"Na treningu ostre lanie, zrelaksujmy sie więc w spamie" MMA Spam

Grałem kiedyś w Incewinda I samotnym łowcą (), ale mi się znudziło.

Baldury bez drużyny to nie ten klimat, więc mi się nie chciało. &lt

Neith24, rozumiem że jesteś do każdego mięsożercy tak nastawiona jak do Lesnara, że zdajesz sobie sprawę iż upolowanie samemu zwierzęcia nie jest wcale gorszym czynem niż codzienne kupowanie mięsa przez większość ludzi na świecie, którzy przyczyniają się każdym wydanym pieniądzem do masowej rzezi zwierząt?

Rozumiem więc że Lesnar upolował tego Jelonka tylko i wyłacznie żeby go zjeść a tym samym przetrwać tak (co czynią przywołani dla przykładu ludzie kupujący mięso w sklepie)? Że nie sprawiło mu to przyjemności, a śmierć tego zwierzęcia nie byłą spowodowana tylko chęcią rozerwania się, zabawienia, przeżycia dreszczyku emocji, czy tam co się z myśliwym dzieje w momencie gdy zabija zwierze dla samej idei zabijania.
Bo polowania uważane są prze zmyśliwych za sport. Więc nie ma to nic wspólnego z zabijaniem dla przeżycia a jest tylko zabijaniem dla sportu czyli dla samej idei zabijania. A temu jestem przeciwna.

Zmieniony przez - Neith24 w dniu 2010-12-04 20:42:05

A jeśli zamierza go zjeść i ogólnie wykorzystać skórę i całą resztę, a zarazem odczuwa wyżej wymienioną przyjemność itd. to co?

Tak został zaprogramowany nasz gatunek, kiedy polowaliśmy przez właściwie cały paleolit i nie ma w tym nic dziwnego.

Jak zauważył Vcamaro, problem w tym, że obecnie potrzeby ludzkości ciężko zaspokoić bez masowej hodowli w klatkach, bo samą dziko żyjącą zwierzynę rozwalilibyśmy raczej w miesiąc.

Jeżeli śmierć zwierzęcia spowodowana jest czymś ważniejszym (np podstawowymi potrzebami człowieka którymi jest np jedzenie) niż tylko satysfakcja z zabicia,nie mam nic przeciwko zabijaniu jeśli jest humanitarne. Masz racje zabijaliśmy cały paeolit, ale nigdy dla samej przyjemności zabijania. Od niedawna człowiek zrobił się na tyle wyrachowany aby z zabijania istoty czującej uczynić sport czy przyjemność.

Skąd wiesz, że wcześniej nie znajdowali w tym przyjemności.
A Brock z tego co wiem poluje dla przyjemności, ale zawsze potem jelonka sobie zje

Ok też nie uważam, że polowanie dla samego "sportu", bez spożytkowania tego zwierzęcia jest złe. Jeśli ktoś poluje i potem zjada to mięso jest ok, a to że widać jak Lesnar cieszy się z tego ze udało mu się polowanie to nic nadzwyczajnego, udało mu się upolować dużego zwierza, raczej dziwne by było jakby rozpaczał przy tym.
Nie wydaje mi się, ze Lesnar miał należeć do grupy reprezentującej polowanie tylko dla „sportu”.

o matko jak można zjeść takiego słodkiego jelonka?
dobra zejdzmy z tematu bo mięsożerca nigdy nie zrozumie wegetarianina a wegetarian zawsze będzie się czepiał mięsożercy

Słodki jelonek to z ananaskiem

lord raV nie przeginaj bo Ci pozjadam tą cebulę i pomidory co uprawiasz