Vegeta 15, owszem, położył się i poddał, po tym jak zapowiadał że się nie podda i że tanio skóry nie sprzeda.
Nie wchodzę w polemikę czy miał szansę kontynuować w stójce i czy w ogóle był sens kontynuować walkę, oceniam tylko postawę zawodnika, który obiecywał że będzie heroiczny, a był, przynajmniej w mojej ocenie komiczny.
Dodam jeszcze że nie zazdroszczę mu niczego, bo dziękować żyje mi się dobrze.
Denerwuje mnie tylko pycha Mariusza, która tym większa, im mniejsze umiejętności (przypomnę że w SM tego nie było)
Porównaj Sosnowskiego, przegrał przez
KO, a nikt z niego nie drwi bo pokazał serce, a z Pudzianowskiego i owszem, bo rżnął kozaka a stał się kunktatorem, który po prostu stchórzył.
Powiem tak, zawsze mu kibicowałem w SM i cieszyłem się że mamy takiego mistrza, ale teraz szlag mnie trafia jak ten mistrz udaje kogoś kim nie jest i w dodatku przekonuje wszystkich że i tak jest super i będzie najlepszy, po czym poddaje się...i mówi że się nigdy nie poddaje, pomimo iż dopiero co się poddał.
Do mnie taka logika(brak logiki) nie przemawia.
Pudzian robi co chce bo ma do tego święte prawo, ale każdy z nas ma prawo oceniać jego czyny, zwłaszcza jako sportowca żyjącego z tego że na ten sport patrzymy.
Pozdrawiam!