...
Napisał(a)
Ja też panowie celuję bardziej w fitness ale dopiero ćwiczę pół roku. Tak jak napisaliście trzeba ćwiczyć co najmniej 2 lata na zdrowej diecie żeby było widać fajne efekty. Podsumowując trzeba brać się za robotę na marzenia nigdy nie jest za późno.
...
Napisał(a)
16.02.
DNT
60 min rower stacjonarny
Pomiary 17.02. (po 7 tygodniach)
waga: 102,0 kg (+2,2kg)
klatka (wydech): 107 cm(+2cm)
pas (talia): 90 cm (+1cm)
biodra: 104 cm
udo: 69 cm (+1cm)
łydka: 41,5 cm (-0,5cm)
biceps: 39 cm
przedramię: 32 cm (+0,5cm)
Muszę się bardziej regularnie mierzyć, bo jak widać okres dość przestojowy wyszedł. I tak, najwyższa pora na tę odwlekaną i przerywaną redukcję.
Zmieniony przez - prozac w dniu 2014-02-17 09:49:00
DNT
60 min rower stacjonarny
Pomiary 17.02. (po 7 tygodniach)
waga: 102,0 kg (+2,2kg)
klatka (wydech): 107 cm(+2cm)
pas (talia): 90 cm (+1cm)
biodra: 104 cm
udo: 69 cm (+1cm)
łydka: 41,5 cm (-0,5cm)
biceps: 39 cm
przedramię: 32 cm (+0,5cm)
Muszę się bardziej regularnie mierzyć, bo jak widać okres dość przestojowy wyszedł. I tak, najwyższa pora na tę odwlekaną i przerywaną redukcję.
Zmieniony przez - prozac w dniu 2014-02-17 09:49:00
...
Napisał(a)
17.02.
DNT
70 km rower szosowy
Pierwszy wyjazd w tym roku. Warunki pogodowe wydawały się znacznie bardziej przyjazne. Temperatura 10 stopni, umiarkowany wiatr, słonecznie, dość sucho. Pierwsze 35 km (jechaliśmy w tę i z powrotem) bardzo przyjemnie 30 km/h średnio, co przy obecnej masie ciała jest wynikiem satysfakcjonującym. Z powrotem niestety zrobił się mały dramat, odcięło mi energię, chłód zaczął być odczuwalny, skurcze w mięśnie czworogłowe (zastanawia mnie czy to po wczorajszym stacjonarnym, czy po sobotniej siłowni). Walcząc z sobą i przeklinając pomysł 'wycieczki' dojechałem, jak się ogrzałem i zjadłem to funkcje życiowe powróciły.
Zrzut nie uwzględnia 10 km, które musiałem dojechać do znajomego kolarza-amatora, bo mój telefon padł na trasie. Poza tym zużyta energia tyczy się także kolegi, ja jestem dosłownie dwukrotnie cięższy, więc u mnie to wydatek niemal 2500 kcal.
DNT
70 km rower szosowy
Pierwszy wyjazd w tym roku. Warunki pogodowe wydawały się znacznie bardziej przyjazne. Temperatura 10 stopni, umiarkowany wiatr, słonecznie, dość sucho. Pierwsze 35 km (jechaliśmy w tę i z powrotem) bardzo przyjemnie 30 km/h średnio, co przy obecnej masie ciała jest wynikiem satysfakcjonującym. Z powrotem niestety zrobił się mały dramat, odcięło mi energię, chłód zaczął być odczuwalny, skurcze w mięśnie czworogłowe (zastanawia mnie czy to po wczorajszym stacjonarnym, czy po sobotniej siłowni). Walcząc z sobą i przeklinając pomysł 'wycieczki' dojechałem, jak się ogrzałem i zjadłem to funkcje życiowe powróciły.
Zrzut nie uwzględnia 10 km, które musiałem dojechać do znajomego kolarza-amatora, bo mój telefon padł na trasie. Poza tym zużyta energia tyczy się także kolegi, ja jestem dosłownie dwukrotnie cięższy, więc u mnie to wydatek niemal 2500 kcal.
...
Napisał(a)
17.02.
