Temat Marty1223 i jej powrót do zbilansowanej diety zdjęcia str. 36 i 65

Mrs_Dero przedstaw dokładnie co na przykład jadłaś wczoraj

oka nie zaśmiecamy Marcie tematu

No dokładnie, w takim razie zapraszam również do mnie :)

Martusiu, trzymam kciuki i mam nadzieję, że pójdzie mi co najmniej tak dobrze, jak Tobie! Zresztą, ze wsparciem takiej silnej ekipy pod wezwaniem... hehe

Pozdrawiam i będę zaglądać :)

Wiecie,ciesze sie ,ze coraz wiecej ludzi sie opamiętuje. Naprawde nie warto w taki sposob niszczyc sobie zdrowia i zycia ,ale na szczescie sa metody na jego naprawe i ludzie ,ktorzy nas wspieraja. To najbardziej podtzymuje na duchu i zagrzewa do walki Trzeba wierzyc

S.m.p.a caly czas sie staram,aby bylo na plusie i dzionek i dieta,choc z tym drugim chyba,trzeba jeszcze doplusowac,bo waga nadal pokazuje 52,3 kg.
Miesni i tluszczu tyle samo co ostatnio,hmmm... klamczucha chyba z niej

Prosze Panstwa oto dzisiejszy trening

Nozyce 22/24/25 kg- czulam dziwny bol w lewym posladku(chyba w stawie),mam nadzieje,ze to zadna kontuzja,poczekam do treningu poniedzialkowego.
Mc na prostych-39/42/46(poprzednio 30/40/44)kg -większych problemow nie bylo.
wyciskanie skosne- udalo sie pokonac 8/10/11 ,ktorych wczesniej nie dawalam rady,wiec nastepnym razem trzeba bedzie dolozyc
wyciskanie sztangielek-tutaj troszke gorzej 7kg x 12 ,a potem zrobilam tylko 3x 9kg
:-/
unoszenie przedramion 8k sztangielki x12 powt i 20 kg gryf x 10(wydawalo mi sie,ze nie dam rady sztangielek,ale nawet nie sprobowalam
spięcia brzucha 6kg x20 6kgx25 7kg x 20
unoszenia nog
wspiecia na palce 42/47/52 kg x 30

Zastanawia mnie ten bol posladka i to,ze po dzisiejszych cwiczeniach nie czulam sie np. spompowana jak ostatnio(chodzi mi np. o posladki,ktore caly weekend dawaly o sobie znac,a dzisiaj poszlo tak leciutko),czy to znaczy,ze organizm sie adaptuje to ciezaru? To samo z bicpsem,ktory wczesniej po cwiczeniach byl o wiele wiekszy. Moze za male ciezary?

może gorszy dzień możesz po czymś być słaba, daj spobie spokój z ćiwczeniem jeśli coś boli i je zmień i odpocznij od niego

damy rade -do nastepnego treningu z tym cwiczeniem pewnie sie polepszy

Wiecie zastanawiam się,czy jednak nie zalozyc dziennika treningowego, aby juz calkowicie wdrazyc sie w temat,poczytam jeszcze troszke i w weekend najwyzej cos pokombinuje.

Kurcze tak mi sie niecierpliwi do tych miesni,czasami to juz mi sie wydaje ,ze wieki to trwa,ale wtedy staram sie odgonic te mysli i szybciutkio zebrac,choc czasem ciezko bywa...
Ale przeciez cel mamy jasny

Martuś, czy Ty też chodzisz taka napakowana jedzeniem? Ja nie wiem, czy to kwestia braku przyzwyczajenia do spożywania większej ilości, ale ja np. odkąd jadam więcej ryb, czy piersi, w zamian za dotychczasowe jogurciki, serki wiejskie, itp (mam tu na myśli "podwieczorki") to czuję się tak syta, że szok! Kolację, choć lekka i skromna, acz pożywna, to wciskam niemalże na siłę...

Mrs_Dero zobaczysz że to kwestia rozkręcenia metabolizmu i wszytsko się zmieni szukaj lepiej siłki a nie zajmuj się takimi sprawami

Znalazłam! :) Blisko domu i wydaje się być sympatycznie. W poniedziałek (bo weekend już od dechy do dechy zaplanowany) wciągam karnecik, póki co 2 x w tygodniu. Mam nadzieję, że ktoś tam mnie- sierotę, weźmie za rękę i pokaże co i jak, bo inaczej dam popis mojej radosnej twórczości pt.:"improwizacja Marty aka Dero" :)

na pewno pokaże czekam na komentarz z treningu w poniedziałek w Towim temacie pozdr