Topic dla tych, ktorzy chca wracac do PL:-)

socjal nie każdego rozleniwia, ja bym mógł i dziś iść na bezrobocie i zapomogi, i bym dostał pewnie ponad połowę tego co zarabiam, ale u mnie w rodzinie nikt nie żebrał, jednak gdybym np miał wypadek i poszedł na wózek to bym chciał coś dostać, sam powiedz czy zatrudniłbyś kogoś na wózku? chyba tylko do pracy umysłowej, do fizycznej raczej nie, i co bym wtedy głodnym dzieciom powiedział? "jedźcie do indii szyć ciuchy do primarku"?
system o jakim piszesz może by się sprawdził, ale ludziom zajęłoby conajmniej jedno pokojenie żeby się na to przestawić a z dnia na dzień tego się nie da zrobić niestety

Popelniasz podstawowy blad w mysleniu: ten "system" istnial od zawsze, natomiast to co mamy teraz to postindustrialna aberacja, bazowana zreszta na nierownosci ekonomicznej, ale w zakresie globanlnym, a nie lokalnym. Bo po to sie pewne zadania offsourcuje do indii, czy chin, zeby europejczyk mial "bezpieczenstwo socjalne". Fajne spychac obowiazek tyrania na kalse olicharchow na tereny odlegle, tak aby tego nie widziec i szczycic sie swoim czlowieczenstwiem, a zeby odciazyc sumienie dac czasem na charity - kazdy brytyjczyk ma kilka ulubionych
Od wiek wiekow bylo tak, ze sobie radziles albo wygineles - to natura wpisana w nasza ewolucje, w porzadek przyrody in genera. Wiec ktos kto totalnie nie stracil instynktu nie nie bedzie musial przestawiac, a ci co sie nie "przestawia" to wyraz miernoty genetycznej naszego gatunku i dla jego dobra powinni zejsc z jego puli...alternatywa dla egalitarnego spoleczenstwa przyszlosci jest technologia genetyczna, ale na to swito***nliwe cnotki tez nie chca sie zgodzic
A co do wypadku to od tego jest ubezpieczenie, ktore pokrywalbys sam, tudziez pokrywalby pracodawca jakby tak stalo w kontrakcie i zamiast panstwo placilo by ci jalumzune w postaci renty (bo przynajmniej w polsce trudno to pieniedzmi nazwac), dostawalbys kase z polisy.
Kapitalizm to nie jest anarchizm, czy prawo maczugi. To jak najbardziej uporzadkowany system, rozni sie tym od socjalizmu ze uslugi za jakie place wybieram sam, oraz sam ponosze odpowiedzialnosc za swoje wybory.

@ smokeN mozliwe ze ci chodzilo o film "Obama - Wielkie Oszustwo / The Obama Deception (2009) " film jest na seans24.

Co do tematu, to jezeli nie masz odlozonej kasy albo zapewnionej w miare dobrze platnej pracy a bedziesz sam sie utrzymywal w Polsce, to nie wracaj bo szybko do UK pewnie wrocisz i tak. pozdro

O tu, kur.wa, premier blyszczy

http://www.hotmoney.pl/artykul/pieniadze-donald-tusk-zadluza-polske-bardziej-niz-sekretarz-gierek-15578 

Do Polski wracalem 2 razy, raz bo dupa chciala(nie wyszlo ) a drugi raz bo niby mialem miec zaje.bista prace i co...siedze sobie w Szkocji i tak jak mario powiedzial, pomimo pracy ponizej kwalifikacji dzieci ambicjami nie wyzywisz!!

dzis mi szkocik powiedzial ze Polska jest jedynym krajem w Europie ,ktory nie przeszedl przez receje, ja mu na to no bo recesja trwa od ponad 50 lat
ludzie strasznie lykaja co media powiedza a pozniej pierdziela 3po3, zyc trzeba, pracowac trzeba, nie ma lekko
piss

te gadki o braku recesji są oparte o jakieś dane statystyczne, pewnie tak wyliczyli żeby wyszło na plus, a w trakcie tego "braku recesji" bezrobocie skoczyło z 9 do 14%, więc nie wiem czym pisoliki i powcy się cieszą, dla mnie o tym czy wkraju jest dobrze czy źle świadczy zasobność portwela obywateli a nie gadki o pkb itp

Jest pojecia gdp (pkb) ogolne i jest pojecie gdp per capita, ani w jednym, ani drugim Polska w swiecie nie przoduje, to czy pkb rosnie czy spada to tylko jeden z czynnikow, mamy jeszcze lekko bardziej adekwatny hdi (human development index), ktory pokazuja w jakim stanie jest medycyna, szkolnictwo bla bla - on ma bardziej wyznaczac jakosc zycia w danym kraju, ale to tez mit bo kiedy irlandia i islandia mialy jeden z najwyzszych hdi na swiecie.
Ogolnie wszystkie te statytyki mozna sobie w buty wlozyc, ja sie mecze w ****zielskim klimacie i lepiej mi bedzie w biednej Boliwii, niz bogatej Islandii (zreszta juz niezbyt bogatej ).
Statystyki sa po to, aby media mialy o czym pisac i zeby policy mieli sie czym chwalic, ze statystyk australijskie miasta jak Melbourne podaja jakeis magiczne rankingi na najwyzszych miejsach, a to czyste brednie, bo akurat australijskie miasta w wiekszoci to bida z nedza w porownaniu z czymkolwiek w Europie, nawet z niekotrymi Polskimi miastami.
Ale jak widac ciemny lud czyta te statystyki i w nie wierzy, trzeba im czyms zapachac umysly zeby nie widzieli realnych problemow.

A mi na studiach prof od statystyki mowil co innego ze to bardzo potrzebna dziedzina zycia i takie tam *******y

fakt jest taki ze nigdzie nam dobrze nie bedzie, zawsze jest trawa bardziej zielona po drugiej stronie... ale wszedzie mi bedzie lepiej nizeli w naszym kochanym kraju, przykre to ale prawdziwe. Wiele razy rozmyslalem (pewnie nie jestem tu sam) czy aby dobrze zrobilem wyjezdzajac, wiele razy probowalem wracac, ale ja juz poprostu nie moge tam zyc, za bardzo sie zmienilem

pozdro i bez obrazy

Nie no ze w kraju przodkow krawica wywalczonym od okupantow, ze za orzelka, za flage i ty teraz plujesz na to?! Normalnie wsiadam w zaraz w samolot i lece z tej Australii ci napier.dolic
A pozawaznie to wyluzj stary, kto by sie mial tu obrazac, ja bym w tym syfie nie chcial mieszkac nawet jakby mi placili za kazdy dzien bycia tam, nie czuje sie tam dobrze, chvj z pieniedzmi - chodzi o schemat mentalny, tam po prostu jest krzywo.
F.uck Poland.

Mi jakby płacili za każdy dzień pobytu tam, w miarę sensownie, to na luzaku bym mógł wrócić do Polski.





Zmieniony przez - RemyLogan w dniu 2010-09-11 23:03:25