"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html
...
Napisał(a)
Katrine, co z Tobą?
...
Napisał(a)
aa nooo wcięło mnie na trochę....
miałam trochę ciężki czas...
od jutra wracam... i będę grzecznie jeść i ćwiczyć...
miałam trochę ciężki czas...
od jutra wracam... i będę grzecznie jeść i ćwiczyć...
...
Napisał(a)
Marta wydychaj powoli powietrze, spokojnie
Kasia witamy z powrotem
Kasia witamy z powrotem
"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"
...
Napisał(a)
no to jestem..
dzień kiepski pod względem jedzenia, bo tylko 4 posiłki..
Miska:
I - p.owsiane, mleko, jabłko, Lean, cynamon
II - razowiec, łosoś wędzony, ogórek, rzodkiewki
III - kurczak, kalafior, sos (jogurt naturalny, musztarda, cytryna)
IV - serek wiejski, rzodkiewki, pół awokado
dzień kiepski pod względem jedzenia, bo tylko 4 posiłki..
Miska:
I - p.owsiane, mleko, jabłko, Lean, cynamon
II - razowiec, łosoś wędzony, ogórek, rzodkiewki
III - kurczak, kalafior, sos (jogurt naturalny, musztarda, cytryna)
IV - serek wiejski, rzodkiewki, pół awokado
...
Napisał(a)
Cześć Kasiu Dobrze, że jesteś, bo już się zaczynałam martwić
No ale... Jak sprawa u Ciebie wygląda? Bo nic nie wiemy, co porabiałaś, kiedy Cię nie było
Dzisiejsze posiłki są okay Jak z rozkładem BTW i kalorycznością, opanowałaś już wyliczenia?
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-09-21 00:14:18
No ale... Jak sprawa u Ciebie wygląda? Bo nic nie wiemy, co porabiałaś, kiedy Cię nie było
Dzisiejsze posiłki są okay Jak z rozkładem BTW i kalorycznością, opanowałaś już wyliczenia?
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-09-21 00:14:18
...
Napisał(a)
Marta dzięki że się o mnie martwisz...
hmm... tak jak pisałam trochę ciężko było ostatnio, sprawy rodzinne itp, więc miałam dni kiedy odechciewało mi się wszystkiego.. Już były myśli, żeby darować sobie to wszystko ale jakoś takoś dietę utrzymałam, w sumie to chyba nawet za mało jadłam.. bo nie miałam głowy do tego.. Siłownia też była poza ostatnim czwartkiem i sobotą, bo byłam na weekend w PL...
no i właśnie.. nie jestem w stanie utrzymać diety będąc w PL, raz że nie mam czasu na zjedzenie 5 posiłków nie mówiąc już o ich przygotowaniu.. a dwa.. tyle pokus że głowa boli..
Więc przyznaję szczerze... w weekend była pizza, chińskie żarcie, szarlotka, białe bułki, dżem itd...
mam nadzieję że nie przybyło mi zbyt wiele po tych trzech dniach..
Co do wyliczeń BTW.. kurcze ciężko mi z tym, bo albo brak czasu albo robię to samo jedzenie dla rodzinki i ciężko mi obliczyć jaką ilość ja zjadłam..
Jak Ty to Marta liczysz wtedy?? choć Ty już pewnie nie liczysz...
Kiedyś ze 3 dni mi się udało wszystko zapisac, to wyszło chyba ok.. A jedzenie dobierałam tak "na oko"..
Acha.. i co do treningu jestem trochę confused, bo z tych obwodów Michaiła, nie jestem w stanie zrobić wszystkiego, za dużo czasu na to potrzebuję..
Więc coś tam mi mąż dobrał, coś z tych dzielonych wzięłam, ale nie jestem do końca pewna czy tak to powinno wyglądać..
p.s. no i jednak bez codziennej spowiedzi ani rusz, jednak to mobilizuje..
Zmieniony przez - Ka-trine w dniu 2010-09-21 12:19:44
hmm... tak jak pisałam trochę ciężko było ostatnio, sprawy rodzinne itp, więc miałam dni kiedy odechciewało mi się wszystkiego.. Już były myśli, żeby darować sobie to wszystko ale jakoś takoś dietę utrzymałam, w sumie to chyba nawet za mało jadłam.. bo nie miałam głowy do tego.. Siłownia też była poza ostatnim czwartkiem i sobotą, bo byłam na weekend w PL...
no i właśnie.. nie jestem w stanie utrzymać diety będąc w PL, raz że nie mam czasu na zjedzenie 5 posiłków nie mówiąc już o ich przygotowaniu.. a dwa.. tyle pokus że głowa boli..
Więc przyznaję szczerze... w weekend była pizza, chińskie żarcie, szarlotka, białe bułki, dżem itd...
mam nadzieję że nie przybyło mi zbyt wiele po tych trzech dniach..
Co do wyliczeń BTW.. kurcze ciężko mi z tym, bo albo brak czasu albo robię to samo jedzenie dla rodzinki i ciężko mi obliczyć jaką ilość ja zjadłam..
Jak Ty to Marta liczysz wtedy?? choć Ty już pewnie nie liczysz...
Kiedyś ze 3 dni mi się udało wszystko zapisac, to wyszło chyba ok.. A jedzenie dobierałam tak "na oko"..
