Kupno własnego sprzętu, czy siłownia?

Witam! Szczerze mówiąc, miałem problem z doborem działu, więc w razie czego przymknijcie na to oko i przenieście. : )
Sprawa dotyczy tego, że mam dylemat co wybrać. Mam na ten cel do dyspozycji około 150 zł. Karnet na siłownię kosztuje 120 zł i wystarczyłby dla mnie na około 2 miesiące. Problem w tym, że nie jest ona zbyt bogato wyposażona i zazwyczaj kręci się tam parę osób, więc dostęp do maszyn jest utrudniony. Natomiast gdybym kupił sobie za te pieniądze drążek i parę innych urządzeń do domu, mógłbym sobie na spokojnie ćwiczyć. Tym bardziej, że nie chcę być wielkim koksem, tylko zrzucić trochę tłuszczyku (jest go niewiele, ale jednak) i nabrać trochę siły i rozszerzyć się w barkach trochę. Co myślicie?

Okej, zakupy zrobione - gryf, 2 x 5 kg i drążek. Ciężar może i nieduży, ale będę sukcesywnie dokupował. Ławeczkę zrobię wedle pomysłu studentów - z deski do prasowania, a poręcz z 2 krzeseł. Myślę, że na jakiś czas wystarczy. : )

Za 150 zł to duzo sprzętu nie kupisz, na siłowni moze coś zdziałasz przez te 2 miesiące.

Tylko że podejrzewam, że na moje potrzeby drążek i parę hantli jak na moje potrzeby by wystarczyły. A mówię, że ciężko jest ćwiczyć na tej siłowni z racji tego, że jest mała i pełno tam koksów.

kup sztange i obciążenie
i wystarczy
wiadomo fajnie by bylo dolozyc porecze, drazek i ławke

ale jak nie mozesz to sztanga i obciazenie bedzie najlepsze

bedziesz mogl robic martwy ciąg, zercher squat czyli 2 super ćwiczenia
do tego barki,łapy, plecy

najciężej będzie z klatą, ale to pompki będziesz robić mógł i wyciskanie leżąc na ziemi

A ja bym Ci proponował drążek i poręcze. Z tą kasą dasz radę.
Potem skombinujesz sobie hantle i będziesz mógł już robić wszystko.
Na początek ćwiczenia z własnym cieżarme ciała, trochę można poprawieć sylwetkę (wiem po sobie), dopiero potem ciężary.

Poręcz bardzo chętnie, z tymże na stacjonarną mnie nie stać, a z kolei do ściany nie mam możliwości. Także to niestety odpada... A co do sztangi i obciążeń - moglibyście mi coś doradzić w tej kwestii? Drążek kupuję jutro i wyniesie mnie około 30 zł, także zostaje 120. W tej kwocie się zmieszczę?

poręcze- dwa krzesła, pompki na trica bez przyrządów mozesz robić, sztanga by sie przydała do wyciskania na klate, na barki i do robienia bica.. kupuj gryf + obciążenia, ewentualnie jak jakąś rurke, drążek masz to same obciązniki,

Kombinuj troche, wszystko sie da załatwić jak sie chce

Gryf taki zwykły za 50 zł (150 cm) będzie ok? No i jaka grubość? 25 czy 28 mm?

To juz zalezy od obciążenia do jakiego będziesz miał dostęp, 25 to nie wiem czy jest jak mierzyłem u siebie to 26 było chyba, mozesz poszukac obciążenia własnej roboty toczonego.

No dobra, jutro mam zamiar iść do sportowego i zrobić pierwsze zakupy, to się dopytam. Dzięki za pomoc panowie. : )

Ja rok temu za obciążenia 8x5KG z gryfami i zaciskami dałem 300 zł, najlepiej jak wyczaisz jakieś robione, albo mozesz na początek odlewy z cementu zrobić.