Piwo

arynek co to mialo byc-dlatego łatwo odróżnić ludzi, którzy coś chcą osiągnąć w tym sporcie od wiejskich sezonowców w łańcuchu i kapturze
nie wiem czy ty chciales jakas obelga zucic czy co?

Panowie wasze romowy schodzą na zły tor. Piszcie na temat albo w ogóle. Jak ktoś chce pochwalić sie rekordami w chlaniu wódy proszę zmienić forum.

Nie zaśmiecajcie tematu postami które nie są z nim związane.

zresztą o czym rozmawiamy, przecież z góry wiadomo, że picie piwa nie służy raczej sportom, więc jeśli chce się zajść naprawdę daleko z góry trzeba odrzucić

ten napój bogów : (

ja na szczęście nie przepadam za piwem, więc nie mam problemów

Jak to nie związane Nitro - temat postu - piwo

Myślę, że wszystko co miało być powiedziane, zostało powiedziane, temat nadaje się do zamknicia..

"wiadomo, że w około-treningowej porze odpada tłuszcz"
Tutaj nie mogę się z Tobą zgodzić Arynek, około treningowo tłuszcz nie powinien przekraczać 15% całej objętości kalorycznej posiłku.

stwierdzenie, że mięcho buduje mięcho też jakieś z dupy za przeproszeniem

Co tematu przedniego - piwo


Ostatnio popijam go dość sporo (********* niepasteryzowane rulez)


Trenuję jak dawniej, nie notuję żadnych spadków siły, masy, itp. Nie notuję także wzrostu "bojlera piwnego", także wszystko zależy od organizmu.

Mam znajomego, który po treningu je domowy obiadek, do tego szklaneczka piwa, a podczas dnia tych szklaneczek jeszcze kilka wpadnie i jest wielki, sylwetką powala, także nie ma co demonizować

powiedzenie mięcho buduję mięcho to powiedzenie ANIMALKATA, więc może z nim sobie porozmawiaj

a tłuszcz spowalnia w około-treningowych wchłanianie
i się nie kłóć, bo Wy wszyscy jesteście najmądrzejsi, najlepsi i w ogóle naj, naj

są to teorie Charles'a Glass'a, więc skończmy tę dyskusje