sezonowcy na mecie :DDD

Volferine SOG
SłaVkomiR SOG
Chyba skończy jako dawca, }
opuszczają siłkę po zrobieniu z siebie jeleni. }
Za tydzień wrócą z obolałą dupą,
Bo ome dostali za niską walutą..

Dobra mi się nie chce kłucić;) jak wiadomo przez 2 miesiące nawet na sterydach nie zrobią nawet kg MIĘSA.. ludzie którzy biorą dopalacze cyklami mają z tego efekty, ale małolaci, którzy wezmą ome tydzien przed wakacjami tak naprawdę nie mają z tego żadnego efektu:) I nie chodzi tu o zazdrość, bo przez te 2 miesiące nie dadzą rady tak naprawdę nic zrobić.. chyba, że to przemyślane działania.. Ciężko jest to wytłumaczyć, więc kończę tu swój udział;) pjona!

Zmieniony przez - SłaVkomiR w dniu 2008-06-22 11:42:14

Zmieniony przez - SłaVkomiR w dniu 2008-06-22 11:42:36

dokładnie

a wy wylewacie swoją frustracje śmiejąc się z nich na forum.

zajmijcie się czymś, poczytajcei książke zróbcie coś konstruktywnego

Ode mnie sog dla tego pana wyżej
Przełomowa wypowiedź

Taka prawda, że dla niektórych lato to dobra motywacja do ćwiczeń. Więc nie na miejscu jest nazywać takiego pacjenta od razu sezonowcem. No chyba, że ewidentnie jest łamagą i nie umie prawidłowo żadnego ćwiczenia wykonać, a z resztą to nie wasze życie i zajmijcie sie swoją formą

Jedni nie lubią emo, inni politykow jeszcze inni nie lubia innych "ras" niektórzy też nie lubią jeść pomidorów.. w tym temacie powinni się wypowiadać Ci, którzy nie lubią sezonowców. frustracje ? niby z czego? jedyne co jest frustrujące, to zajmowanie sprzętu i psucie atmosfery na siłowni. to jest główny zarzut stawiany tym ludziom. każdy kiedyś zaczynał.. ale jak to pisali inni.. typy, którzy na codzień ćpają i piją i nagle chodzą na siłownie.. zdarza się to co rok.. przychodzą, zajmują sprzęt, często go niszczą (u mnie na siłowni np. sa hantle niektóre zrobione z gryfa i talerzyków. każdy jest podpisany dokładną wagą a oni przychodzą, rozkręcają, mieszają) to nie chodzi nawet o branie mety omy decki czy innych sterydów. wszystko jest dla ludzi. jakbym zazdrościł bym też wziął. proste. ale chodzi o to, że oni chodzą nie wiedząc nawet to, po co się ćwiczy. chodzą tydzień na siłkę a potem kolejne parę tygodni chodzą z pełnymi płucami i myślą, że są kimś. A jeśli wam się nie podoba temat, to nie musicie wchodzić. pzdr.

EDIT: Mi chodzi właśnie o ewidentne łamagi które się czasem jeszcze chwalą co to oni nie brali ;) każdy ma swoje poglądy. moje są takie, więc nie musicie ich negowac :) swojego zdanie na ich temat nie zmienie.

Zmieniony przez - SłaVkomiR w dniu 2008-06-22 21:23:31

a ja teraz sobie relaksacyjnie pływam, biegam, jeżdżę na rowerku i mnie sezoniaksy, że tak powiem zwisają koło ch^ja

pójdę na siłkę we wrześniu i będzie znowu pusto

Heh ;) zazdroszczę :) sam bym sobie poszedł popływac;/

aha.. a przez prawie rok jak chodzę na moją siłownie, nie było żadnych wypadków a ostatnie 2 tygodnie przyniosły straty 3 lusterek zbitych przez pajaców przeceniających swoje możliwości (nie muszę chyba dodawać, że to były ich początki na siłce.. wpadali ekipami po 3-4 osoby które nigdy nie były na siłowni i rzucali się na co popadało).

miałem edytować ale nie zdążyłem


do sezoniaków mam podobny stosunek jak SłaVkomiR
niech se w^upia co mu się podoba, ale jak przyjdzie mi taki na siłkę i zamiast ćwiczyć zaczepia mnie bo chce o grach komputerowych porozmawiać albo o piłce nożnej to mam ochotę go wywalić na zbity pysk i dać bana na siłownię, na szczęście nie ja tam rządzę :P

P.S. wszyscy kiedyś zaczynali, ale nie każdy od razu był taki kozak żeby komuś hantelke pod^ierdolić bez pytania :P

SłaVkomiR ja Tobie nie zazdroszczę, u mnie aż takich kretynów nie ma. Nikt nic u mnie nie niszczy bo jest sprzęt nie do zdarcia :P a lustro jakoś tak usytuowane, że nie ma obaw o nie.

POZDRO

Zmieniony przez - VooDa w dniu 2008-06-22 21:35:57

U mnie niby też tak jest, ale oni znają swoje sposoby xD ale jak typ nie zauważył, że po jednej stronie miał 10kg więcej niż po drugiej na sztandze, to sam rozumiesz chyba;)