Elo :P
Jeśli kiedykolwiek pisałem że miałem ciężki trening,to chyba nie wiedziałem co znaczy słowo ciężki :D
Dziś było potwornie ciężko
A więc
-martwy ciąg 3/15 30 kg - poszło dosyć łatwo
-przysiad 3/15 35 kg (zauważcie że równo z klatą,nie było najgorzej chociażże łatwo to nie powiem :D
-wyciskanie leząc 3/15 35 kg - tutej były małe schody :D
-wyciskanie sztangi sprzed głowy 15powt (22,5 kg) 12,10 powt (20 kg) - tutaj już było widać oznaki zbyt dużego nałożonego progresu,łapki nie wytrymały niestety takiego obciążenia,nie mniej jestem zadowolony.
-
uginanie ramion ze sztangą 15 powt (22,5 kg) 10,10 20 kg
tak jak wyżej przesadziłem i nie dałem rady,łapki strasznie puchły :D:D
-wyciskanie francuskie 3/15 7 kg - było dobrze,jako że tric pracuje i przy wiciskanie leząc i w góe,bardzo dobrze dziś pacował ;)
Trening jak najbardziej na + :D
Mimo małych niedociągnięc to dołożyłem sporo w przysiad i wl z czego jestem zadowolony
Treningu w klubie nie było bo trener zachorował
Więc zamiast treningu jutro i biegania trening zrobiłem dziś a bieganko jutro,postaram sie dołożyć pare km choćbym miał iść spacerkiem
Do następnego napisania :)