,,Moszyn droga do 730kg w ts/570kg RAW/ MPJ s.31, AMP s.35

11.02.2011

9. dzień przygotowań
Czas trwania: ok 2h

MC RAW: 180x2
Dupa od kostiumu: 200x2/ 200x2
Dociągania:
Dupa od kostiumu: 210x2
Kostium: 220x2
Wyciskanie Wąsko: 90kg/3 100kg/3/3/3
Ściąganie drążka do klatki: 3x8
Biceps: 4x8
Brzuch: 4 serie; 2 podciągania x 8 +2 brzuszki x 10

Uwagi:
Kuźwa ciężko już te dociągania. Odzwyczaiłem się od tego wielkiego centuriona. Muszę coś pokombinować,bo ciężko widzę tą ćwiarkę. Za to pełne ciągi spoko. Bardziej mnie zmęczyło przyjmowanie pozycji(te moje problemy z kotem) niż samo wciąganie.
A po treningu bomba kaloryczna https://www.sfd.pl/Placuszki_owsiane-t441175.html  z tym,że zamiast 2 jajek weszły 4 i więcej owsianych. Mniam:D

Zmieniony przez - Moszyn w dniu 2011-02-11 18:11:32

dociagania w czym robiłes centurion 36?
szelki pewnie miał ciasne
próbowałes je układac moze bardziej na barkach zamiast na kapturach?

W tej 36 nawet nie próbuję. Robiłem w 38 ze skróconymi szelkami(o 5cm). Spróbuję zrobić tak jak mówisz z tymi szelkami,albo ewentualnie mam dwie opcje:
1. spróbuję w swoim max dl-u
2. założę tył na przód tego centuriona

Tydzień 4
10. dzień przygotowań

14.02.2011

Czas trwania: ponad 2h

P Dupa: 140x3
P Pełny kostium+bandaże: 160/3 180/2 200/2/2

No i tyle. Trening odbył się w Kościanie i dlatego nieco inaczej. Decyzja o tak wczesnym założeniu kostiumu,też wynika z tego,że trener kazał. Te 200kg weszło spokojnie,a przy okazji jest to rekord w serii. Filmików niestety nie mam,bo za duży tłok i zamieszanie tam dzisiaj było.

11. dzień przygotowań
16.02.2011

Kolejny trening w Kościanie
Waga po śniadaniu: 82kg - lekko w górę

WL RAW: 95kg/3 105kg/2
Koszula z pogłębianiem: 120x3
Koszula: 130kg/2 130kg/2 135kg/2 - każde pierwsze powtórzenie w serii na komendy
1 deska: 140kg/2 145kg/2
Wyciskanie na barki(SMITH) 50/8 60/6 70/4
Poręcze: 10kg/8 15kg/6 20kg/4

Uwagi: wszystko bardzo ładnie. czuję,że zaplanowane 150kg jest blisko:). Serie RAW obcięte do minimum. Pełniły wyłącznie rolę rozgrzewki. Teraz skupiam się już tylko na koszuli.

12. dzień przygotowań
17.02.2011

Czas trwania treningu: ok 1h

MC RAW: 175kg/2 195kg/2
MC Dupa od max-dl: 210kg/1+1 niedociągnięty; zatrzymałem się w połowie ud
MC max-dl: 210kg/2

Wąsko: 90kg/3 95kg/3 100kg/3
Biceps: 5 serii

Uwagi: zostałem zmuszony do zrobienia treningu dzień wcześniej i co gorsza w starej siłowni. Nie czułem się zbyt komfortowo. Do tego jeszcze miałem nockę w plecy. Mimo to coś tam zrobiłem; z ważnych rzeczy,ominąłem jedynie dociągania. Myślę,że w przyszłym tygodniu już takie rzeczy się nie zdarzą.

Zmieniony przez - Moszyn w dniu 2011-02-18 00:39:12

a wąskiego wl nie robisz w ogóle,czy gdzieś nie zauważyłam?
a w poręczach chyba zszedłeś z obciążeniem co? bo pamiętam chyba więcej sobie dowieszałes

Wąskie jest w dzień ciągów,ale 100kg stało się dla mnie barierą magiczną i co tydzień robię na tym obciążeniu:).

A przy poręczach rzeczywiście mniej,ale robię więcej powtórzeń,a poza tym mam traktować to jako ćwiczenie pomocnicze i robić z zapasem. Tak mówi trener,to tak robię:). Dopóki idzie coś tam do przodu,to nie dyskutuję:)

pamiętaj
1 trener ma zawsze rację
2 nie zgadzasz się z tym patrz punkt 1




czyli jeszcze nie jest aż tak źle z moją pamięcią

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2011-02-18 15:27:22

Mniej więcej tak to działa:).Od przyszłego tygodnia na siadach i ławie zacznę latać na swoich rekordach. Nie wiem,czy wtedy nie pojawi się sprzeciw z mojej strony,ale powalczę na pewno:)

Dzisiaj na wadze: 83,2kg. Wszędzie dobrze,ale w domu najlepiej. Weekend bez śmiesznych zabiegów dietetycznych.Zrobiłem sobie wolne.Kotlety mielone,naleśniki i inne cuda okazały się receptą na niedowagę

A z kolei dzisiaj około południa waga pokazała 84kg. Koniec z niedowagą!:P
Zmieniony przez - Moszyn w dniu 2011-02-19 23:38:06

Zmieniony przez - Moszyn w dniu 2011-02-20 20:25:27

22.02.2011
13 dzień przygotowań
Waga po treningu: 83,7

Przysiad dupa: 130kg/3
Przysiad dupa+bandaże: 160kg/3
Przysiad kostium+bandaże: 190kg/2 210kg/2 210kg/2 230kg/2
Hak maszyna: 40kg/6 60kg/6 80kg/4/4
+
4 serie na brzuszek

Uwagi: Tak dobrego treningu nie miałem chyba nigdy w życiu. 210kg to moja oficjalna życiówka z zawodów. Dzisiaj wg planu miałem zrobić nią 2x2. Bałem się,ale mimo to się udało. Co więcej poszło naprawdę lekko. A żeby tego było mało, wszystko na komendy i wszystko oceniane przez trenera Szymkowiaka. Spalone tylko pierwsze podejście na 210(głębokość). Reszta spoko:). No i to co najlepsze: 230kg x 2. Myślałem że się posikam z radości:P. To tez było na komendy i też zaliczone. Co więcej z luzem. W związku z tym, mój PCM przesunął się z 235kg na 260kg. Ale się cieszę! Aha: od 210kg byłem wiązany przez trenera.