Wiek : 30
Waga : 100
Wzrost : 180
Cel treningowy : siła (z naciskiem na bench press)/ masa
Staż treningowy na siłowni : od 1999r.
Uprawiane inne sporty : w ostatnim okresie tylko siłownia (siłownia, boks, czasem przekrojowo SW)
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : siłownia wyposarzenie hammer strength/ life fitness
Dieta : była potem nie była teraz znowu jest a będzie jeszcze lepsza
Przeciwskazania medyczne : przeciętne wady kręgosłupa nie uniemożliwiające treningu
Zażywane suplementy : Białko Myofusion Gaspari, Masówka Multipower Hyper mass 3000, witaminki Supermulti Dymatize.
To tyle o sobie na początek. Jak widać mój staż nie jest nader krótki ale trzeba zauważyć, że moja wiedza na temat odżywiania a jak się później okazało również na temat treningu była przez dłuższy czas bardzo ale to bardzo okrojona. Spotkałem na swojej drodze wiele osób, które miały wpływ na mój rozwój w tej dziedzinie. Ten wpływ czasem był bardzo pozytywny a czasem wręcz negatywny. Niezaprzeczalnie najwięcej a przede wszystkim o odżywianiu a także o suplementacji no i treningu dowiedziałem się od faceta, który tu na forum ma nick bodyline. Niesamowicie dużo mu zawdzieczam w zakresie wiedzy i świadomości w przedmiotowym temacie. Przez okres już ponad dziesieciu lat to wlasnie trening silowy zawsze dominowal z posrod wszystkich uprawianych przeze mnie sprtów. W tej chwili tez wzialem sie za sama silownie poki co... bo moja druga "miloscia" jest boks. Niestety przed wakacjami co roz lapalem pechowo kontuzje, drobne ale dokuczliwe. W wakacje zrobilem sobie troszke dluzsza przerwe od jakiej kolwiek intensywnej formy ruchu. Potem ciezko bylo sie zebrac no ale w koncu poszedlem na silownie. Najpierw na rozruch fbw, potem juz split ale tez nietypowo. Trenowalem bardzo intensywnie, wytrzymalosciowo z krotkimi przerwami. Trening mialem podzielony tak, ze zawsze tego samego dnia staralem sie robic dana partie ale zawsze dobieralem inne cwiczenia lub inna ich kolejnosc (lubie taka forme treningu). Nadmienie, że trening, styl zycia nie pomijajacy w rozkladzie dnia rekreacji na silowni czy sali jest dla mnie bardzo wazny ale celem stricte samym w sobie jest to ze ma mi to sprawiac przyjemnosc. Przyjemnosc sprawia mi tez jedzenie tzw "śmieciowatego żarcia" - smaczne a nie koniecznie zdrowe i korzystne. Jestem fanem pizzy dlatego wielokrotnie psułem to na co wczesniej solidnie pracowalem. No nic trudno. Nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem i trzeba sie w to bawic dalej
Przeczytalem troche dziennikow treningowych na forum i stwierdzilem ze czemu nie stworzyc swojego i zobaczyc reakcje na moje wypociny. Od 30.08 tego roku zmienilem troszke trening. Postanowilem zwiekszyc sile, przedewszystkim chcialem wycisnac wiecej na lawce plaskiej niz dotad, gdyz dotad nigdy nie bylo Ach! Chce przy okazii zyskac jak najwiecej na masie. Zaznaczam, że żadnych SAA do tego nie planuje. Jestem ciekaw jaka forme zrobie starajac sie przylozyc do zarcia i głównie do zarcia. Chcialbym z czasem wspomóc sie dodatkowa suplementacja ale tu poki co mysle o moim zdaniem klasyku czyli mono kredka i tyle. W tej chwili jade treningiem eksperymentalnym dla mnie, ulożonym pod okiem Darka M. zasłużonego w TS nawet na świecie! I tu podziękowania dla niego bo pierwsze efekty już są. Jedzonko ułożyłem na razie skromne (dodam później), w tej chwili dalem do konsultacji Bodyline i myśle, że będzie gites
Póki co ogólnie. Mój tydzień wygląda tak:
Poniedziałek: Wyciskanie ławka pozioma i Triceps
Wtorek: Nogi
Środa: Wolne
Czwartek: Klatka i Biceps
Piątek: Plecy i Barki
Sobota: Wolne
Niedziela: Wolne
Ćwiczenia:
1. Trening poniedziałkowy:
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej w szerokim chwycie 10 do 12 serii, liczba powtórzeń 8 do 3, progresja ciężaru.
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej w wąskim chwycie 3 serie po 4 powtórzenia ciężar ten sam
Prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie tułowia w tył 3 serie po 8 powtórzeń
Prostowanie ramion z linkami wyciągu górnego (opierając się plecami o wyciąg, ramiona równolegle do podłogi, prostowanie ściągając linki przed siebie) 4 serie po 8 powtórzeń
Pompki na poręczach 3 serie po 8 powtórzeń
2. Trening wtorkowy:
Przysiady ze sztangą z tyłu, głębokie, nie licząc rozgrzewki 5 serii od 8 - 5 powtórzeń.
Prostowania nóg na maszynie 3 serie po 8 powtórzeń
Uginania nóg na maszynie 3 serie po 8 powtórzeń
Łydka - wspięcia na maszynie 3 serie
Brzuch
3. Trening czwartkowy:
Wyciskanie na ławce poziomej w szerokim chwycie 5 serii od 10 do 5 powtórzeń (pełna kontrola ruchu)
Pompki na poręczach 4 serie po 8 powtórzeń
Rozpiętki z wyciskaniem sztangielek na ławce poziomej (w super seriach) 4 serie po 8 powtórzeń rozpiętek i 8 wyciskań
Uginania ramion naprzemienne ze sztangielkami siedząc 4 serie po 8 powtórzeń
Uginanie ramienia ze sztangielka w podporze o kolano 3 serie po 8 powtórzeń
Uginanie ramienia ze sztangielką w podporze o modlitewnik 3 serie po 8 powt.
4. Trening piątkowy:
Ściąganie wyciągu górnego do klatki piersiowej w nachwycie szerokim 4serie po 8 powt.
Przyciąganie ciężaru na maszynie Iso-Lateral Row firmy Hammer Strength 3 serie po 8p.
Ściąganie górnego wyciągu do klatki piersiowej w uchwycie trójkątnym 3 serie po 8 powtórzeń
Dokładny trening i żarcie to wcześniejsze jak i dotychczasowe wrzuce później. Co do treningu dodam jeszcze, że przerwy między seriami są długie (i wyczerpujące ), każde powtórzenie wykonane jest starannie i jak najlepiej potrafię technicznie. To na początek tyle...