(L)Oveja/ Dziennik/ Redukcja/ podsumowanie etapu I- str.44

04.10

Miska:

1. ciecierzyca, kapusta pekińska, pomidor, oliwa, ½ porcji białka, witaminki
2. jajka, marchewka, brukselka, oliwa
3. placek owsiany, cynamon, marchewka

TRENING

4. białko, owies
5. twaróg, szczypior, olej lniany

B 149 T 63 W 129 KCAL 1693

Posiłek nr 1, czyli placek ze zmielonej na mąkę ciecierzycy (mój kochany blender dał sobie radę ) Po wypiłam jeszcze ½ porcji białka, którego zdjęcie nie objęło :





Posiłek nr 2:




---------------------

TRENING:

Dzisiaj pierwszy dzień ze zmodyfikowanym treningiem Poprzedni taki trening, jeszcze bez modyfikacji: https://www.sfd.pl/Oveja/_Dziennik/_Redukcja-t633317-s23.html#post9

1. przysiad 19kg x 12, 40kg x 12, 44kg x 12, 48kg x 12 , 48kg x 12
2. RDL 38kg x 12, 44kg x 12, 48kg x 10, 48kg x 2
3. wspięcia na palce 29kg x 12, 39kg x 12, 50kg x 12
4. wyciskanie żołnierskie 15kg x 12, 17kg x 12, 17kg x 12
5. wyciskanie sztangielek na piłce 7,5kg x 12, 9,5kg x 12, 9,5kg x 12
6a. podciąganie sztangi wzdłuż tułowia (do szyi) 15kg x 12, 15kg x 12, 15kg x 12*
6b. uginanie ramion ze sztangą 11kg x 12, 11kg x 12, 11kg x 12*

*zamiast przerw pomiędzy seriami w 6a,b:
a. skoki w bok obiema nogami 10x (skok w lewo + prawo = 1x)
b. flutter kicks (10x)
c. sit-up 10x

+ 25 minut aero, rowerek stacjonarny

-----------------------------
komentarz:
1. Zrobiłam sobie dodatkowo serię z 19kg, rozgrzewkowo oraz by czując się pewniej przećwiczyć głębokie siadanie. Nie wiem w czym tkwi problem, ale gdy robię z większymi ciężarami to automatycznie nie siadam tak głęboko. Przyznam się, że trochę obawiam się , iż tyłek całkiem pojedzie do podłogi i już z niej nie wstanie Stąd 2 serie z 48kg, bo pierwsza była płytka (nagrywam się) i potem chciałam się poprawić. Było lepiej, ale to nadal nie jest to ,co z mniejszym ciężarem. Nie wiem, może zmniejszyć na razie ciężar i dokładać bardzo powoli, przełamując się jakoś?
2.Ostatnio było już tak ładnie, a tym razem znowu puścił chwyt
3. Słuchając się Lady i 4nn robiłam ze sztangą w łapach,a nie na karku, aby wzmacniać ten mój słaby chwyt. Wbrew moim obawom, nie musialam zmniejszyć ciężaru
4. Tu od dawna nie ma postępu w kg i wciąż jest ciężko
5. jw.
6a, 6b i wszystko pomiędzy seriami takie wplatanie ćwiczeń między seriami to dla mnie nowość. Odczuwalna, zwłaszcza, że wystąpiła pod koniec treningu, gdzie już byłam zmęczona
-------------------

Lady, piszesz poważnie? Już się trochę rozglądałam i w tych droższych często płaci się za wiele różnych bajerów, które niezbędne nie są. Jednak przy takim za 25 zł to zastanawiałabym się nie tylko jak długo podziała, ale czy on w ogóle dobrze mierzy.

Freespirit, powiem tak, ogólnie wolę trening siłowy, niż aeroby/interwały. W następnej kolejności wolę z aerobów to, co można robić na świeżym powietrzu, gdzie zmienia mi się krajobraz (wyjątek stanowi bieganie, którego szczerze nienawidzę ) Zwykły rower a rowerek stacjonarny to niebo a ziemia. Rowerek jest po prostu nudny Przy interwałach przynajmniej dużo się dzieje ,ale np. zwykle aeroby, jednym tempem przez godzinkę... no cóż, mus to mus Zazdroszczę tym, którzy potrafią np. jeździć i oglądać TV, mi to połączenie jakoś nie wychodzi. No i wiadomo, dużo zależy od dnia. Czasami z większą ochotą idzie mi kręcenie, innym razem początek jest ciężki, ale zawsze w końcu się jakoś rozruszam i potem już z górki.