DNT
70 km rower szosowy
Pierwszy wyjazd w tym roku. Warunki pogodowe wydawały się znacznie bardziej przyjazne. Temperatura 10 stopni, umiarkowany wiatr, słonecznie, dość sucho. Pierwsze 35 km (jechaliśmy w tę i z powrotem) bardzo przyjemnie 30 km/h średnio, co przy obecnej masie ciała jest wynikiem satysfakcjonującym. Z powrotem niestety zrobił się mały dramat, odcięło mi energię, chłód zaczął być odczuwalny, skurcze w mięśnie czworogłowe (zastanawia mnie czy to po wczorajszym stacjonarnym, czy po sobotniej siłowni). Walcząc z sobą i przeklinając pomysł 'wycieczki' dojechałem, jak się ogrzałem i zjadłem to funkcje życiowe powróciły.
Zrzut nie uwzględnia 10 km, które musiałem dojechać do znajomego kolarza-amatora, bo mój telefon padł na trasie. Poza tym zużyta energia tyczy się także kolegi, ja jestem dosłownie dwukrotnie cięższy, więc u mnie to wydatek niemal 2500 kcal.
DNT
70 km rower szosowy
Pierwszy wyjazd w tym roku. Warunki pogodowe wydawały się znacznie bardziej przyjazne. Temperatura 10 stopni, umiarkowany wiatr, słonecznie, dość sucho. Pierwsze 35 km (jechaliśmy w tę i z powrotem) bardzo przyjemnie 30 km/h średnio, co przy obecnej masie ciała jest wynikiem satysfakcjonującym. Z powrotem niestety zrobił się mały dramat, odcięło mi energię, chłód zaczął być odczuwalny, skurcze w mięśnie czworogłowe (zastanawia mnie czy to po wczorajszym stacjonarnym, czy po sobotniej siłowni). Walcząc z sobą i przeklinając pomysł 'wycieczki' dojechałem, jak się ogrzałem i zjadłem to funkcje życiowe powróciły.
Zrzut nie uwzględnia 10 km, które musiałem dojechać do znajomego kolarza-amatora, bo mój telefon padł na trasie. Poza tym zużyta energia tyczy się także kolegi, ja jestem dosłownie dwukrotnie cięższy, więc u mnie to wydatek niemal 2500 kcal.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Sporo te 70 km sam myśle żebym nieprzejechał bo z kondycją u mnie słabo , ostatnie miesiące to jedzenie siłka a tak to ograniczanie jakichkolwiek innych aktywności fizyznych Co do wymiarów to pas spory , mierz sie częściej wtedy widać efekty i wiadomo co pozmieniać w diecie / treningu. :)
...
Napisał(a)
Dużo, zgodzę się. Czas na redukcję. Z drugiej strony na 2,2 kg - 1 cm w pasie to nie najgorzej. Chyba.
Taki też jest zamiar mieć to bardziej pod kontrolą.
A do takich długich wyjazdów to organizm się adaptuje. Super sprawa, polecam. U mnie jeszcze niedobory sprzętowe, ale jak będę miał nadprogramową gotówkę to zamierzam uzupełnić.
Taki też jest zamiar mieć to bardziej pod kontrolą.
A do takich długich wyjazdów to organizm się adaptuje. Super sprawa, polecam. U mnie jeszcze niedobory sprzętowe, ale jak będę miał nadprogramową gotówkę to zamierzam uzupełnić.
...
Napisał(a)
Ja o takich wyjazdach pomyśle jak kupie sobie lepszy rower i zaczne redukcje za jakieś 2 lata Ale fajna sprawa , tez lubie biegać , wogóle sporty kondycyjne że tak powiem no ale mi to akurat przy masowaniu nieszpryja :/
...
Napisał(a)
Tak całkiem bym nie odpuszczał sportów aerobowych. Warto choćby dla sprawności układu oddechowego i krwionośnego pokręcić na rowerze (choćby stacjonarnym) czy pobiegać, nawet jak jesteś hard gainerem.
...
Napisał(a)
W lato może więcej pobiegam no bo i tak tu w Hiszpanii gorąco i człowiek sie poci to przy okazji..
Poprzedni temat
dni treningowe, trening
Następny temat
FBW a upadek mięśniowy
Polecane artykuły