Pauleq
kiedys bodajze Aleks pisal o tym ze najbardziej bal sie na cyklu duzej ilosci tescia. A tak naprawde wszystkie problemy z glowa byly gdy dolaczal mete do cyklu. ja mam to samo.
...
Napisał(a)
Znawca
Szacuny
33
Napisanych postów
6469
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
39130
...
Napisał(a)
e0r
Ekspert
Szacuny
108
Napisanych postów
10949
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
65995
AgresivE mądre słowa.
Naprawdę niebezpieczny człowiek nigdy nie grozi.
[ON]
...
Napisał(a)
szuwax17
Początkujący
Szacuny
24
Napisanych postów
422
Wiek
37 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
2766
ja jestem troche zabardzo nadpobudliwy zwłaszcza gdy SAA ON drazni mnie byle co i zaczynam za małostkowe rzeczy rugac mlodsze rodzenstwo ktore takich slow niepowinno slyszec troche to po***ane może kiedy przejdzie chociaz starams ie kontrolować o_O
...szukasz pieniedzy??...wypier...
nie potrzebna mi dziwka,
ktora chce kasy i tka jej niemam..
...
Napisał(a)
mm90
Początkujący
Szacuny
12
Napisanych postów
3215
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
29005
szuwax17 jak każdy ćpun 
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Siwy82
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
13
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
139
hahah problem z psycha tak to jest heheh wiem bo ostatnio na dysce wy***a.... drzwi :p
...
Napisał(a)
KoZiK
Znawca
Szacuny
42
Napisanych postów
2922
Wiek
36 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
39867
fajnie
ja bym się nie chwalił
sam zrobiłem coś podobnego (szyba) i raczej z tego powodu mi cholernie wstyd...
nigdy więcej poppersa w dużej ilości
ja bym się nie chwalił
sam zrobiłem coś podobnego (szyba) i raczej z tego powodu mi cholernie wstyd...
nigdy więcej poppersa w dużej ilości
baczny obserwator
...
Napisał(a)
Wark
Początkujący
Szacuny
4
Napisanych postów
614
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
22683
PauleQ "kiedys bodajze Aleks pisal o tym ze najbardziej bal sie na cyklu duzej ilosci tescia. A tak naprawde wszystkie problemy z glowa byly gdy dolaczal mete do cyklu. ja mam to samo. "
czyli mowisz ze na samym tesciu jest looz??
Na metce to tak samo j*bniety jak dzik jestem,nawet gadam do siebie czasamiWynikalo by ze meta gorsze spustoszenie sieje niz tesc
Wogule agresje to prze*ebana sprawa...Przynajmniej ja nie umiem zbytnio panowac nad sobą,o dziwo jak jestem na cyklu to leepiej bo wiem ze nie moge sie wku*wiac i kontroluje sie na maxa...Ja wogule mam jakąś przeryta banie bo wszystkich rozkminiam pod kątem napi*dalanek,chociaz wcale tego nie chce...Ktos patrzy mi w oczy nie spuszcze wzroku a juz rozkminiam ze na bank ma problem,ze bedzie afera itp...Poryty łeb,chociaz staram sie z tego leczyć bo nie jestem zadnym zadziorem,przeszkadza mi to w h*j ze mam ryse na psychiceTo samo jak ide ulicą..widze ekipe przed sobą wieksza to odrazu mi sie lampka alarmowa włancza..."Bedzie afera Bedzie afera..Pokaż ześ twardy i patrz im w oczy!!" i rozkmina taka jak w myślach.Moze to własnie słaba psycha albo poprostu przecpana bania...Ale wiem ze nie chce miec tego w głowie staram sie chodzic usmiechniety i pozytywnie nastawiony do wszystkich i nie postrzegac kazdego jako "przeciwnika przed ktorym trzeba pokazać ze jestem twardy"....ehhh prze*ebane panowie:/
czyli mowisz ze na samym tesciu jest looz??