Zmieniony przez - Oveja w dniu 2010-10-04 23:54:22

Oveja mi kiedyś trener powiedział, że jeśli nie potrafię zrobić pełnego przysiadu (poślady ponizej linii kolan), to ciężar jest za duży
Więc gdyby o mnie chodziło, zeszłabym niżej z ciężarem i robiła do porządku
Oczywiście możesz też zwiększać ciężar kosztem liczby powtórzeń w ostatniej serii, nawet jeśli miałyby to być tylko 3 powt.


Mam rozumieć, że przerywnik między obwodami się podobał?

I tak zrobię. Dopóki nie będę w 100 % zadowolona i nie będę pewnie się czuła to nie ma to sensu
No ba, podoba mi się wszystko co męczy i dobija

Oveja, co do przysiadu, podzielam zdanie Martuccy - lepiej mniej kg, a głębiej (zresztą mnie samą rion opierdzielał, że minimalnie za płytko siadam i musiałam lekką cofke w ciężarze zrobić, żeby technike poprawić)

co do pulsometru... ja cały czas sie nosze z zamiarem kupna, a co do tych za 25zł, to ci co mieli, nie narzekali - chociaż w sumie rzadko ich uzywaliśmy, bo generalnie zasada była taka, że niezależnie od tętna, jeśli ktoś miał siłe stać po 3 rundach na worku, to znaczy, że sie opyerdalał

Miałam podobnie przy 60kg, długo nie mogłam go przeskoczyć, bo siadałam ze sztangą i wpadałam w panikę, że nie wstanę kwestia przełamania, Ty masz jakąś asekurację przy siadach?

A co do pulsometru, kupowałam w zeszłym roku na Allegro na pewno poniżej 50zł, bez żadnych bajerów i jest ok. Zależało mi tylko na ustawieniach wieku, wagi itp. i dobrym pomiarze.

Ja pulsometry polecam jednak Polara, ewentualnie Sigma. Drogie, ale pomiar pewny

05.10- dzień nt.

Miska:

1. owies, omlet, pasta czekoladowa z ciecierzycy, serek wiejski, witaminki
2. pasztet ze strączkowych, pomidor, kapusta pekińska, olej lniany
3. jajka, marchew, fasolka szparagowa, oliwa
4. jajka, otręby, brukselka, pomidor
5. twaróg, dymka, olej lniany

B 141 T 67 W 123 KCAL 1675

Śniadanie:




Posiłek nr 3:




------------------------
Dzisiaj wtorek, więc dzień beztreningowy. Ten tydzień jeszcze chodzę na uczelnię, jak chcę (eee, no właściwie jeszcze na niej nie byłam jutro może się wybiorę ), ale od przyszłego tygodnia najprawdopodobniej będę zmuszona pozmieniać trochę rozkład treningów w ciągu tygodnia, o czym jeszcze poinformuję

Czytałam sobie dzisiaj różne dyskusje o pulsometrach i już mniej więcej wiem w co warto a w co nie inwestować i w ogóle czym się kierować. Polar czy Sigma pewne, ale i drogie. Jednak też spotkałam się z pozytywnymi opiniami kilku tańszych i stwierdziłam, że już w okolicach nawet poniżej stówki można coś kupić. bez gadżetów, ale co raczej powinno się nadawać, więc może jednak na coś takiego się skuszę póki co. Wtedy nie musiałabym czekać. Jeszcze sobie poszperam trochę na ten temat i być może się zdecyduję. Droższe gadżety musiałyby czekać, bo ostatnio za dużo wydatków. A jeszcze dzisiaj złożyłam zamówienie w sklepie sfd, bo mam białko na wykończeniu.
Co do białka, wcześniej przeglądałam je sobie na alledrogo i znalazłam bardzo ciekawą propozycję w kategorii odżywek białkowych:

W markecie widziałam tańsze

Mera, pewnie dlatego słabo się sprzedają
4nn, bo zapomniałam odpowiedzieć w wypisce. Niestety nie mam asekuracji , ale zmniejszę ciężar i może powoli będę nabierała pewności

w 4 nie masz postepu bo go nie wymuszasz na sobie, siedzisz w tym samym zakresie kilogramow i powtarzasz te same ruchy, dodaj sobie obciazenia do ostatniej serii