i 3 strefy, a reszta to biegi w 1 strefie. I dzisiaj w sumie zaczęłam wolniutko, ale prawie cały bieg w 1 strefie [...]
No teraz zaskoczył. Ale może niedługo wrócę na hormony to nie będę tak puchnąć co dwa tygodnie na tydzień, bo teraz to najpierw na owulację, a potem zaraz znowu na okres. Wczoraj pobiegałam. I trochę poćwiczyłam stanie na rękach przy ścianie. Joga to tak kilka razy po parę minut dla rozruszania się. Jakoś nie mogłam się skupić na interwałach i [...]
[...] swingi, martwy sumo, martwy na jednej nodze. Trochę pomęczyłam też brzuch. Dzisiaj taki bieg. Nogi-kiszonki po wczoraj, więc powolutku. Wieczorem jeszcze dość intensywna joga. Przez weekend jeszcze pobiegam, a potem jestem prawie cały tydzień u rodziców na wsi i w ogóle dość intensywny czas będzie. A po powrocie robię sobie tatuaż, więc też [...]