Na metce to tak samo j*bniety jak dzik jestem,nawet gadam do siebie czasamiWynikalo by ze meta gorsze spustoszenie sieje niz tesc Wogule agresje to prze*ebana sprawa...Przynajmniej ja nie umiem zbytnio panowac nad sobą,o dziwo jak jestem na cyklu to leepiej bo wiem ze nie moge sie wku*wiac i kontroluje sie na maxa...Ja wogule mam jakąś przeryta banie bo wszystkich rozkminiam pod kątem napi*dalanek,chociaz wcale tego nie chce...Ktos patrzy mi w oczy nie spuszcze wzroku a juz rozkminiam ze na bank ma problem,ze bedzie afera itp...Poryty łeb,chociaz staram sie z tego leczyć bo nie jestem zadnym zadziorem,przeszkadza mi to w h*j ze mam ryse na psychiceTo samo jak ide ulicą..widze ekipe przed sobą wieksza to odrazu mi sie lampka alarmowa włancza..."Bedzie afera Bedzie afera..Pokaż ześ twardy i patrz im w oczy!!" i rozkmina taka jak w myślach.Moze to własnie słaba psycha albo poprostu przecpana bania...Ale wiem ze nie chce miec tego w głowie staram sie chodzic usmiechniety i pozytywnie nastawiony do wszystkich i nie postrzegac kazdego jako "przeciwnika przed ktorym trzeba pokazać ze jestem twardy"....ehhh prze*ebane panowie:/...
Napisał(a)
Znawca
Szacuny
42
Napisanych postów
2922
Wiek
36 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
39867
Ty no Wark, drugi raz się zgodzę z Tobą w tym samym temacie - mam to samo, może Ty mój jakiś brat bliźniak tylko o tym nie wiem?
baczny obserwator
...
Napisał(a)
3nYY
Początkujący
Szacuny
5
Napisanych postów
496
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
38036
Tez tak mialem ale dotarlo do mnie ze tak mysla ludzie ograniczeni a takim nie chcialem byc i wiecie co? Minelo jak reka odjal.
Give a dog a bone
Leave a dog alone
Let a dog roam and he’ll find his way home
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
4
Napisanych postów
614
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
22683
Kozik możliwe
No własnie ja wiem ze ludzie ograniczeni tak myślą,ale na ograniczonego to ja nie wyglądam i nie jestem.Sprawnie mi wychodzi myślenie.Ale z tą banią to jest zupełnie innaczej nie umiem tego odjąć poporstu to tak jakby mi sie w psyche wbiło...walcze z tym staram sie miec dobry nastrój..ale jak widze np.na drodze jakiegos dawnego wroga to odrazu lampka,tysiąc myśli,pikawa otro bije i rozkminka kto ustąpi miejsca czy stukniemy sie barkami poryta bania..Nie moze mi to poporstu tak odejsć...Moze to otoczenie do tego zmusza chociaz wątpie bo przeciez ludzi spotyka sie wszędzie poza domem...Poprostu wje*ała mi sie taka pechowa "13" w charakter,jedyny plus to taki ze wiem ze mam taki problem i staram sie to zwalczyć,bo jestem pokorną osobą i wiem ze to "bez wątpienia chore"
No własnie ja wiem ze ludzie ograniczeni tak myślą,ale na ograniczonego to ja nie wyglądam i nie jestem
.Sprawnie mi wychodzi myślenie.Ale z tą banią to jest zupełnie innaczej nie umiem tego odjąć poporstu to tak jakby mi sie w psyche wbiło...walcze z tym staram sie miec dobry nastrój..ale jak widze np.na drodze jakiegos dawnego wroga to odrazu lampka,tysiąc myśli,pikawa otro bije i rozkminka kto ustąpi miejsca czy stukniemy sie barkami poryta bania..Nie moze mi to poporstu tak odejsć...Moze to otoczenie do tego zmusza chociaz wątpie bo przeciez ludzi spotyka sie wszędzie poza domem...Poprostu wje*ała mi sie taka pechowa "13" w charakter,jedyny plus to taki ze wiem ze mam taki problem i staram sie to zwalczyć,bo jestem pokorną osobą i wiem ze to "bez wątpienia chore"
Poprzedni temat
2 cykl
Następny temat
Boldenone skutki uboczne
