https://www.sfd.pl/Temat_Marty1223_i_jej_powrót_do_zbilansowanej_diety_zdjęcia_str._36_i_65-t539495.html ,który dotyczyl w dużym stopniu powrotu do normalnego odzywiania,a także po czesci starania się o odbudowe miesni,które stracilam po ok. 1,5 miesiaca (a było ich sporo) odchudzania i wydaje mi się ,ze troszke chudlam w trakcie rozkręcania metabolizmu,w najgorszym momencie waga pokazywala 48,5 kg.
Nie chcę się o tym już zbytnio rozpisywać,ale jeśli ktos bylby zainteresowany moim przezyciem to opisałam je w pierwszym poscie ww tematu .
Około 1,5 miesiąca ćwiczyłam ACT w domu. Od stycznia na siłowni ćwiczę FBW ,które było kilka razy modyfikowane.
Waga w poniedziałek pokazywala 51,9 kg( niewielki spadek,co było winą diety )przy wzroście 168cm,waga również pokazuje poziom tłuszczu ok. 17 % od grudnia wzrost o 1%,lecz nie wiem na ile mowi prawdę . Oczywiście więcej musi być,jednak zalezy mi na częściowym odbudowaniu mięsni,których było sporo. Wiem,ze odbudowanie ich bez tkanki tluszczowej jest niemożliwe. Czasami mam obawy ,ze sporo na niej mi przybedzie,jednak odzyskanie zdrowia i miesni motywuje mnie i pociesza Chce jak najszybciej wyjsc z tego i już na szczecie troche roboty za mna, ale i sporo przede mna. Dieta ostatnio nieco zmodyfikowana po wspolnych debatach z s.m.p.a i rossim,którzy siedzą w tym ze mna od samego początku i dopingują-za to oczywiście chciałam im z całego serca podziękować, bo bez nich wiele rzeczy nie byłoby możliwe
Tak rozpisanym treningiem ćwiczę od około miesiąca:
TRENING A 12/10/8 powtorzen
-przysiady na suwnicy do kąta prostego 3s
-wiosłowanie końcem sztangi ( na takiej maszynie) 3s
-wyciskanie skosne sztangielek 3s
-wyciskanie sztangielek w staniu 2 s
-uginanie francuskie sztangielek 2s
- unoszenia nog w podporze 3s max
-spięcia brzucha z obciążeniem 3 s powtorzenia w zależności od ciężaru ze stalym przewaznie 20/25/30
-wznosy na palce ze sztanga na barkach 3s x 25
TRENING B
-nozyce na suwnicy 3s
-MC 3s
-wyciskanie plasko sztangielek 3s
-wyciskanie sztangielek 2s
-unoszenia ramion ze sztangielkami 2s
-unoszenia nog 3s
-spięcia 3s
-wznosy na palcach 3s
Czasami troszke gubie się z obciążeniem ,kilka razy musiałam się z nimi cofnąć,co było chyba wina diety - kcal i ilości węglowodanów. Od poniedziałku ruszam z dietą troche zmienioną:
DZIEŃ TRENINGOWY
6.00 :Płatki owsiane
Migdały
Orzechy włoskie
Siemie lniane
Otręby pszenne
rodzynki
Trochę roznych owoców
10.30
Mięso z piersi kurczaka bez skóry
Pomidor
Migdały
Otręby pszenne
Orzechy włoskie
13.30 PRZED TRENINGIEM
100 G Kaszy/Ryzu
100G kurczaka
16.30 Po treningu
100G KASZY
100G KURCZAKA
19.30-kurczak,orzechy, warzywa
22.30-serek wiejski ,oliwa
BTW KCAL 153 73 215 2146
Jest to więcej kcal niż jadlam ostatnio,chce zaobserwować jak organizm zareaguje i ewentualnie pomyslimy co zmienić :) Choc chciałabym już mieć wszystko opracowane w miare dobrze.
DZIEŃ NIETRENINGOWY
Posilki bardzo podobnie z wyjątkiem tych około treningowych -wtedy zazwyczaj zjadam posilki białkowo-tluszczowe i wychodzi następujące
BTW KCAL 143 96 92 1803
Do posiłków dodaje otręby i staram się jesc sporo zielonych warzyw.
Suplementy ,które stosuję : Omega 3, magnez. Była również skrzypowita przez pewnien czas,lecz zrezygnowałam. Zastanawiam się także nad Artresanem,bo i przez to odchudzanie chyba stawy również swoje odczuly.
Priorytetami są u mnie wszystkie partie Zmysl dotyku caly czas mi podpowiada ile miesni zlecialo- przez co po czesci mam porównanie.
Moim głównym celem więc stal się powrót do zdowia i normalnośći. Strasznie nie podobają mi się moje wystające jeszcze kosci ,choc już jest o wiele lepiej ,mam tez pewne zastrzezenia do buzi- zmarszczki są ,ale również wydaje mi się,ze maleją z czasem.
Ogolnie ciało jakby wraca do kondycje i wlosy się poprawily i skora stala się bardziej napięta,gladsza. Problemem jest niestety brak miesiączki od ok. 2 miesięcy. Wczesniej był 2 razy,a razy trakcie odchudzania ok. miesiąc nie było,lecz i tu jestem pelna wiary ,ze wroci
Mam nadzieję,że wytrwam w tym wszystkim i temat okaze się w pewien sposób przestrogą przed podobnym zachowaniem i dążeniem do wysuszenia organizmu,które jak się okazało naprawdę szczęścia nie daję,a tylko pogarsza życie. A w ostatecznym wypadku będzię wskazówką dla osob,którzy doświadczyli podobnych przezyć.
Za jakiekolwiek rady bylabym bardzo wdzięczna
I jeszcze wrzucam zdjęcia:
[yfrog.com/0nfota0383j]
[yfrog.com/b8fota0378j]
[img32.imageshack.us/i/fota0382.jpg]
[yfrog.com/3ufota0386j]
Wymiary i aktualną wagę postaram się jutro z rana dodać