http://www.sfd.pl/DT/lalus78/dziennik_treningowy_redukcja-t666000.html
rzezba start 127/finish 158
Powracam po świętach Ale z lekkim załamaniem Moja micha w święta nie należała do najczystszych, ale nie mogę też powiedzieć, że objadałam się świństwami bez opamiętania. W zasadzie było dobrze oprócz tego, że skusiłam się na kilka kawałków makowca i w pierwsze święto byłam na imprezie, więc było alko Poza tym, to było dużo ryb, trochę sałatki warzywnej z majonezem i bigos.
Dlaczego ta lekka załamka? Po świętach dorobiłam się większego brzucha Czuję się tak napompowana, że aż mi dziwnie. Z tym, że podejrzewałam dwie opcje:
1) jedzenie świąteczne, co wydaje mi się mało prawdopodobne, bo przecież tak szybko raczej bym się nie dorobiła takiego balonu po tym trochę alko i makowcu Jeżeli jednak tak było, to powiem tylko tyle, że tragedia, bo przed rozpoczęciem diety nawet takiego brzucha nie miałam
2) planowo powinnam dostać @, ale jako, że ostatnimi czasy mam z tym problemy, to mi się oczywiście spóźnia Może to stan przedokresowy mi ten brzuch tak powiększył, hmm, chociaż z drugiej strony nie przypominam sobie, żeby tak się u mnie w tym okresie działo.
Zatem dezorientacja Wydaje mi się, że już dzisiaj jest trochę lepiej, ale tamta sytuacja mnie zastanawia...
Czas na wypiski.
PONIEDZIAŁEK 27.12.10
DIETA
Dzień niski ~1600 kcal
1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko 2%, pomidor, ogórek, jajecznica z cebulą (jak dobrze wrócić do 'swojego' śniadania )
###
TRENING
###
2. i 3. Schab pieczony ze śliwką, ryż paraboliczny z rodzynkami i agrestem, czerwona kapusta gotowana
4. Pstrąg w galarecie, karp w galarecie, pstrąg wędzony
5. Whey
+ogórki korniszone między niektórymi posiłkami (mam jakąś fazę ostatnio na nie )
Razem:
B 136
T 55
W 99
1428 kcal Wiem, słabo Ale naprawdę nie chciało mi się jeść
TRENING
Już nie mogłam się doczekać tego treningu
1. Tym razem robiłam bez podkładek, więc pozostałam na tych samych ciężarach, co ostatnio. Jakoś się dało, ale trochę niepewnie się czułam.
2. Już było ciężko przy 130 kg
3. Nie wiem czy tak mogę, ale przy większym ciężarze wolę jednak długie wypady robić. Przy krótkich trochę obawiam się o kolana. Swoją drogą, coś ostatnio zaczęły mnie one pobolewać Chyba za dużo się naczytałam o tych forumowych problemach z kolanami
___________________
WTOREK 28.12.10
DIETA
Dzień niski ~1600 kcal
1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko 2%, jajecznica z cebulą, pomidor, ogórek
2. Pierś z kurczaka, ryż paraboliczny z rodzynkami i agrestem, warzywa (mrożonka)
###
TRENING
###
3. Whey
4. Kaczka, ryż i warzywa jw
5. Pstrąg w galarecie, karp w galarecie, pstrąg wędzony, migdały
+ogórki korniszone między niektórymi posiłkami
Razem:
B 156
T 73
W 79
1591 kcal
TRENING
1a. Zadziwiam już samą siebie 40 kg i jeszcze zapas
1b. No te 50 kg to już wyższa szkoła jazdy
2a. Nawet nie podchodziłam do 13 kg po ostatnim razie. Zresztą już z 11 kg było mi cięęężko
2b. Robiłam zupełnie na końcu, bo była taka kolejka chętnych, że nie dało się na zmianę z 2a. Był dzisiaj inny drążek i coś słabo mi nawet ta 6-ta sztabka szła
3. No pierwsze opuszczanie się elegancko, a potem coraz słabiej i słabiej
Interwały - wymiękam Czas użyć pojęcia pozycja trumienna® Jakiś koleś musiał się mnie 5 razy po moim zejściu z orbiego pytać czy już skończyłam ćwiczyć, bo nie dochodziło do mnie co mówi
__________________
ŚRODA 29.12.10
DIETA
Dzień niski ~1600 kcal
1. Płatki owsiane, otręby pszenne, mleko 2%, jajka, pomidor, ogórek
###
TRENING
###
2. Udko kurze, makaron durum, warzywa (mrożonka)
3. 'Kanapka' owsiana
4. Pstrąg w galarecie, karp w galarecie, ogórek kiszony
5. jak 2 + migdały i orzechy włoskie
Razem:
B 144
T 65
W 98
1556 kcal
TRENING aero -> 25 minut 9,5 km/h i 20 minut 7 km/h
Uff, koniec pisania
Robisz postepy
Kolana bola od zlej techniki.
A kwestii brzucha, powinno spac za pare dni. Po to wlasnie mierzy sie (lepiej lub gorzej) faldy, zeby nie mylic tluszczu niz ogolnym rozdeciem brzucha i jego zawartosci. Kup sobie kaliper.
Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-12-30 10:04:58
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
No właśnie przy tych wypadach odnoszę wrażenie, że to nie jest dobrze robić takie małe kroczki i uginać kolana, bo wtedy właśnie najbardziej je czuję. Obli, mogę robić te wypady takie standardowe zamiast krótkich?
A co do brzucha, to o dziwo @ przyszedł, miska powróciła do normalności i chyba faktycznie brzuch wraca do normalności również Ale i tak mnie pocieszyłyście, bo myślałam, że tylko ja tak mam, albo spieprzyłam sprawę
W kwestii odstepstw od diety- tu dziala matematyka (mniej wiecej)- nie dasz rady utyc 1-2kg w 2 dni, no chyba, ze zjesz 14 tys. kcal ponad bilans, co jest wyczynem jednak.
Zmieniony przez - wrong w dniu 2010-12-30 16:00:25
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
Co do kalorii, to Iza chyba gdzieś już pisała, że generalnie liczy się bilans tygodniowy.
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
Pomoc przy ukladaniu planu
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- ...
- 35