mogło by być 3 razy w tygodniu walki. a dlaczego nie ma? bo to sztuka walki.a nie sport walki!!! dlaczego mnisi w shaolin stoją na głowie godzinami,walą w wode, trzymają na rękach i głowie kubki z wodą, trenują kata... bo to jest sztuka walki. i nie ma tego co porównywać z kickboxingiem itp. ja widziałem trening Oyama karate- w tej sekcji to wyglądało tragicznie.zrobili jakieś 30 pompek w ciągu treningu. ja robiłem jakieś 200-300 w kilku seriach.oni na walkach mieli więcej ochraniaczy niż Ci z taekwondo.u nas nic. i dlatego nie można porównywać sztuka sportów walki jednoznacznie. zależy to od trenera, od sekcji, od reguł danej sztuki walki, i wkońcu najważniejsze OD NAS SAMYCH.
bo jeden kolo może ćwiczyć muai tai, kyokushin, krav mage, sambo, i kij wie co jeszcze przez całe swoje życie a dostanie kopy od gościa który ma do tego smykałke. bo nie mówimy tu o przypadkach kiedy taki kolo wygrywa z wszytkimi a z tym jednym najsłabszym akurat przegrał przez przypadek bo taki zdarzyć sie może zawsze.
wiec drodzy panowie i panie nie wazne co trenujemy i gdzie bardzo dużo zależy od nas. sami możemy dawać z siebie więcej by byc the best. i nie chodzi tu tylko o treningi... mam nadzieje że wszyscy mnie zrozumieli :)
osu