Na lotnisku w Smoleńsku doszło do katastrofy samolotu rządowego. Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski potwierdził, że rozbiła się maszyna Tupolew 154M, a nie jak wcześniej podawano JAK40. Na pokładzie jest prezydent Polski Lech Kaczyński z małżonką oraz z polską delegacją, między innymi z Jerzym Szmajdzińskim. Samolot zapalił się, ale został już ugaszony. Według Paszkowskiego samolot zahaczył o drzewa. Agencja Reutersa podaje, że zginęło 87 osób.
Oficjalny komunikat rosyjskiego ministerstwa do spraw nadzwyczajnych również podaje, że zginęło 87 osób. Na pokładzie miało być ponad 150 osób.
Prezydent wraz z polską delegacją leciał do Katynia na 70. rocznicę zbrodni katyńskiej.
Ze Smoleńska napływają sprzeczne informacje. Na lotnisku jest ogromne zamieszanie, nikt nie udziela na razie informacji.
Według wstępnych informacji samolot miał problemy z lądowaniem. Na lotnisku panuje totalna mgła, samolot który podchodził do lądowania, nie wylądował. Piloci dodali "gazu", aby wyprowadzić samolot z podejścia do lądowania, po czym kontakt z samolotem się urwał. Na lotnisku panuje wielkie zamieszanie, w gotowości są służby ratownicze.
TVN24 podało, że dysponowało informacją od godziny 9, ale nie potwierdzaną. Przed godziną 9.30 informację potweirdził rzecznik MSZ. Taką depeszę przekazuje też agencja Reutersa, a za nią Polska Agencja PRasowa.
[*] [*]
Dziś tylko aero zrobiłem 40min , myślałem że
dziś będzie wesoło każdemu w drodze na pielgrzymkę ..
jednak się myliłem... teraz trąbią w tv24 że wszyscy pasażerowie zginęli w katastrofie.
Tyle dziś mam do powiedzenia.