Acha.. i co do treningu jestem trochę confused, bo z tych obwodów Michaiła, nie jestem w stanie zrobić wszystkiego, za dużo czasu na to potrzebuję..
Więc coś tam mi mąż dobrał, coś z tych dzielonych wzięłam, ale nie jestem do końca pewna czy tak to powinno wyglądać..
p.s. no i jednak bez codziennej spowiedzi ani rusz, jednak to mobilizuje..
Zmieniony przez - Ka-trine w dniu 2010-09-21 12:19:44
...
Napisał(a)
Katerine, a planujesz posiłki dzień wcześniej czy zapisujesz to co zjadłaś?
I nie przejmuj się, początki zawsze są ciężkie, dużo do ogarnięcia. Rób możliwie regularne wypiski a na pewno ktoś pomoże (i z dietą i z doborem ćwiczeń).
I nie przejmuj się, początki zawsze są ciężkie, dużo do ogarnięcia. Rób możliwie regularne wypiski a na pewno ktoś pomoże (i z dietą i z doborem ćwiczeń).
Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!
...
Napisał(a)
Maya nie planuję szczegółowo, tylko tak bardziej ogólnie.. robię zakupy i myślę: zjem to i to..
Zapisuję na katrtce to, co zjadłam, po każdym posiłku a potem tutaj wpisuję..
Dzisiejsza miska:
I - p.owsiane, mleko, gruszka, pół nektarynki, cynamon, Lean
II - 2 marchewki, pół avocado, kawa
III - 2 kromki razowca, makrela wędzona, ogórek
TRENING
IV - Lean Dessert + truskawki, mango, ananas
V - pieczony łosoś, kapusta kiszona z march
ewką
VI - serek wiejski z orzechami włoskimi
a trening wyglądał tak:
10 minut bieg (na rozgrzewkę)
1. wypychanie ramienia maszyny leżąc 4x10
2. wyciskanie hantelek leżąc na ławce skośnej 4x10
3. rozpiętki na ławce poziomej 4x10
4. uginanie przedramion z drążkiem wyciągu dolnego 4x10
5. uginanie ramion ze sztangielkami stojąc 4x10
6. uginanie ramion ze sztangą łamaną stojąc 3x10
7. skręty tułowia na twisterze
8. unoszenie nóg wisząc na łokciach (tu jest masakra.. udało mi się zrobić tylko 8, 5 i 3)
9. spinanie brzucha na maszynie
15 minut - orbitrek
Proszę specjalistów o ocenę i uwagi co zmienić jeśli coś jest źle...
Zmieniony przez - Ka-trine w dniu 2010-09-21 22:41:03
Zapisuję na katrtce to, co zjadłam, po każdym posiłku a potem tutaj wpisuję..
Dzisiejsza miska:
I - p.owsiane, mleko, gruszka, pół nektarynki, cynamon, Lean
II - 2 marchewki, pół avocado, kawa
III - 2 kromki razowca, makrela wędzona, ogórek
TRENING
IV - Lean Dessert + truskawki, mango, ananas
V - pieczony łosoś, kapusta kiszona z march
ewką
VI - serek wiejski z orzechami włoskimi
a trening wyglądał tak:
10 minut bieg (na rozgrzewkę)
1. wypychanie ramienia maszyny leżąc 4x10
2. wyciskanie hantelek leżąc na ławce skośnej 4x10
3. rozpiętki na ławce poziomej 4x10
4. uginanie przedramion z drążkiem wyciągu dolnego 4x10
5. uginanie ramion ze sztangielkami stojąc 4x10
6. uginanie ramion ze sztangą łamaną stojąc 3x10
7. skręty tułowia na twisterze
8. unoszenie nóg wisząc na łokciach (tu jest masakra.. udało mi się zrobić tylko 8, 5 i 3)
9. spinanie brzucha na maszynie
15 minut - orbitrek
Proszę specjalistów o ocenę i uwagi co zmienić jeśli coś jest źle...
Zmieniony przez - Ka-trine w dniu 2010-09-21 22:41:03
...
Napisał(a)
Dzisiaj się posypałam, zbiera mnie jakieś choróbsko, i brak apetytu..
Miska:
I - p.owsiane, mleko, banan, cynamon
II - Lean Dessert
III - wczorajszy łosoś z kapustą kiszoną
IV - tak na siłę wypiłam Lean Dessert, bo nie chciało mi się wogóle jeść
No i bez kolacji.. bo nie mam ochoty na nic..
Jutro dzień treningu, ale jak się będę czuć tak jak dzisiaj to niestety nie dam rady ćwiczyc, bo dziś ledwo się ruszam, tak po kościach boli..
Miska:
I - p.owsiane, mleko, banan, cynamon
II - Lean Dessert
III - wczorajszy łosoś z kapustą kiszoną
IV - tak na siłę wypiłam Lean Dessert, bo nie chciało mi się wogóle jeść
No i bez kolacji.. bo nie mam ochoty na nic..
Jutro dzień treningu, ale jak się będę czuć tak jak dzisiaj to niestety nie dam rady ćwiczyc, bo dziś ledwo się ruszam, tak po kościach boli..
Poprzedni temat
Pomóżcie ułożyć dobry trening
Następny temat
Jedno pytanie, a dwa plany
Polecane artykuły