koko redukcje juz sobie rozplanowalem na etapy ktore beda wchodzily zaleznie od zmian wygladu i wagi:
- oczyszczenie diety z wszystkich smieci (sosy, ser, keczup i podjadanie ofc)
- dodanie 3x30 cardio (mysle ze 2 tygodnie po oczyszczeniu diety)
- stopniowe zwiekszanie cardio do 60 minut 3 razy week
- stopniowe odejmowanie wegli (nie zejde do mniej niz 2500kcal (to bedzie ostatecznosc)) i dodawanie areobow rano/po treningu
- gdy wyczerpie limit obcinanych węgli/areobow to dorzuce spalacz (jakis lajtowy, a potem mocniejszy) wczesniej oczywiscie w jakims z etapow dodam jakies CLA / L-karnityne czy cos takie delikatnego
Ale w całym cyklu nie obejdzie sie bez suplementacji bcaa/jabłczanem kreatyny (jabłczan w pozniejszej fazie gdy juz bedzie malo wegli) oraz białko/carbo to wiadomo i witaminy z o-3. To taki zarys BO JAK WIADOMO WSZYSTKO WYCHODZI W PRANIU nie wiem czy nie napotkam jakis trudnosci takich jak dzis itd. oby nie. chce wyciac sie do maksymalnie niskiego bf-u, gdy to zrobie stopniowo zaczne robic mase z jak najmniejszym podlaniem fatem i pomysle o przyszlosci :D
Troche sie rozpisalem, ale jak kogos to interesuje to przeczytal. Pozdrawiam i zdrowia Wam zycze bo to jednak najwazniejsze (jak tego nie ma to jest lipa straszna).
"Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali" Jan Paweł II 1983 r.