Szacuny
0
Napisanych postów
258
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1661
''a on to zrobił dla strongmena po zdobyciu 3 tytułu Mistrza świata powiedział że jego celem jest zdobycie 5 razy tego trofeum dążył do tego i mu się udało''-w SM Pudzian jest postacią wybitną i jedyną,i ja nawet nie śmiem tego negować.Tylko że SM zajmuje sie on całe życie,tak jak wcześniej wymienieni CC i Mino zajmują sie MMA,zi to właśnie czyni tych 3 panów najlepszymi w swoim fachu:robią to w czym są najlepsi.Czy wydale Ci sie,że Mariusz teraz,nagle z najlepszego SM ma szanse stać sie najlepszym fighterem?prosze Cie...a nawet jeśli tak uważasz to pojedynek z Najmanem nie jest dla mnie żadnym potwierdzeniem Twych tez,szanuje Twój pogląd,ale wybacz napisałeś,że interesujesz sie MMA od walki Nastka czyli ładnych pare lat,ale(bez obrazy)sprawiasz wrażenie jakbyś interesował sie od grudnia.oczywiście szanuje Twoje zdanie i nie chce Ci w żaden sposób ubliżyć;)pozdro
Luz każdy ma prawo do swojego zdania.
Ja nie oceniam tego że on ma szanse być super fighterem chodzi mi głownie o to że jeżeli cos sobie obiecał to będzie do tego dążył a jego warunki psychiczne ( Świadomosc że jest sie najsilniejszym człowiekiem świata na pewno dodaje pewności) i fizyczne sa jak najbardziej na plus do tego celu aby ten sukces osiągnąć za X lat. Mogę się jednak mylić i może stać się tak że byle średniak go obije i wybije mu z głowy MMA jednak do tego momentu będę za nim. Nie ma wielu ludzi którzy po takim sukcesie jaki on odniósł próbują sił w innej dyscyplinie on nie spocznie na laurach będzie walczył dalej głęboko w to wierze.
Wracając do Mino. Bob sapp z pewnością wszyscy go znają gość king kong w sumie, futbolista który wykorzystywał tylko swoja siłę poturbował Minotauro cisnął nim o mate jak workiem i myślę że tylko swojemu wytrenowaniu kondycji i woli walki mino wytrzymał to uderzenie i wygrał tą walkę chce przez to powiedzieć że skoro taki Bob słabszy od Mariusza praktycznie bez techniki( nie mówie że Mariusz ma lepszą )
był wstanie dominować w tej walce to dlaczego Pudzian nie może za dwa lata ?
Szacuny
0
Napisanych postów
273
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1801
Nie do końca byłbym pewien, dłuższe dystanse, tak jak immortal przytoczył - wymagają przede wszystkim sporej wytrzymałości, a na krótkich wazna jest siła - start "z kopyta" i caly czas na maxa. Zresztą możesz to sobie zaobserwowac oglądając lekkoatletów na zawodach - ci na dystans np. 100m to same przypakowane kafary, zas na dłuższe np maratończycy - niepozorni ale nie do zajechania.
Szacuny
44
Napisanych postów
4826
Wiek
41 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38020
Wiem o tym. Dlatego Mariusz nawet nie mysli o startowaniu na 2000m i wiecej.
Zwroc uwage ze w LA duzo zawodnikow startuje na 100 i 200 metrow, a niektorzy nawet na 400.
Szacuny
0
Napisanych postów
27
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
268
"Ciekawe jak sie czuje srodowisko wioslarzy po tym jak Pudzian pokonal wicemistrza olimpijskiego, w zawodach na ergometrze na 500m o 7 sekund? Przeciez sila to za malo..."-tak jak środowisko tancerzy po fenomenalnym występie w TzG;)
"Chocby po tym"-no to tylko patrzeć jak Mariusz,tak samo jak Karelin zostanie idolem Fiedii;)zresztą,wszystko co pochodzi z wp,onetu,faktu,superstacji i innych"opiniotwórczych" źródeł,traktuje nie do końca poważnie.Moje zdanie jest takie,że jak ktoś chce być dobry we wszystkim to nie będzie w niczym,chociaż może nasz superbohater jest wyjątkiem potwierdzającym regułę:)btw.idąc tokiem myślenia tego doktora z wp śmiem twierdzić,że Sapp do tej pory powinien dzierżyć tytuł najlepszego ciężkiego,a to że tak nie jest to jakiś spisek sowietów;)pozdro
Dance with the Death in my dream's,
listen to her hollow scream's...
The Death has taken my soul,
temptation lost all controll...
Szacuny
0
Napisanych postów
258
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1661
Ja sądzę że Bob nie został Mistrzem ponieważ jego mieśnie ( nie jestem specjalistą ale wiem że mięśnie rozwijają się różnie w zależności od potrzeb) i sądzę że Sapp trenował na siłowni tylko i wyłącznie żeby wyglądać na koksa a Mariusz trenował po to żęby być najsilniejszym człowiekiem globu i jego mieśnie są przystosowane do obciążenia bólu i dają z siebie 110% w przeciwieństwie do Boba który ćwiczył tylko pod wygląd i po low kicku jego mięśnie łapały skurcze. Jeżeli sie mylę to mnie poprawcie.