Marta tak niewiele węgli,a jak to człowieka cieszy,a pomyśleć,że jeszcze kilka miesięcy temu 200g węgli było mało i narzekałam
no humorek jest...ja to mam wiksy nastrojowe czasami
vajo no szybko zleciało ja tez nie mogę się doczekać podsumowania, ogólnie patrzę w lustro i myślę sobie,że taka fajna się robię...jeszcze trochę to wpadnę w jakieś samouwielbienie
******************************************************************
*** DZIEŃ 78 ***
Wypiska 1.02.2010
(miał być trening)
DIETA
1. 4białka + 2żółtka
2. schab, marchewka, brokuły
3. kurak, marchewka, brokuły
4. mix (kurak,sałata,papryka,ogórek)
5. j.w
6. makrela,ser camemmbert, ogóry kiszone
+ otręby (3łyżki)
+ zmielone siemię lniane (4łyżki nasion)
+ whey 30g
w ciągu dnia Body Fire 2x 3cap
Razem 1503kcal
B/T/W 184/79/14
Dzisiaj odczuwałam masakryczny głód w ciągu dnia, dobrze że miałam whey'a i zrobiłam sobie gęsty w kubku,bo jedzenie mi się w pracy skończyło,a ssanie miałam nieziemskie.
W ogóle dziwny ten dzień, przez 2h to była masakra kręciło mi się w głowie i było słabo,ale co najśmieszniejsze śmiałam się jak głupia do sera
normalnie chyba powoli na głowę dostaję
A na trening nie dojechałam,bo pkp znowu miało opóźnienia
ale spokojnie ja wszystko odrobię, nie ma zbijania bąków...jeszcze trochę sadła z siebie wytopię
Planowałam zrobić wieczorem wytrzymałościówkę jakieś burpees z przysiadami,ale dla mojego dobra chyba lepiej jak zaraz pójdę spać
to by było na tyle...
POZDRAWIAM
P.S
aha...żeby nie było...to oświadczam,że nic dzisiaj nie piłam ani nie paliłam i nic z podobnych rzeczy
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-02-01 22:46:12
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220