Śmieszne wypowiedzi rodziców na temat odzywek

Jak robiłem pierwszy cykl na mono to chowałem na szafce za kartonem od głośników. Pewnego dnia mama mi sprzątała, a raczej tylko z tej szafy, bo pełno tam leżało różnych kartonów od myszki, słuchawek, windows, itp, i zobaczyła puszkę z mono, bo zostało ok 100g, a szkoda wywalać więc tam została . Zapytała się co to za czarna puszka tam leży, już wiedziałem o co chodzi, więc wymyślałem, mówię:

- "jaka puszka? przecież tam nic nie ma..."
- " No zobacz sam tam na końcu, weź ją wyciągnij"

Roztrzęsiony wyciągam ją i mówię z zacieszem na mordzie:

" a to taka tylko odżywka "
" a po co Ci to?"
"lepsza wydolność fizyczna, wzrost siły i takie tam"
" ty to może ja też sobie zacznę to jeść?"

Wtedy poległem , jakbym wiedział, że tak zareaguje to nigdy bym tego nie schował . Z ojcem też było spoko, bo mu powiedziałem od razu, że mama wie i nic nie mówiła . Teraz nic nie mówią jak piję, ale jak przychodzą paczki, albo zamawiam na allegro to mówią, że strata kasy


Zmieniony przez - man1ek93 w dniu 2010-11-04 14:03:52

ee to ja z kolei usłyszałem jak białko przyszło do domu, że umrę na zawał w wieku 30 lat, a przed tym stanę się bezpłodny. Ale zobaczyła wpierw moje wielkie oczy, a później śmiech chyba jej coś uświadomił

szydera była przez dobre 2 tygodnie

Zapomniałem dodać, że teraz to wszystkie suple mam na półce w pokoju. Raz wujek u nas coś robił, skończył, tam gada z mamą idzie do mnie do pokoju się pożegnać, patrzy na suple i mówi:

" Zamiast pakować w siebie chemię jedz lepiej ryż i piersi z kurczaka"
" Je i to dużo" - powiedziała moja mama


Na praktykach, jak popijałem sobie gainera to kucharka się mnie pytała:
- co to?
- białko i węglowodany w proszku
- a Twoi rodzice wiedzą?
- wiedzą
- Łe to za tydzień mierzymy Ci bicepsa
-


Czasem w robocie mówią, że znowu pije te dopalacze, ale w żarcikach, tam to mam bardziej przeyebane niż w domu . Kiedyś na początku jak zamówiłem 6kg gainera i dostałem gazetkę taką to niby przypadkiem została w kuchni na stole, ale specjalnie ją tam położyłem, żeby rodzice się doedukowali na temat supli . Ogólnie to u mnie nie ma problemów z tym, na szczęście


Jeszcze kiedyś mama siedziała przed kompem i sobie sprawdzała nk, a ja akurat otwierałem moją paczuszkę z suplami, przynoszę ładnie na półeczkę i mama do mnie:

- najpierw zjedz jedno, a nie już drugie kupujesz,
- na razie zbieram, żeby wszystko miało ręce i nogi i żebym ładnie rósł,
- aha,spoko



Zmieniony przez - man1ek93 w dniu 2010-11-04 17:36:23

U mnie pełny luz, nawet mi troche kasy dołożyli, mama nawet chciała mi gainera jeść bo wyczytała że witaminy ma :P

MajsterPro po ki chvj Ci booster testosteronu w wieku ~17-19 (liceum)?
bardzo głupie posunięcie

pisałem już gdzies kiedys ze wtedy nabrałem się na reklame ale swoją drogą w czasie brania tego gowna sila niezle podskoczyla i nie wiem czy to zasluga tego, czy krotkiego cyklu kreatynowego ktory stosowalem przed tym ;)
kupie go jeszcze raz i sprawdzimy czy znow cos da :)

Ja tam tez problemow z rodzicami nie mam jesli chodzi o odzywki a wiec glupich tekstow nie ma

Ja pewnego razu na rodzinnym spotkaniu dowiedziałem się że odżywki dzielimy na miękkie i twarde

Teraz to białko nie jest dopalaczem a narkotykiem :oo

U mnie jest ok z tematem odżywek:)Tato sam już długo ćwiczy ponad 10lat a więc wie o co chodzi.A mama mi mówi żebym już nie jadł odżywek bo mi beret zryją jak się na mnie wkurzy;p..hehe