Melduje sie kvrwa,
Kaszanki nie jadam w zadnej postaci, ale jak juz raz na pol wieku wciagne to z grilla POLSKA duzo lepsza od black puddingu i co glupio wam teraz, nie?
Kawior z myszej ci.py cienki, sprojcie 12 lat dojrzewajacego sera z pod napleta kangura, to jest rarytas
A powaznie to chvja rzesnie zrozumieli przeslanie, nie chodzi o jakies dziwaczne dania (choc dla polakow krewetki i ogolnie owoce morza stanowiaca dla mnie codzienne zarcie to jest cos dziwnego - kolejne argument
), ale o normalne produkty, ktore w polsce sa niedostepne - ja na codzien nie mam ani checi, ani czasu zeby stac przy garach pol dnia i cos kombinowac, najczesciej jem miecho z grilla po prostu, tylko ze tutaj mam jakosc i wybor (podobnie w uk i irl), a polsce jest kurczak, karkowka i kvrwa kieblbaska
So f.uck off
Ps. Mam pier.dolona angine ropna, nic prawie nie jem od piatku, nigdzie kvrwana nie pojechalem (jade w sobote mam nadzieje), opier.dolilbym dzisiaj nawet wasze zasrane wstretne golabki, czy nabite woda szyneczki
Zmieniony przez - Scorpio93 w dniu 2010-07-21 04:55:46