Pudzianowski_vs_Butterbean_oraz_konferencja_KSW

Pudzian jak... gangster? "Przyszedł do mnie z dwoma kolegami!"

Strongman wszystkiemu zdecydowanie zaprzeczył. Cała ta afera jest według niego szyta grubymi nićmi, bo ktoś chce wykorzystać jego nazwisko.

Na łamach forum kosior.org znalazł się wpis zamieszczony przez
Mirosława Oknińskiego, byłego trenera Mariusza Pudzianowskiego. Strongman - podobno! - pojawił się w hali, w której miał zajęcia
szkoleniowiec, aby go przestraszyć.

Pudzian nie był sam. Miał przyjść w towarzystwie dwóch kolegów o ogromnej posturze. Po co miałby to zrobić? Okniński (z którym nie udało się nam skontaktować telefonicznie, mimo kilku prób) twierdzi, że w ten sposób były strongman zareagował na plotki rozsiewane o rzekomym ustawianiu walki z Erikiem "Butterbeanem" Eschem. Podobno Pudzian myśli, że kołem napędowym tych informacji jest właśnie jego były trener.

Czy rzeczywiście doszło do takiej sytuacji? Sprawdziliśmy u samego Pudzianowskiego.

To jakieś bzdury, nikogo nie zastraszałem, w ogóle Oknińskiego nie widziałem. Jeśli ktoś tam przyszedł, to właśnie on. Ja przygotowuję się na Legii od roku, z zawodnikami dużo większymi od siebie. Przecież Okniński trenuje na obiekcie AWF, nie na Legii. Znowu ktoś próbuje się wypromować na moim nazwisku - powiedział nam w rozmowie telefonicznej, Mariusz Pudzianowski.

Były trener strongmana dodał też na kosior.org:

Jeżeli Pudzian chce rozwiązać tę sprawę, możemy się spotkać na ringu, a nie w towarzystwie kolegów.

Odpowiednie pieniądze i może dojść do walki - to słowa Oknińskiego.

To ostatnie zdanie zwłaszcza pasuje od *****a Oknińskiego-jeszcze długo będzie starał się o sobie przypomnieć na plecach Pudziana

Ja nie twierdze, ze sobie tego nie wypracowal, nie neguje jego osiagniec w strong man, Sapp czy nawet Lesner przeciez tez nie zaczynali od mma czy innych sportow walki.

Ku**a kolejny znawca. Lesnar od małości trenował zapasy olimpijskie, był mistrzem 1 dywizji NCAA w wadze ciężkiej, jego rekord w zawodowych zapasach to 106-5. To że potem sie zaczął bawić w teatr WWE nie znaczy że nie zaprzestał treningu zapasów. Także go do wora z Sappem, Pudzianem i innymi frekami prosze nie wrzucać.

A walki Pudziana od samego początku są na całym świecie MMA traktowany jako freak show, ta z Butterbeanem też, dlatego kłótnie czy coś osiągnie w tym sporcie czy nie są troche, wiecie, tak na upartego.

Butterbean ma swój wiek, i już nie trenuje tak naprawde, teraz nie wątpie sie przygotowuje - ze swoimi synami, ale to i tak nie będzie ten Esch z czasów boksu. Pudzian jakąś tam szanse ma na przeleżenie walki i decyzje jak go faktycznie obali, bo na punkty na pewno to on wygra. Bo sędziowie KSW są znani ze swojej świetnej obiektywnosci w sędziowaniu no nie? (zeby tylko ktoś nie wymyślił że Pudzian zakonczy te walke przed czasem Butterbean to wcale "żółw" nie ejst jak sie niektórym wydaje) ale myśle że boksować sie tak szybko nie zapomina, i Butterbean zdoła znokautować Pudziana zanim znajdzie sie na plecach. Bo i tak te jego "zapasy" to wątpliwa sprawa, cała reszta tez co widać na filmie z treningu.

Aha i wygrana z Najmanem - mimo że to zawodowy bokser, to co z tego jak on sie Pudziego BAŁ?
Z Kawaguchim? Naciągana jak za mały kondon na grubą pyte decyzja, do tego po 2ch rundach.
Jak dla was to jest wielkie osiagnięcie to ok

Kwestia też jego psychiki, czyli jak ewentualna przegrana z grubym wpłynie na jego psyche. On nie jest przyzwyczajony do przegrywania. Mam nadzieje ze poćwiczy z 2-3 lata jeszcze, i zobaczy sie co z niego będzie. Jak nie to skończy jak każdy inny freak - wpadł siłacz, powalczył, troche wygrał troche przegrał, kase zgarnał i nara

A liczba hejterów jest zwiazana z tym co kiedyś pisałem - porównałem Pudziana do Meza - jest on dla MMA tym czym ten cały Mezo i spółka dla hip-hopu. Nie tak powinno sie promować daną dziedzine sportu czy kultury.

Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-09-10 11:04:15

wypowiedź trenera :)

Wczoraj ukazał się wywjad z Pudzianem że on wie kto rozsiewa plotki dotyczące ustawionej walki.
Dziwnym trafem zjawił sie dzisiaj na sali zapasniczej Legii w godzinach mojego treningu.
Towarzystwa mu dotrzymywało dwóch kolegów jego gabarytów.Dziwna sprawa bo po walce z Silvią nie mogłem się do tej pory do niego dodzwonić a że nie jestem jego trenerem dowiedziałem się kilka dni temu z internetu.
Jeżeli Pudzian chce rozwjązać tą sprawę możemy się spotkać na ringu a nie w towarzystwie kolegów.
(Na treningach wielokrotnie z nim wygrywałem).Dobra oferta finansowa i jestem do dyspozycji.
Na drugą walkę mogę wziąć Kawulskiego lub Lewandowskiego.
Drwal miał rację ksw to CYRK.

Wiele osób próbowało mnie zastraszyć i im się nie udało .Życzę powodzenia Mariuszowi M.Okniński

rakhu1-nikt nie kocha Meza

Zmieniony przez - mac5 w dniu 2010-09-10 11:13:40

hahahahaha Okniński jest niemożliwy jakie kvrwa tanie podchody

Jak na MTV go puszczali to go nastolatki kochały. O "MMA Pudzianie" też wszyscy potem zapomną.

kaczka oddać Ci trzeba w każdym temacie pieprzysz trzy po trzy i uważasz się tutaj za moda a w sumie krótko siedzisz na forum, ciesze się, że z Ciebie jest taki wielki spec

Uwielbiam dojrzałe męskie relację między tymi dwoma panami

hahha ja też:)

wojtas dostaniesz bana od kaczki

Trójbój siłowy --> Wyciskanie sztangi leżąc, przysiad ze sztangą, martwy ciąg <--- to miałem na myśli. Tutaj główną rolę gra czysta siła. Porównajcie sobie wyniki rekordowe "Najsilniejszego człowieka na świecie" z czołowymi trójboistami świata to będziecie mieć ZONK, bo nagle się okaże, że wasz "najsilniejszy" nie jest w stanie dźwignąć 50% ciężaru, którym ktoś robi serię

No ale nie robię już offtopa, przecież Mariusz to teraz zawodnik MMA, który poprawił kondycję, technikę i na pewno tanio skóry nie sprzeda

ale pamietaj Marian że w trójboju dużo daje ubranie(kombinezon, opaski), jak juz wcześniej wspomniano. odlicz od tych rekordów po 20%