Pierwsze co zrobiłem przed napisaniem podsumowania to porównałem sobie objętościowo rok ubiegły z obecnym,w liczbach wygląda to tak:
2009-razem 1040min. spędzonych na wybieganiach
2010-razem 1606min. spędzonych na wybieganiach
Jak widać w tym roku spędziłem na wybieganiach leciutko przeszło o połowę więcej niż w roku ubiegłym,dokładnie o 566min.,i o to chodziło,zwiększyć znacznie objętość,więc jestem z tego zadowolony.Na treningach ożywiających spędziłem prawie tyle samo czasu.
Kolejna rzecz to moje odczucia na poszczególnych treningach.Jak pisałem we wcześniejszym małym podsumowaniu w tym roku biegało mi się o wiele lżej,nie miałem tej walki psychicznej podczas dłuższych wybiegań,jaką miałem w roku ubiegłym,wczorajszy trening jeszcze bardziej utwierdził mnie w tym przekonaniu.
Ostatnia rzecz na którą chciałem zwrócić uwagę to tempo,w tym roku na wybieganiach było ono szybsze,bardziej żwawe,nie sprawiało mi ono też jakiś wielkich problemów,przychodziło trochę naturalnie,co też mnie cieszy.
Na koniec małe równanie:większa objętość+lekko szybsze tempo=lepsze przygotowanie do robienia wyników.
Jestem jak na razie w tym roku mega zadowolony z tego jaką pracę wykonałem,uważam,że zadanie główne zostało spełnione
Teraz jeszcze troszkę o treningu na siłowni,pierwsze tygodnie nie były łatwe,szło mi wręcz topornie,nie czułem sił na treningach,jakoś tak dziwnie mi się ćwiczyło,dopiero pózniej trochę się rozkręciłem,aż pod koniec łapałem powoli formę,taką jaką chciałem.Uważam,że wyszło mi to niezle choć ten początek mógłby być lepszy
------------------------------------------------------------------
Teraz trening na kolejne kilka tygodni,ale najpierw kilka zdań luznych przemyśleń.Przed układaniem planu zrobiłem sobie taką małą burzę mózgu,tzn.rozpatrywałem różne metody treningowe.Np. taki Jeff Galloway stworzył program opierający się na 3 treningach w tygodniu,kilometrarz ok 50-66km,twierdzi on,że 99% ludzi trenujących jego metodą osiąga linię mety,cechami jego metody są przerwy na marsz podczas biegu w zawodach oraz bardzo długie marszo-biegi na treningach mające nawet 42-46km,inną ciekawą osobą jest Bill Pierc,wymyślił on metodę First,bazuje ona z kolei na szybkich treningach(tempo,1szybszy długi bieg,biegi crossowe),jak widać są to 2 różne metody,kolejną ciekawą osobą jest Emil Zatopek,który biegał np.10X200m a po nich 50X400m,razem 22km w bardzo szybkim tempie,jednak były to treningi dla wielu ludzi mordercze,kolejna ciekawa rzecz to to,że w wielu treningach są dość ,krótkie' przerwy między tempówkami,które trwają przeważnie tyle samo lub jeszcze raz tyle co bieg,a np. Suzy Favor(amerykańska biegaczka) robiła sobie w treningu 2X800m przerwę 15min.,co prawda trenowała 1000m ale i tak jak dla mnie jest to zastanawiające.Jestem otwarty na nowości,dlatego też w tym roku spróbuję wprowadzić do swojego treningu kilka nowości,zobaczę jak po co niektórych się czuję,jak będzie się zachowywała forma.A teraz konkrety,treningi 5 razy w tygodniu:
1tydzień:
Poniedziałek-wolne
Wtorek-2X800m w tempie 1-jak na 1,5km,2-najszybciej jak potrafię,przerwa 15min.
Środa-cross aktywny 40min.
Czwartek-wytrzymałość tempowa,2X400m-200m marszu,2X500m-300m marszu
Piątek-wolne
Sobota-wycieczka biegowa 150min.(2,5h)
Niedziela-rozbieganie 30min.
2tydzień:
Poniedziałek-wolne
Wtorek-2X800m w tempie 1-jak na 1,5km,2-najszybciej jak potrafię
Środa-cross aktywny 50min.
Czwartek-2X400m-200m marszu,4X500m-300m marszu
Piątek-wolne
Sobota-60min. lekko!
Niedziela-wolne
3tydzień:
Poniedziałek-start!!!
Wtorek-wolne
Środa-wolne
Czwartek-cross pasywny 60min.
Piątek-wolne
Sobota-cross.pasywny 40min.
Niedziela-1,5h wolno!
4tydzień:
Poniedziałek-wolne
Wtorek-przebieżki,5X200m w czasie 36sek.-przerwa trucht 200m
Środa-cross aktywny 60min.
Czwartek-2X500m-marsz 300m,4X1km-marsz 400m
Piątek-wolne
Sobota-wycieczka biegowa 160min.(2h40min.)
Niedziela-rozbieganie 30min.
Tak będą wyglądały pierwsze 4 tygodnie,teraz trochę objaśnień.Treningi 5 razy w tygodniu bo nie będę teraz ćwiczył na siłowni,przy czym niedzielne treningi nie będą obciążające,więc powinienem dać radę.Pojawił się nowy środek treningowy,mianowicie wycieczka biegowa,jej zadaniem będzie przyzwyczajanie organizmu do długiego wysiłku,nie będę od siebie wymagał aby cały czas biec,na pewno będzie to wolny bieg i mieszany z marszem,dalej pojawił się podział na cross pasywny i aktywny,pasywny to bez zaangażowania na podbiegach czyli nie będę dawał z siebie wszystkiego na nich,będę,że tak powiem ledwo wbiegał,cross aktywny to przeciwieństwo czyli z zaangażowaniem,w niedzielę będą wolniutkie rozbiegania po sobotnich wycieczkach żeby się trochę rozruszać,w planie nie mogło też zabraknąć przebieżek(nie dłuższe niż 300m),mają one wpływać głownie na szybkość,jest też wytrzymałość tempowa czyli specjalna(odcinki powyżej 300m).
Po tych 4 tyg. zobaczę jak się będę czuł i zadecyduję jak będzie dalej wyglądał trening.
to wszystko
pozdr.
Zmieniony przez - Papecik w dniu 2010-04-19 02:05:03
http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!