nie obrazaj sie ale ostatnio spotkalem sie z kilkoma przypadkami wsrod cwiczacych tak radykalnej redukcji-ktora wg mnie kompletnie nie byla im potrzebna-oni widzieli to zupelnie inaczej-oczami anorektykow-nie widzieli granicy tej redukcji mimo niepokojacych objawow zdrowotnych.bo nie ma sie co oszukiwac-jak chodzi sie na silownie by z
40 cm w bicepsie osiagnac 35 cm ze skora jak pergamin i po prostu zajezdzac sie dieta(juz szkodliwa)i aerobami-nadal nie widze sensu.chyba ze motorem tych poczynan jest cos innego .
rozumiem chec sprawdzenia na sobie jak to wszystko przebiega,jak sie czlowiek czuje itp.latem zeszlego roku tez ostro wzialem sie za redukcje widzac rosnaca nadwage przez nieregularne posilki.ale w zadnym momencie nie zblizylem sie do stanu zagrozenia zdrowia,tluzczu minimalnie bralem 0,7 g/kg.
zalozenia redukcji spelnily sie w 120%,sila spadla o wiele mniej niz liczylem ,wymiary polecialy,w bicepsie ok 2 cm,w klacie 7 cm.
aeroby-sama przyjemnosc,trening tez na srednich ciezarach(boje sie o stare kontuzje).
dlaczego to robilem?za wysoka waga-wrocilem do swojej optymalnej wagi,ktora utrzymywalem przez wiekszosc czasu bedac w swietnej formie.caly czas trzymem obecnie ta wage bez zadnych ostrych wyrzeczen.w koncu trzeba pracowac a w pracy musze byc w formie psycho-fizycznej.